Strona 1 z 1
kotka się często krztusi
: 24 stycznia 2008, 22:23
autor: goossiia
Witam. Od jakiegoś czasu zauważyłam , że moja 12 letnia kotka czesto sie krztusi. Dzieje się to jak pije wodę z kranu ale też jak np fuczy ze złości lub po prostu leży spokojnie.Z czego to może wynikac? Czy to moze byc powazny problem? Bardzo prosze o podpowiedzi.
: 25 stycznia 2008, 07:14
autor: Iza-Erin
Mój Pucus czasami tak ma. Wet go zbadał i nie stwierdził niczego podejrzanego. Te dolegliwości, z tego co wiem, mogą wynikać z zarobaczenia kociastego, a moga też być wynikiem niewydolności układu krążenia, ale to może stwierdzić tylko lekarz. Czy Twoja kicia jest regularnie odrobaczana?
: 26 stycznia 2008, 08:12
autor: ania1985
moja kotka sie tak krztusila (albo dusila) po kazdym piciu. przeszlo po odrobaczeniu- i juz w ogole sie nie zdarza
musialam tylko zrobic 2 odrobaczenia (co miesiac 1)
: 26 stycznia 2008, 22:07
autor: goossiia
Właśnie dawno, trochę ponad rok nie była odrobaczana. Jest to kotka która nie wychodzi na zewnątrz i mam tez jeszcze jedna kotkę która miała niedawno sprawdzany kał i nie było pasożytów w nim. Mozliwe jest to żeby jeden kot w domu miał robaki a drugi nie?
: 26 stycznia 2008, 22:42
autor: Borysek
goossiia pisze: Mozliwe jest to żeby jeden kot w domu miał robaki a drugi nie?
Jak najbardziej możliwe.
: 27 stycznia 2008, 07:30
autor: ania1985
moja kotka tez nie wychodzi, i tez mnie zastanawialo skad u niej robaki. tym bardziej , ze byla regularnie odrobaczana. okazalo sie jednak ze musiala je miec, bo dolegliwosci przeszly.
: 28 stycznia 2008, 13:28
autor: Jarek
jeśli się to gwałtownie pojawia często jest to objawem zapalenia krtani, gardła. Czasami jeśli to narasta a zwierzę jest starsze dzieje się przy problemach z sercem.
: 29 stycznia 2008, 09:14
autor: goossiia
Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Trzeba będzie jednak odwiedzic Pana doktora. Kot jest bardzo agresywny w lecznicy
więc to prawdziwa przeprawa.
: 01 lutego 2008, 15:16
autor: goossiia
Napisalam na forum o krztuszeniu kota i nagle przestal sie krztusic. Czy to mozliwe ( zakladajac najgorsza opcję) ,ze jesli wczesniej krztusiła by się z powodu chorób serca, to czy moze to krztuszenie chwilowo się uspokoic i znow powrocic? Czy raczej juz nigdy nie ustaje? Chodzi mi o to czy mozna założyc , ze to był problem z gardlem lub z krtanią? Wiem , ze najlepiej z nia przyjechac do lecznicy , ale straszny agresor się z niej zrobil po kilku przebytych operacjach.
: 01 lutego 2008, 17:05
autor: ania1985
moj kot tez od czasu sterylizacji, jest bardzo agresywny w lecznicy. dlatego najpierw poszlam sama i dobrze zrobilam, bo najpierw lekarze stwierdzili, ze trzeba wyeliminowac robaki, a jesli okaze sie ze to nie byly one , to dopiero wtedy zrobic przeswietlenia i badania. w moim przypadku to byla dobra decyzja- choc nie wiem czy mamy na mysli to samo krztuszenie sie. a jak to wyglada? moja kotka przykladala glowke do podlogi i zachowywala sie tak jakby chciala wypluc cos co jest gdzies gleboko w gardle.
troche nie w temacie, ale jedna rzecz mnie zdziwila- zapytalam wczoraj weterynarza ( bo bylam kupic nastepny odrobaczacz) czy sa takie robaki ktorych nie widac? bo skoro przeszlo tzn ze byly, a ja mimo uwaznej obserwacji nie wiedzialam ani jednego. a wet powiedzial mi ze raczej nie....troche dziwne, bo to sie wyklucza.
życze zdrowia "kotkowi"
: 01 lutego 2008, 19:52
autor: Iza-Erin
Mój Pucuś też się krztusi w ten sposób.
Co do niewidzialnych robaków - nie wiem.
: 09 lutego 2008, 17:06
autor: goossiia
Moja kotka krztusiła się w taki sam sposób jak wyżej opisane. Pomyślałam sobie , ze mogła miec jakis problem z gardlem poniewaz uwielbia pic wode prosto z kranu. Teraz jej juz nie daje takiej wody, pije z miseczki ustawionej na umywalce. Czesto tą wode wymieniam ale na pewno nie jest juz tak zimna jak ta prosto z kranu. Moze to byla przyczyna krztuszenia.
: 11 lutego 2008, 09:50
autor: ania1985
a przeszlo tak samo z siebie?
: 11 lutego 2008, 16:33
autor: goossiia
Dokładnie przeszło samo z siebie ale czasami jeszcze widzę ze cos ja zatyka ale to przypomina takie odchrząkiwanie jak po grypie u człowieka. Natomiast nie krztusi sie juz tak głośno z pyszczkiem przy podłodze.