Witam Was kociarze liczę na Waszą pomoc.
Moi rodzice mają kocura (kiedyś wklejałam zdjęcie), który ma około 6 lat. Kot jest tylko w domu. Od dłuższego czasu na brodzie robi mu się narośl, która wygląda jak brodawka w kolorze brązowym, wielkości dość najedzonego kleszcza. Co jakiś czas usycha i odpada ale nie krwawi. Rudy bardzo ją drapie. Co to może być? Czy powinniśmy się martwić? Kocurek nie wykazuje żadnych innych zmian.
Udałabym się z nim do weta, ale wierzcie mi że to jest niemożliwe. Kiedy ostatnio miał zapelenie uszu i wezwaliśmy weta do domu, to jak Rudy tylko go zobaczył wpadł w szał, a kocur waży około 9kg. Trzy osoby nie mogły sobie z nim poradzić już nie mówię o tym, że nie można było go zbadać, a wcześniej dostał leki uspakajające.
Będę wdzięczna za jakieś podpowiedzi.
Brodawka na pyszczku??
Zanim zajrzy tu ktoś, kto miał podobny problem poczytaj ten wątek
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... t=br%F3dka
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... t=br%F3dka
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości