Wodniak?
: 24 stycznia 2021, 21:05
Dzień dobry,
Dwa tygodnie temu przy mizianiu mojej puszystej 11-letniej przyjaciółki wyczułam miękkiego guza w okolicy sutka. Przerażona sytuacja od razu zadzwoniłam do weterynarza. Po moim opisie weterynarz była nastawiona na najgorsze lecz po dotykaniu guza stwierdziła że nie jest to zmiana nowotworową powiedziała że jednak na wszelki wypadek zrobimy biopsję a tu niespodzianka.. Po wbiciu igly weterynarz wyciągnęła z guza prawie 2 ml płynu. Powiedziała mi, że kicia ma wodniaka i nie mam się czym martwić. Zrobiłyśmy jeszcze badanie USG-bez żadnych zmian badania krwi też w normie w biochemii wyszedł niedobor wapnia lecz pani kazała zmienić dietę,nie karmiłam kotki za dobrze bo dawałam jej 'reklamowane' kamy.
No tak lecz po dwóch tygodniach zauważyłam że okolica sutka znów zaczyna się powiększać i znów czuje to co wtedy.
Czy jest się czym martwić?
Z góry dziękuję za odpowiedź,
Pozdrawiam.
Dwa tygodnie temu przy mizianiu mojej puszystej 11-letniej przyjaciółki wyczułam miękkiego guza w okolicy sutka. Przerażona sytuacja od razu zadzwoniłam do weterynarza. Po moim opisie weterynarz była nastawiona na najgorsze lecz po dotykaniu guza stwierdziła że nie jest to zmiana nowotworową powiedziała że jednak na wszelki wypadek zrobimy biopsję a tu niespodzianka.. Po wbiciu igly weterynarz wyciągnęła z guza prawie 2 ml płynu. Powiedziała mi, że kicia ma wodniaka i nie mam się czym martwić. Zrobiłyśmy jeszcze badanie USG-bez żadnych zmian badania krwi też w normie w biochemii wyszedł niedobor wapnia lecz pani kazała zmienić dietę,nie karmiłam kotki za dobrze bo dawałam jej 'reklamowane' kamy.
No tak lecz po dwóch tygodniach zauważyłam że okolica sutka znów zaczyna się powiększać i znów czuje to co wtedy.
Czy jest się czym martwić?
Z góry dziękuję za odpowiedź,
Pozdrawiam.