zaczerwieniony brzuszek po sterylizacji

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

28 października 2007, 08:55

moja kotka (6mcy) jest 2ga dobe po sterylizacji i likwidacji przepukliny. doszla juz do siebie, a opatrunek w sprayu sie rozpuscil. od dzis mam ja przemywac riwanolem. szwy sa nienaruszone, jest sucho i wyglada to dobrze, ale zauwazylam male zaczerwienienia,z 2óch stron, ale w odstepie od miejsca zszycia- wydaje mi sie w ze w tym mscu gdzie byla przepuklina. byc moze byly one wczesniej, tylko nie bylo ich widac pod opatrunkiem w sprayu- ale tego nie wiem. w zw z tym prosze o rade, najlepiej oczywiscie Pana Doktora, czy to powinno zaniepokoić, czy też to sie zdarza?
i przy okazji jeszcze 2 pytania- kicia od wczoraj dostaje male porcje jedzenia, je chetnie i sporo pije- ale wcoraj sikala 2 razy, dzisiaj wcale...nie iwem czy nie za malo sika? kupki tez jeszcze nie bylo....
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

28 października 2007, 22:26

z zachowaniem kotki wszystko ok. Co do zaczerwienienia prawdopodobnie nic złego, ale pokaż to lekarzowi operującemu
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

29 października 2007, 14:56

a czy normalne jest takze to ze Kicia przesypia caly dzien? wstaje, pokerci sie troche,zje i za chwile znowu spanie- dostala antybiotyk o przedl. dzialaniu wiec moze przez to? zadnych zabaw, ostrozna w skokach.
zaczerwienienia juz poznikaly, ranka wyglada ładnie.
korzystajac z okazji chcialabym takze zapytac po jakim czasie (mniej wiecej) rozciecie jest juz na tyle zrosniete, ze nie boli i jest male ryzyko rozerwania? my mamy zdjecie szwow dop. po 14 dniach...
w sr ( tj 5tego dnia po operacji)musze isc na jakies 4 godz na uczelnie, i boje sie ja zostawic....
Awatar użytkownika
Annie
Posty:147
Rejestracja:07 czerwca 2007, 14:42
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

29 października 2007, 19:23

Na razie ok że kicia nie jest zbyt zabawowa i dużo śpi. Może minąć jeszcze kilka dni i zacznie wracać do swojego normalnego trybu życia.

Kicia może nie być ochocza do zabaw również dlatego, że jak mnie zawsze tłumaczono, to kotu celowo nie daje się dużo środków przeciwbólowych, żeby nie tłumić zupełnie odczuwania bólu, a tym samym zabezpieczyć przed nadmiernym skakaniem i wariowaniem. A co za tym idzie możliwością uszkodzenia rany.

O to, że kici się rozejdzie czy rozerwie samo od siebie szycie to bym sie nie martwiła. Jeśli musisz wyjść to najważniejsze tak zabezpiecz szwy, żeby kicia ich sama nie powyciągała. Ona musi zostać zupełnie sama w domu??

Mam nadzieje, ze jakoś to wszystko spokojnie przeżyjecie z kicią. A i dobrze rozumiem Twoje obawy, gdyż sama zawsze starałam się poświęcić tych 10 dni tylko dla kota :)
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

29 października 2007, 19:55

Może poproś o kubraczek pooperacyjny, to powinno rozwiązac problem.
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

30 października 2007, 06:45

mam kubraczek. jest przewiazywany na brzuszku na kazda noc i wieksza czesc dnia- ale daje malej odpoczac i wtedy ja obserwuje. zreszta musze go zawiazywac okolo 10 razy dziennie, bo sie zsuwa...nie zakladam jej normalnie na lapki, bo jest wielka histeria i nie ma mowy o chodzeniu. rzuca sie z calej sily na podloge, wstaje i tak w kolko:)
niestety musze wyjsc jutro, bo to ćwiczenia-a mam juz tyle nieobecnosci, ze jeszcze jedna i zaczely by sie problemy:/ mam nadzieje , ze w tym czasie malutka pojdzie spac, ale i tak bede sie denerwowac.
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

30 października 2007, 07:01

Rozumiem Twoje obawy, ale to już będzie piąta doba po zabiegu, więc nie powinno być źle.
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

30 października 2007, 07:42

bardzo prosze o jeszcze jedna rade- wlasniep rzemywalam ranke kotce, na wierzchu ma 4 węzełki szwów- rana wyglada bardzo dobrze- ale mdz pierwszym a 2 szwem od góry jest wypukłość, jakby zgrubienie. czy to już proces gojenia?? czy może coś nie tak? czytalam, ze gojaca sie rana staje sie wypukla, ale czy tak szybko by sie to stalo?
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

30 października 2007, 08:04

Tak, to naturalny proces gojenia i nie ma się czym martwić. Powodem do niepokoju byłby nieprzyjemny zapach z ranki, albo gdyby zaczęło z niej coś wypływać. Jeśli tylko grubieje, to wszystko OK. :)
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

30 października 2007, 08:13

no to super. chyba juz wszystkie moje watpliwosci sie wyjasnily:) (jak narazie) dzieki.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości