moja kotka zachorowała ostatnio na rpień(bardzo bolesna sprawa ( )
juz jest na szczescie z nia ok, ale zasnac nie daje mi jedno pytanie:
Jak ta moja futrzasta wredota to złapała.
czy jest to coś co poprostu pojawia się i znika??
czy mogla to od np jakiegos innego kota zlapac i sie zarazic??
zaczelo sie niewinnie bo niby miala malutka zaropiala ranke, ale juz w jej oczach bylo cos takiego cierpiacego dlatego zdecydowalam sie zadzwonic wtedy po weta i dzieki bogu nie żaluje
aha i czy jak już to wyleczone jest(ropien pekl a obie ranki ta 1wsza i ta po peknietym ropniu sie goi) to jest mozliwośc ze, kotka zlapie to po raz kolejny??
takie mnie pyania mecza.
prosze o odpowiedzi
hehehehe
pozdrawiam
ropień u kotki... pytania do choroby
ropień to nie choroba zakaźna więc nie ma szans się nią zarazić. Zwierzę musiało się zranić lub zostało zranione i rana została zakażona. Napisz o lokalizacji tego ropnia.
faktycznie byla zraniona(w miejscu gdzie miala sutek-miala go dzien wczesniej we wtorek a w srode juz nie)
no zaczela sie zachowywać apatycznie wiec na drugi dzien zadzwonilam po weterynarza, na szczęściew pore i juz jest po wszystkim.
ale czy zakazenie rany u kotka czesto konczy sie ropniem??
a i czy sam ropien moze byc dla kotki smiertelny??
dla zainteresowanych ta ranka o ktorej wspomnialam wczesniej na poczatku wygladala tak:
pozdrawaim
no zaczela sie zachowywać apatycznie wiec na drugi dzien zadzwonilam po weterynarza, na szczęściew pore i juz jest po wszystkim.
ale czy zakazenie rany u kotka czesto konczy sie ropniem??
a i czy sam ropien moze byc dla kotki smiertelny??
dla zainteresowanych ta ranka o ktorej wspomnialam wczesniej na poczatku wygladala tak:
pozdrawaim
czy w tym pakiecie nie ma guzka? Wbrew pozorom ropnie zdarzają się częściej u kotów niż u psów.
kicia albo przechodziła fazę aktywności gruczołu i doszło do jego zapalenia zropienia i wytworzenia przetoki albo rozwija się tam guzek.
jak nie ma jak na zdjęciu jest cały pakiet gruczołu mlekowego.
nie wiem nie jestem w tym obeznana. w kazdym razie weterynarz nie stwierdzil zadnych guzow.
na zdjciach tez to moze roznie wygladac. gdy sie pytalam czy to jest rakowe mowil ze nie wiec tej wersji bede sie trzymala.
dziekuje za odpowiedzi.
pozdrawaim
na zdjciach tez to moze roznie wygladac. gdy sie pytalam czy to jest rakowe mowil ze nie wiec tej wersji bede sie trzymala.
dziekuje za odpowiedzi.
pozdrawaim
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości