kociabanda dzięki za odpowiedź
Zamieniłam wczoraj wieczorem żwirak na zwykły piasek (póki co) i dziś rano było tam mokro, więc chyba nasiusiała (kupki nie było, ale nie było też nigdzie indziej - przynajmniej nie znalazłam, ani nie poczułam) więc może rzeczywiście ten silikon jej nie pasował
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Myślę że z czasem będę pomału przestawiać ją na jakiś żwirek, bo piasek jednak nie jest za dobry
![Wink ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Może ten żwirek drewniany taki z drobnych dla małych kociaków ?? Może na początek mieszać troszkę z piaskiem ?? Co myślicie ??
Dalej się boi, chowa się w kominku, ale wczoraj wieczorem pierwszy raz dała mi podejść do siebie i złapać bez prychania i uciekania.... Miała co prawda oczy jak pięć złotych i była wystraszona ale nie uciekła, wzięłam ją na ręce i głośno mruczała. Kupiłam jej też taki wiklinowy koszyk/budkę dla kotka, może tam będzie się chować, a nie pod tym kominkiem na zimnych płytkach
![Sad :-(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Myślicie że powinnam jej zatkać otwór pod ten kominek ?? Nie chcę też jej zabierać miejsca w którym czuje się bezpieczna.
Chociaż rano dziś jak zeszłam na dół to zeskoczyła z krzesełka, więc chyba spała na nim w nocy, oczywiście czmychnęła pod kominek
Pozdrawiam