brudne uszy
Moja kotka też miała problemy z nadmierną wydzieliną w uszach. W końcu zabrałam ją do weta i okazało się że ma świerzbowca. Dostała maść z antybiotykiem i po jakimś czasie problem zniknął. Teraz profilaktycznie czyszczę jej uszka płynem Otex. Najpierw wpuszczam trochę do ucha, masuję ucho palcami od zewnętrznej strony, tak aby płyn się dostał we wszystkie zakamarki, a następnie patyczkiem do uszu czyszczę ale tylko zakamarki małżowiny. To co ewentualnie jest głębiej płyn rozpuszcza i kicia sama sobie z tym radzi
Witam
Nawracające brudne uszy mogą świadczyć o przeciążonej wątrobie. Czyścić najlepiej parafiną ciekłą:robimy stożek z waty i maczamy w parafinie tak by była nasączona a nie cieknąca. Tak czyścimy kotu ucho delikatnie na zewnątrz i delikatnie głębiej przekręcając wacik. Od wetów wiem że nie należy czyścić uszu zbyt często bo pobudza to produkcję woskowiny. I zbyt dokładnie też nie, bo wymywamy i naturalny film. Powyższym sposobem czyszczą uszy weci i ten sposób i ja przejęłam. Nie polecam bawienie się w specjalistyczne nożyczki ani patyczki. Jeden wacik i po sprawie :)
A oczy przemywać polecono mi herbatą czarną i działa i nic się kotu nie dzieje. Ewentualnie kupić sól fizjologiczną i zakroplić. Oczywiście to w wypadku zaprószenia oka a nie poważnych chorób oczu.
Nawracające brudne uszy mogą świadczyć o przeciążonej wątrobie. Czyścić najlepiej parafiną ciekłą:robimy stożek z waty i maczamy w parafinie tak by była nasączona a nie cieknąca. Tak czyścimy kotu ucho delikatnie na zewnątrz i delikatnie głębiej przekręcając wacik. Od wetów wiem że nie należy czyścić uszu zbyt często bo pobudza to produkcję woskowiny. I zbyt dokładnie też nie, bo wymywamy i naturalny film. Powyższym sposobem czyszczą uszy weci i ten sposób i ja przejęłam. Nie polecam bawienie się w specjalistyczne nożyczki ani patyczki. Jeden wacik i po sprawie :)
A oczy przemywać polecono mi herbatą czarną i działa i nic się kotu nie dzieje. Ewentualnie kupić sól fizjologiczną i zakroplić. Oczywiście to w wypadku zaprószenia oka a nie poważnych chorób oczu.
-
- Posty:1
- Rejestracja:20 października 2015, 15:03
Kurcze, tak sobie czytam i czytam. Mój sfinks ma wiecznie brudne uszka, mniej lub bardziej. Nie wiem czy częste czyszczenie nie pogarsza sprawy.....Więc pytam o częstotliwość....
częstotliwość warunkują potrzeby. Nie ma takich reguł. Jeśli nie trzeba w ogóle nie czyścimy uszów.
-
- Posty:2
- Rejestracja:29 października 2015, 14:54
U mojego kota brudne uszy (jedno było bardziej brudne od drugiego) oznaczały alergię na jakiś składnik w suchej karmie. Myłam uszy specjalnym płynem, ale to nic nie pomagało. Po wizytach u weterynarza, odstawieniu karmy zawierającej zboża i przejściu na karmę bezzbożową wszystko minęło Uszy już nie swędzą i kotek się już tak intensywnie nie drapie
-
- Posty:2
- Rejestracja:29 października 2015, 14:54
i też potwierdzam, że uszu nie powinno się myć u zdrowych kotów, bo można tylko zaszkodzić
-
- Posty:2
- Rejestracja:30 października 2015, 08:24
Jeżeli nie wiesz jak głęboko sięgać do ucha to najlepiej przejść się do weterynarza on wszystko CI pokaże. Są specjalne maści do ucha i krople.
Ja mojemu kotełkowi czyszczę tylko wtedy gdy brud się tam znajduje patyczkiem do uszu z oliwką i jeśli jest go mało i nie jest zbyt glęboko. Przykłada się tam gdzie jest brudno i przyciąga do zewnętzrnej części ucha żeby nie upchnąć. jak jest tego dużo kiedy się kota przygarnia to chyba lepiej pójść do weta. Trzeba co tydzień co dwa sprawdzać jego stan i nie dopuścić do czegoś takiego.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości