Rany na szyi kota po leczeniu struwitów - co to może być?
: 14 sierpnia 2008, 09:36
Panie doktorze,
Zacznę od początku.
Nylon jest dwuletnim, rodowodowym i wykastrowanym rexem kornwalijskim.
Miesiąc temu (dokładnie 11 lipca) kot przestał sikać. Kropelkował, pojawiła się krew. Po dwukrotnym badaniu moczu (z paska i w laboratorium) wyszły liczne nabłonki, białko podwyższone do 139,5 mg/dl, ph 7,0 i bardzo liczne struwity. Kot przeszedł trzytygodniową kurację zastrzykami (nie pamiętam nazwy) i je tylko karmę leczniczą, najpierw Eukanubę, potem Hill'sa s/d, teraz c/d. Problemy z wypróżnianiem ustały jak ręką odjął.
Ale pojawił się nowy problem. Zauważyłam dziwne zgrubienia na szyi mojego kota, myślałam, że to może zrost po zastrzyku (dawałam mu je sama) ale wczoraj wieczorem jedno ze zgrubień odpadło - sierść razem ze skóra i została rana. Mniej więcej wielkości monety 2zł - łysy placek z czerwonym strupem w środku. Powyżej jest następne zgrubienie. Dziś po pracy jadę do kliniki na konsutacje ale chciałabym się dowiedzieć jakie ma Pan przypuszczenia, bo się naczytałam róznych przerażających rzeczy.
Czy to może być alergia skórna na karmę leczniczą?? A może choroba autoagresywna albo zwyczajnie rozdrapany zrost?
Tak to wygląda (zdjęcie słabo jakościowo bo robione komórką):
Dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie.
Zacznę od początku.
Nylon jest dwuletnim, rodowodowym i wykastrowanym rexem kornwalijskim.
Miesiąc temu (dokładnie 11 lipca) kot przestał sikać. Kropelkował, pojawiła się krew. Po dwukrotnym badaniu moczu (z paska i w laboratorium) wyszły liczne nabłonki, białko podwyższone do 139,5 mg/dl, ph 7,0 i bardzo liczne struwity. Kot przeszedł trzytygodniową kurację zastrzykami (nie pamiętam nazwy) i je tylko karmę leczniczą, najpierw Eukanubę, potem Hill'sa s/d, teraz c/d. Problemy z wypróżnianiem ustały jak ręką odjął.
Ale pojawił się nowy problem. Zauważyłam dziwne zgrubienia na szyi mojego kota, myślałam, że to może zrost po zastrzyku (dawałam mu je sama) ale wczoraj wieczorem jedno ze zgrubień odpadło - sierść razem ze skóra i została rana. Mniej więcej wielkości monety 2zł - łysy placek z czerwonym strupem w środku. Powyżej jest następne zgrubienie. Dziś po pracy jadę do kliniki na konsutacje ale chciałabym się dowiedzieć jakie ma Pan przypuszczenia, bo się naczytałam róznych przerażających rzeczy.
Czy to może być alergia skórna na karmę leczniczą?? A może choroba autoagresywna albo zwyczajnie rozdrapany zrost?
Tak to wygląda (zdjęcie słabo jakościowo bo robione komórką):
Dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie.