Koci katar a zęby- angieslka diagnoza.
: 11 maja 2009, 23:32
Witam serdecznie.
Bardzo proszę o pomoc i może jakieś wskazówki, ponieważ diagnoza angielskiego weterynarza nie wydaje się być przekonywująca. Nasz pupil to już senior, na pewno ma ponad 8 lat, dokładnie wieku nie znamy gdyż przyblakał się do nas 4 lata temu. Od kilku dni zaczął się dziwnie zachowywać, stał się osowiały, wygodne miejsce na łózku zamienił na podłogę pod nim. Mimo tego jadł i pił w miarę normalnie. Po kilku dniach zauważyliśmy dziwny zapach z jego pyszczka i wydzielina z nosa. Do tego zaczął "mlaskać" i dziwnie ruszać główką do przodu przy przełykaniu śliny. Dziś kompeltnie nie miał już apetytu.
Po pierwszej wizycie u weterynarza dostał jedynie sterydy (Prednisolon 5mg, pól tabletki dziennie) na wzmocnienie, gdyż stwierdzono po prostu starość.... Po przejrzeniu róznych informacji w internecie pomyslelismy że być może jest to "koci katar" bo objawy na to by wskazywały. I nie zauważając poprawy u kota po sterydach udalismy sie poraz kolejny, dziś do weterynarza. Diagnoza dzisiejsza była następująca: kot ma problem z żebami. Natomiast wydzielina która wydostaje się przez nos jest ropa pochadzącą z zębów.
Czy jest to w ogóle mozliwe????
Dodam tylko że w styczniu na jednej z wizyt, weterynarz ogladał zęby naszego kota i stwierdził że ich stan nie jest taki tragiczny, jedynie za jakis czas mielismy zgłosić sie na usunięcie kamienia.
Dzis dostał antybiotyk na 7 dni - antirobe 75mg-1 tabletka na dzień oraz lek przeciwbólowy metacam cat suspension 2,5 ml na dzień - to jest w płynie.
Czy faktycznie problem z żebami daje takie objawy?? Czy raczej jest to koci katar, który tutejszy weterynarz wykluczył? Nie wiemy co robić aby pomóc naszemu pupilkowi i czy zastosowane leki w ogóle sa mu w stanie pomóc. Z góry dziekujemy za odpowiedź.
Bardzo proszę o pomoc i może jakieś wskazówki, ponieważ diagnoza angielskiego weterynarza nie wydaje się być przekonywująca. Nasz pupil to już senior, na pewno ma ponad 8 lat, dokładnie wieku nie znamy gdyż przyblakał się do nas 4 lata temu. Od kilku dni zaczął się dziwnie zachowywać, stał się osowiały, wygodne miejsce na łózku zamienił na podłogę pod nim. Mimo tego jadł i pił w miarę normalnie. Po kilku dniach zauważyliśmy dziwny zapach z jego pyszczka i wydzielina z nosa. Do tego zaczął "mlaskać" i dziwnie ruszać główką do przodu przy przełykaniu śliny. Dziś kompeltnie nie miał już apetytu.
Po pierwszej wizycie u weterynarza dostał jedynie sterydy (Prednisolon 5mg, pól tabletki dziennie) na wzmocnienie, gdyż stwierdzono po prostu starość.... Po przejrzeniu róznych informacji w internecie pomyslelismy że być może jest to "koci katar" bo objawy na to by wskazywały. I nie zauważając poprawy u kota po sterydach udalismy sie poraz kolejny, dziś do weterynarza. Diagnoza dzisiejsza była następująca: kot ma problem z żebami. Natomiast wydzielina która wydostaje się przez nos jest ropa pochadzącą z zębów.
Czy jest to w ogóle mozliwe????
Dodam tylko że w styczniu na jednej z wizyt, weterynarz ogladał zęby naszego kota i stwierdził że ich stan nie jest taki tragiczny, jedynie za jakis czas mielismy zgłosić sie na usunięcie kamienia.
Dzis dostał antybiotyk na 7 dni - antirobe 75mg-1 tabletka na dzień oraz lek przeciwbólowy metacam cat suspension 2,5 ml na dzień - to jest w płynie.
Czy faktycznie problem z żebami daje takie objawy?? Czy raczej jest to koci katar, który tutejszy weterynarz wykluczył? Nie wiemy co robić aby pomóc naszemu pupilkowi i czy zastosowane leki w ogóle sa mu w stanie pomóc. Z góry dziekujemy za odpowiedź.