Czy Wasze futra lubią szczotkowanie? Dla mojego NFO to najgorsza kara...jeszcze grzbiet i podgardle jakoś się udaje natomiast reszta...hmm najlepiej by było robić to w takich rękawicach jakie mają w gabinetach wet, być może ma to związek ze sprzętem jakiego używam - grzebień,
podzielcie się proszę swoimi doświadczeniami...jestem w trakcie kompletowania zamówienia, (w konkurencji - z Krakowa do W-wy trochę daleko ). Może macie jakieś sposoby, żeby kocisko polubiło jednak szczotkowanie...futro młode jeszcze, ale to znajda jest i sądząc po ilości dredów jakie miał w dniu przybycia do naszego domu to chyba nie widywał szczotki, a trzeba go codziennie czesać, bo kłaków fruwających na drugiego kota by się zebrało...
ATA o ile dobrze się zorientowałam masz MCO one mają z NFO podobną okrywę...co polecasz
pozdrawiam i drapię za uszkiem Wasze ogony
Szczotkowanie
Moje futro to szlachetny dachowiec Co prawda ma babcię MCO ale odziedziczył po niej wyłącznie rozmiary. Futerko z przodu ma raczej krótkie, z tyłu nieco dłuższe i bardzo łatwo rozczesuje się taką drucianą szczotką z zakrzywionymi końcami - jest rewelacyjna. http://www.krakvet.pl/product_info.php? ... ts_id=5143 Czeszę mojego futrzaka codziennie ponieważ to uwielbia - jak skończę z jednej strony przewraca się na drugą a na końcu nadstawia ogon. I "ugniata" łapkami . Tak, że trudno mi coś poradzić Wiem, że to problem bo mama Fiodora o dziwo jest fenotypowo "prawie" MCO (chociaż tylko 50% genów) i sierść ma długą i gęstą. Szczególnie ogon. I też nie znosi czesania - ostatnio nawet były małe postrzyżyny bo zrobiły jej się kołtuny w pachwinach. Może właściciele długowłosych rasowców napiszą jak sobie radzą?
Moje też szczotkowanie uwielbiają i tylko się garną żeby ich szczotą przelecieć po futrzaku Być moze kotek nie lubi szczotkowania, bo zęby grzebienia kłują go w skórę? Ja polecam szczotkę nylonową, u moich się sprawdza choć nie wiem czy to jest najlepsza alternatywa dla kotów długowłosych:
http://www.krakvet.pl/product_info.php? ... ts_id=4712
Pozdrawiam
Ania i koty
http://www.krakvet.pl/product_info.php? ... ts_id=4712
Pozdrawiam
Ania i koty
Najlepiej jak kupisz sobie nylonową i igłową - małą (w każdym zoologu - w cenie tej nylonowej ) i spróbujesz. Sama zobaczysz czym Ci łatwiej Twoje futro rozczesywać. Ja też zaczynałam od plastikowej ale strasznie strzelało i iskry leciały więc przeszłam na igłową. Pięknie wyczesuje i podszerstek i włosy okrywowe.
Moja Perełka nienawidzi szczotkowania Myślałam, że się przyzwyczai, ale nic z tego A muszę przyznać, że robię to BARDZO delikatnie. Mam drucianą szczotkę z zakrzywionymi końcami i w czasie szczotkowania muszę trzymać Nuiniusię między kolanami, bo inaczej mi ucieka, a tak to tylko prycha i wolną łapką bije szczotkę Super objawia tę swoją złość na czesanie Jest bardzo grzeczną i kochaną kicią, więc nie drapie i nie bije aksamitną łapeczką swojej pańci
Dałyście mi dziewczyny do myślenia - może powinnam kupić nylonową szczotkę, by Perełka polubiła tę czynność?
Dałyście mi dziewczyny do myślenia - może powinnam kupić nylonową szczotkę, by Perełka polubiła tę czynność?
Możesz spróbować, szczotka na szczęście kosztuje kilka złotych więc w razie niepowodzenia nie będzie wielkiej straty Moje 3 dachowe paskudy uwielbiają ten zabieg, mam nadzieję, że i twoja kicia się przekona. Ostrzegam tylko przed jednym- włosy po szczotkowaniu nie wyjmuje się tak łatwo
Pozdrawiam
Ania i koty
Pozdrawiam
Ania i koty
Mam zamiar kupić tę szczotkę, do której link pokazałaś w wcześniejszym poście i zobaczę co się będzie działo... Moja Perełka jest ogólnie bardzo strachliwą kicią - boi się i nie lubi wielu rzeczy
A co do wyciągania włosów ze szczotki, nie mam z tym problemów - przystawiam rurę od odkurzacza bezpośrednio do szczotki i wszystkie wychodzą doskonale Polecam ten sposób czyszczenia szczotek!
A co do wyciągania włosów ze szczotki, nie mam z tym problemów - przystawiam rurę od odkurzacza bezpośrednio do szczotki i wszystkie wychodzą doskonale Polecam ten sposób czyszczenia szczotek!
Uleńko, oczywiście to jest twoja decyzja i jesli chcesz kupić taką szczotkę jaką mam ja i do jakiej podałam link do dobrze, ale.. może warto byłoby wybrać inną? Ja kupując wiedziałam że moje koty z checią poddadzą się teum zabiegowi. Ty u kici chcesz to dopiero wypróbować, więc równie dobrze możesz wybrać tańszą szczotkę, bodajże z Trixie są po parę złotych. Oczywiście jeżeli chcesz to kup taką jaką mam ja, ja tylko radzę. I nie chcę, zebys sobie pomyslała, ze za jakąś biedna cię biorę czy coś takiego , absolutnie nie. Po prostu ja nie mając pewnosci wybrałabym tańszą opcję- ale ma się rozumieć zdecyduj sama.
Hmm, musze wypróbować ten patent z odkurzaczem, dzięki za podrzucenie pomysłu
Pozdrawiam
Ania i koty
Hmm, musze wypróbować ten patent z odkurzaczem, dzięki za podrzucenie pomysłu
Pozdrawiam
Ania i koty
Dzięki wielki Aniu za rady! Myślę, że jeśli chodzi o naszych pupilków, to wszyscy chcielibyśmy dla nich jak najlepiej i wtedy cena nie jest tak bardzo istotna. Ja tak strasznie kocham moją niuniusię, że wybrałabym dla niej wszystko z najwyższej półki
Niemniej jednak masz rację, że trzeba podejść do kwestii niepewnych zakupów zdroworozsądkowo i nie przesadzać z wydatkami. Ale cóż, czasami dajemy ponieść się emocjom
Niemniej jednak masz rację, że trzeba podejść do kwestii niepewnych zakupów zdroworozsądkowo i nie przesadzać z wydatkami. Ale cóż, czasami dajemy ponieść się emocjom
Ja myślę, że to nie kwestia stopnia przywiązania do zwierzaka tylko właśnie zdrowego rozsądku. Mój kot ma wszystko czego potrzebuje (może nawet za dużo), ale nie zawsze kupuję mu najdroższe rzeczy-oczywiście poza dobrą karmą, witaminami, pastami itp. Jeśli do wyboru jest coś równie ładnego, funkcjonalnego a mniej renomowanej firmy- wybieram tańszy produkt. Tak samo dobrze sprawdza się u mojego kota igłowa szczotka za 15 zł z rączką z tworzywa (nie elektryzuje się!), a nie prawie identyczna 4 razy droższa szczotka drewniana. Takie rzeczy mają znaczenie dla nas, kiedy chcemy mieć na swojej toaletce coś eleganckiego. Kotu naprawdę jest wszystko jedno a lepiej odłożyć te pieniądze na ekstra frykas, jakieś witaminy, albo zainwestować w siatkę. No chyba, że kogoś stać na kupowanie wyłącznie wszystkiego co najdroższe to wtedy nie ma problemu .Ulla pisze:Myślę, że jeśli chodzi o naszych pupilków, to wszyscy chcielibyśmy dla nich jak najlepiej i wtedy cena nie jest tak bardzo istotna. Ja tak strasznie kocham moją niuniusię, że wybrałabym dla niej wszystko z najwyższej półki
Przy czesaniu kota proszę dokladnie poobserwować efekt jaki zostal osiągnięty. Ja też kiedyś bardzo chcialam czesać mojego kocurka. Kiedy dorósl zacząl się sypać, a że wlos ma miększy i dluższy niż przeciętny dachowiec (wina jakiegoś dziadka albo innego przodka ) stwierdzilam, że wymaga chyba trochę zabiegów pielęgnacyjnych.
