Strona 1 z 1
zapalenie płuc+zaburzenia neurologiczne
: 25 czerwca 2008, 19:18
autor: Dora57
Mam 13 letnią kotkę, która od ponad miesiąca boryka się z róznymi problemami. Pod koniec maja była leczona na zapalenie ucha i chrapliwy oddech. Było OK przez 3 dni, potem zaczęła kichać i dostała kataru. Pogorszył się oddech. 03.06 wylądowaliśmy znowu w lecznicy. Lekarz stwierdził płym w lewym płucu, podał Furosemid i silniejszy antybioty. Oddech zelżał, ale był problem neurologiczny (sztywne przednie łapy i wygięta w pałąk szyja). Zaordynowano pobranie krwi i prześwietlenie. Krew: UREA 126 mg/dl, CREA 1,97 mg/dl, ALP <20 U/l, GPR 112 U/l, GOT 190 U/l, na zdjęciu była powiększona wątroba i śledziona. Diagnoza-niewydolność nerek. Zapisano Furosemid i Ipakitine. Po miesiącu do kontroli. Dałam Furosemid może ze 3 razy, bo kotka wydawała mi się coraz bardziej odwodniona, powoli traciła apetyt i zaczeły wracać problemy z oddychaniem. W sbotę 21.06 pojechałam do innej lecznicy. Po osłuchaniu Pani Vet stwierdziła trzeszczenie na szczycie wdechu, serce OK. Kotka dostała CONVENIE 0,5. Brak poprawy, a doszło skręcenie głowy w bok i problemy z równowagą. Bardzo słaby apetyt, wodę pije. 23.06 - ponowne osłuchanie. Klinicznie bez zmian. Czyszczenie uszu (nie wskazują na stan zapalny)+zastrzyki Combivit, Vecort, Lydium. Co jest?
: 25 czerwca 2008, 20:03
autor: Amika
Dora, bardzo mi przykro ale nie potrafię nic doradzić, może dr. Jarek albo Ata tu zajrzy, a jak nie to szukaj pomocy naxxxxxxxxx, tam też zaglądają weci .
: 25 czerwca 2008, 22:57
autor: ATA
Aniu, przeceniasz mnie - tu tylko doktor Jarek może pomóc
. Ja niewiele wiem o takich schorzeniach, ale to przekrzywienie głowy i kłopoty z równowagą mogłyby sugerować zapalenie ucha środkowego, albo już wewnętrznego, ze stanem zapalnym błędnika. Mogę się jednak mylić, ponieważ temu schorzeniu towarzyszy szereg innych objawów, o których tutaj nie wspomniano
: 01 lipca 2008, 08:21
autor: Jarek
w takim wypadku co ja zrobiłbym : morfologia z rozmazem i rtg głowy z uwzględnieniem puszek bębenkowych.
No to się wyjaśniło.
: 02 lipca 2008, 14:25
autor: Dora57
Wróciła z urlopu bardziej doświadczona, nasza Vetka i po badaniu palpitacyjnym wyczuła guza na szyi kotki. To nie był węzeł chłonny. Po prześwietleniu szyi i głowy, potwierdziła się diagnoza. Guz z tkanek miękkich, zasłaniający częściowo światło tchawicy i stąd te objawy silnej duszności. Niestety guz jest nieoperacyjny bo dotyka nerwu błednika (stąd te objawy neurologiczne). Na razie kotka dostaje silne sterydy i jej stan się poprawił. Je, śpi spokojnie i nie charczy. Tylko jak długo to można ciągnąć? Czy jest sposób zmiejszenia średnicy guza, aby można go było usunąć operacyjnie?
: 07 lipca 2008, 23:58
autor: Jarek
zmniejszanie masy guza nie, jak już to próba usunięcia, newet jak się opiera o nerw błędny warto próbować przy pełnym zachowaniu ostrożności i gotowości do resuscytacji.
: 08 lipca 2008, 15:25
autor: Dora57
Dziękuję za odpowiedź. Za 2 tygodnie kontrola, może kolejne prześwietlenie i jeszcze raz zastanowimy się nad operacją. Macając szyję kotki wydaję się, że guz troszeczkę się zmiejszył, ale to wykaże zdjęcie RTG. Trzymamy kciuki i damy znać za jakiś czas.
: 08 lipca 2008, 22:53
autor: Amika
Dora57
Trzymamy kciuki za kicię i czekamy na wiadomości