Strona 1 z 2
Kotka wymiotuje po odrobaczeniu - czy to działanie leku?
: 05 grudnia 2008, 19:26
autor: milu
Witam wszystkich,
Mam dość pilne pytanie: moja 7-miesięczna kotka została dziś odrobaczona preparatem Cestal Cat (wcześniej był Milbemax) i zwymiotowała - czy to jest normalne działanie leku czy jego nietolerowanie? Czy muszę ją odrobaczać powtórnie? Uprzejmie prosze o poradę/podzielenie się doświadczeniem!
: 08 grudnia 2008, 08:54
autor: Mea Luna
moja Luna po pierwszym odrobaczaniu (miała wtedy 2 miesiące i był to środek Vetminth) też wymiotowała. Spytałam weterynarza i powiedział, że jeśli w ciągu poł godziny po podaniu zwymiotowała, to trzeba odrobaczenie powtórzyć. Jesli natomiast minęło już poł godziny, tzn. że jest ok, a wymioty spowodowane działaniem leku (czyli - albo miała jakieś robale, albo np. sierść).
Ogólnie, moją Lunę odrobaczam co 3 miesiące. Jest nie wychodząca.
Pozdrawiam.
: 08 grudnia 2008, 19:45
autor: milu
No moja zwymiotowała po 3 godzinach, też mi moja pani wet później powiedziała, że w tej sytuacji nie trzeba powtarzać "kuracji"
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
czy te ewentualne robale widać? Bo ja niczego tam nie widziałam... Jest to moja pierwsza koteczka i *na szczęście* nie zetknęłam się z tym obrzydlistwem
![Shocked :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
: 09 grudnia 2008, 08:11
autor: Mea Luna
Hej Milu, u mojej nic nie było widać, nie dopatrzyłam się ani robali, ani sierści. Z tego, co tu wyczytałam (na forum), jeśli kotka miałaby mieć w sobie jakieś paskudy, byłoby je widać. Mi na szczęscie też - póki co - widok ten został oszczędzony.
Wiesz, wiele zależy od tego, czy twoja kotka wychodzi na dwór. Bo w domu to ma niewiele możliwości załapania robaków (chyba tylko mięso np. surowe).
Pozdrrrr.
: 11 grudnia 2008, 08:43
autor: ania1985
a ja slyszalam ze nie widac wszystkich robali. sa rozne rodzaje, i chyba sa tez takie mikroskopijne.
w sumie u nas odrobaczen az do skutecznego bylo z 10 na 1,5roczne zwierze i nigdy nic nie wyszlo, nawet w badaniu kupy nie zawsze robaki wychodza, a jednak najprawdopodobniej one byly.
nie iwem czy nie napisze glupoty- ale o ile dobrze pamietam to chyba pierwotniaki sa trudne do wykrycia
: 11 grudnia 2008, 12:22
autor: milu
ania1985 pisze:
w sumie u nas odrobaczen az do skutecznego bylo z 10 na 1,5roczne zwierze
A jak wiedziałaś, że to dzięsiąte było skuteczne? Moja kicia jest niewychodząca, wesola i psotliwa że hej
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
sensacji żołądkowych tfu-tfu-tfu nie miała - objawów zarobaczenia, jakie znam z Internetu, żadnych... Szczerze mówiąc, odrobaczenie postrzegałam jako profilaktykę, bo ewentualne robale, co miała po urodzeniu zostały zabite przez pierwsze-drugie odrobaczanie... Ja może mam paranoję, bo ostatnio prawie przeoczyłam początki świerzbu (tak z innej beczki -
skąd niewychodzący kot może się nabawić świerzbu?), a teraz chyba kolej na martwienie się o robaki, heh
![Shocked :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
: 11 grudnia 2008, 16:15
autor: ania1985
ja wiedzialam po tym ze moja kotka miala cos miedzy kaszlem a odruchem wymiotnym po napiciu sie wody, co zawsze ustepowalo jak reka odjal po odrobaczeniu profenderem, jednak bylo na tyle nieskuteczne ze po miesiacu wracalo i trzeba bylo odrobaczac na nowo.
po zmianie preparatu na milbemax juz nigdy tak nie miala- przeszlo.
to wskazuje na robaki, ktore mogla miec jeszcze od kociecia, ale np profender kt nie dziala na pierwotniaki ichj nie wybijal.
po 2 za slaby preparat mogl wywalic te male robaki co nie przeszkadzalo im zniesc w kocie jajek na przyklad, po czym powstawaly nowe.