Efekt taki, że wyczeslam mu ogon na amen. W jednym miejscu nie mial w ogóle wlosa.
Dopiero potem pewna hodowczyni MCO uświadomila mi, że koty z dluższym wlosem należy czesać bardzo delikatnie i najlepiej specjalnie do tego przeznaczonym czesadlem.
Teraz czeszę go bardzo rzadko i tylko kilka razy smyram ogon. Już się wyleczylam z czesania.
Efekt taki, że wyczeslam mu ogon na amen. W jednym miejscu nie mial w ogóle wlosa.
Dopiero potem pewna hodowczyni MCO uświadomila mi, że koty z dluższym wlosem należy czesać bardzo delikatnie i najlepiej specjalnie do tego przeznaczonym czesadlem.
Teraz czeszę go bardzo rzadko i tylko kilka razy smyram ogon. Już się wyleczylam z czesania.
Fajnie, że mogłam doradzić i pomóc. Ciesze się, że się nie pogniewałaś. Tez myślę, ze warto odłożyć więcej na karmę lub smakołyk, a zaoszczędzić na innych artykułach. Jak mówiła ATA- kotu obojętnie, czy ma szczotkę za 3 czy za 23 złUlla pisze:Dzięki wielki Aniu za rady! Myślę, że jeśli chodzi o naszych pupilków, to wszyscy chcielibyśmy dla nich jak najlepiej i wtedy cena nie jest tak bardzo istotna. Ja tak strasznie kocham moją niuniusię, że wybrałabym dla niej wszystko z najwyższej półki
Niemniej jednak masz rację, że trzeba podejść do kwestii niepewnych zakupów zdroworozsądkowo i nie przesadzać z wydatkami. Ale cóż, czasami dajemy ponieść się emocjom
Pozdrawiam
Ania i koty
Ależ Aniu! Skąd ten pomysł! - za dobre rady miałabym się gniewać? Taka obrażalska to ja nie jestem i chętnie słucham bardziej doświadczonych
I oczywiście jak najbardziej przychylam się do zdania ATY i Twojego, że lepiej zainwestować w lepszą karmę, czy witaminki dla naszych ukochanych podopiecznych niż kupować markowe szczotki, czy inne przybory.
To dobre dla snobów, a ja do takich się nie zaliczam
A nawiasem mówiąc, teraz moja niunia ma szczotkę drucianą z zakrzywionymi końcami z plastikową rączką za 12 zł. Przy kolejnym zamówieniu do Krakvetu, zdecyduję się chyba na jakąś nylonową, choć i tak bardzo wątpię by moja Perełka tę czynność polubiła...
I oczywiście jak najbardziej przychylam się do zdania ATY i Twojego, że lepiej zainwestować w lepszą karmę, czy witaminki dla naszych ukochanych podopiecznych niż kupować markowe szczotki, czy inne przybory.
To dobre dla snobów, a ja do takich się nie zaliczam
A nawiasem mówiąc, teraz moja niunia ma szczotkę drucianą z zakrzywionymi końcami z plastikową rączką za 12 zł. Przy kolejnym zamówieniu do Krakvetu, zdecyduję się chyba na jakąś nylonową, choć i tak bardzo wątpię by moja Perełka tę czynność polubiła...
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości