Strona 1 z 1

Znaleziony poparzony bezdomny kot.

: 20 października 2008, 09:38
autor: Gość
Kot był prawdopodobnie przypalany nad jakims ogniem, ma poparzony cały ogon tylnie kończyny, brzuch, uszy. Czym go leczyć, czym smarować itd. Bede bardzo wdzięczna za wszystkie podpowiedzi.

Obrazek

: 20 października 2008, 09:44
autor: ania1985
rany boskie, natychmiast do weterynarza!!!! moze miec potworne zmiany w srodku nie tylko na zewnatrz. sam sama go niewyleczysz, jedz z nim do weterynarza

: 20 października 2008, 10:01
autor: Gość
Tzn. niby mamy nad nim kontrole wet. , ale ja nie do końca mu ufam, dostaje antybiotyk, jest odrobaczony, kazał go pryskać alusprayem. Dlatego nie wiem czy do końca jest wszystko ok, bede wdzieczna za podpowiedzi czym go smarowac czy pryskać, cos co odkaża leczy przyspiesza gojenie. Mam jeszcze pytanie, czy można go moczyć w ciepłej wodzie, ewentualnie z czym, żeby zmiękczyc mu skórę i leczyć, straszne ma przukurcze. Ogólny stan ma dobry, je pije, wstaje za potrzeba tylko strasznie sie przy tym zabrudza.

Pozdrawiam Maryla

: 20 października 2008, 10:19
autor: ania1985
zostawiam odpowiedzi na Twoje pytania ludziom ktorzy sie na tym znaja, napisze tylko, ze na wlasna reke go nie mocz w wodzie bo moze mu to zaszkodzic, zreszta po co go moczyc.
biedny kociak, trzymam kciuki za niego

: 20 października 2008, 20:13
autor: Ja-Ba
Jezu drogi..
"Człowiek - brzmi dumnie" ale nie u mnie - dopisał kiedyś Sztaudynger.
Ile ten maluch wycierpiał. A ile kotów tak cierpi codziennie, w każdej miejscowości, gdzie ludzkie podrostki taki akurat mają sposób na zabawę i spędzanie wolnego czasu.
Najpierw podpalą kota, a za parę lat tatusia i mamusię. Z tym że tych drugich to mi akurat nie żal bo jak sobie wychowali, tak będą mieli.

Gościu
pisz do nas o postępach w leczeniu. Napisz też proszę czy ten kotek może liczyć na stały domek u Ciebie.

Pozdrawiam
Janka

: 20 października 2008, 20:16
autor: Ja-Ba
Nie mocz go.
Jeśli chodzi o przykurcze to pewnie tylko gimnastuyka by pomogła ale nie wiem, czy na tym etapie jest możliwa , raczej nie.
Aluspray jest raczej dobry, w schronisku używamy go często i z dobrym skutkiem.

: 21 października 2008, 08:08
autor: ania1985
pewnie jakies gnojki, pisze o takich prace mgr- takich zwyrodnialcow wogole sie nie kara. swiat jest podly a zycie niesprawiedliwe, szczegolnie dla zwierzat:(
mam nadzieje ze kotek da rade

: 21 października 2008, 10:14
autor: Iza-Erin
Nóż sie po prostu w kieszeni otwiera :evil: :evil: :evil:
Naprawdę, w takich przypadakch jestem gorąca zwolenniczką odpłacania zwyrodnialcom pięknym za nadobne :twisted:
Biedy kitek, mam nadzieję, że dojdzie do siebie. Teraz potrzebuje nie tylko troskliwej opieki, ale także równie dużo (a może nawet więcej) miłości, żeby znowu zaufać ludziom. Myślę Gościu, że z Twoją pomocą się to uda. Gorąco trzymam kciuki!
I mizianek moc dla dzielnego Kiciusia! :)

: 21 października 2008, 21:59
autor: Jarek
nad takimi ranami musi mieć codzienną kontrolę lekarz. Z takimi ranami bardzo często zostawiamy zwierzę w lecznicy. Trzeba takie rany bardzo umiejętnie leczyć aby nie powstawały brzydkie ściągające blizny, które potem ograniczają ruch. Czasmi takie blizny reoperuje się aby poprawić motorykę kończyn.

: 22 października 2008, 09:05
autor: Gość
Bardzo dziekuje za odpowieź,

pozdrawiam

Maryla

: 23 października 2008, 14:23
autor: klapienk
Trzymam kciuki za powrot malego do zdrowia!

Brak mi slow ...