u nas nawet w badaniou kupy ich nie bylo, bo one nie zawsze siedza w jelicie czy cos takiego, a jednak byly.
a sama kupe po odrobaczeniu ogladalam zawsze jak jakas glupia i nic zero na gole oko.
a i to nic ze kot jest nie wychodzacy, robale mozna na butach przyniesc bez problemu.
ja mysle ze jak zwymiotowal to nic zlego, preparat jakos zadzialal widocznie. u mnie nawet wymioow i osowialosci nie bylo-wrecz przeciwnie-widoczna ulga i wiecej sil do biegania na 2 dzien
: 11 grudnia 2008, 21:42
autor: Madlen_24
Witam, z tego co mi wiadomo czy środek odrobaczający zdąży zadziałaćczy nie zależy od czasu po którym lek został lek zwrócony przez zwierze w przypadku kota młodego jeśli nastąpiło to po godzinie to lek powinien zacząć działać. Mnie kiedyś kociak 4 miesięczny zwymiotował po 20 min i był to okres czasu za krótki.
A w kwestii robali to w kupie kota ciężko jest je przegapić z mojej koteńki wychodziły przez 4 kolejne odrobaczenia w postaci kremowych ok 1mm grubości mini glizd (były jakby owinięte wokół kupki) i nie był to przyjemny widok
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
: 12 grudnia 2008, 07:23
autor: ania1985
ale latwo je przegapic bo procz glist i tym podobnych sa tez male robale! sa tez takie biale kropki, sa tez mikroskopijne....no przerozne jest to cholerstwo
: 12 grudnia 2008, 12:43
autor: milu
Brrrr... Czyli morał jest taki, że zmiana preparatu do odrobaczania jest jak najbardziej wskazana, żeby wszystkie robale powybijać, dobrze rozumiem? I należy o to weta poprosić?
: 12 grudnia 2008, 14:28
autor: ania1985
ale Twoj kociak ma sie dobrze?
wyrzygal sie po odrobaczeniu i wszystko z nim ok?
nie znalazlas robakow?
byc moze wyszly z kupka i w wymiocinach i juz,
nie wolno zwierzaka odrobaczac bez powodu i czesto.
raz na kilka miesiecy sie to robi jesli zwierze nie ujawnia niczym ze jest zarobaczone.
a moze akurat nie mial zadnych robali tylko tak zareagowal na preparat Twoj kotek.
tak wiec jesli juz cos dostala i ma sie dobrze daj jej spokoj na dluzszy czas:)
mysle ze Kicia jest jak najbardziej odrobaczona:)
nie masz ise nad czym zastanawiac, sama zobaczysz jeszcze ile zmartwien oprocz radosci dostarczy Ci Kicia, tak wiec narazie poki jest ok nie wyszukuj:) niestety futrzaki lubia przychorowac od czasu do czasu.
: 13 grudnia 2008, 00:11
autor: milu
Aniu1985, dzięki za uspokojenie, na pewno tak jest - kotka zdrowa, wesoła i akurat biega za myszką na wędce
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Robactwa nie widziałam, dam jej spokój na pół roku, jak też powiedziała mi wetka. Wszyscy mi mówią, że zbytnio się martwię, tylko że to jest moja pierwsza w życiu kicia, która jest oczywiście najukochańszą i najlepszą na świecie
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
i właśnie w związku z tym tak się bawię w paranoję. Wiesz jak to ludzie - jak coś boli, to się idzie do lekarza. A koty mogą liczyć na to tylko, że właściciel coś zauważy.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
: 13 grudnia 2008, 11:17
autor: ania1985
wiem bo sama sie tak zachowywalam, zreszta niedawno moja kotka miala niezidetyfikowana chorobe i myslalam ze jest bardzo zle i prawde mowiac chodzilam zalamana przez kilka tygodni. okazalo sie ze to tylko struwity, ale mysle ze to mnie czegos nauczylo. zeby sie cieszyc jej zdrowiem i nie doszukiwac sie problemow tam gdzie ich nie ma.
jesli moglabym ci w czyms pomoc pisz tu albo na prywatny:)
: 13 grudnia 2008, 18:55
autor: milu
ania1985 pisze:jesli moglabym ci w czyms pomoc pisz tu albo na prywatny:)
Dzięki wielkie
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
: 13 grudnia 2008, 18:59
autor: Amika
Tak, tak dziewczyny,wszystko to racja
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
.
Tymczasem cieszcie się "wariactwami" swoich koteczków i je uważnie obserwujcie. Kochający wzrok Pańci zawsze zauważy jeśli coś będzie nie tak.
Mizianki dla Waszych koteczków
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)