Strona 1 z 2
Jaką karmę wilgotną dla kocurka?
: 15 grudnia 2007, 16:28
autor: meloe
Witam! Mam do Was takie pytanie: mój 6-miesięczny kocurek praktycznie cały czas wcina Royal - kitten, ale uwielbia też wilgotna karmę, czasem dawałam mu IAMS, takze dla kociąt. No ale teraz nie moge jej już dostać w naszym sklepie, więc może ktoś podpowiedziałby jaka wilgotna, dobra karma nadaje się dla mojego Mimiaszka. Dodam, że cały czas będzie dostawał royalowe chrupki, bo widac, że bardzo mu smakują. Pozdrawiam.
: 15 grudnia 2007, 18:37
autor: Iza-Erin
Ja polecam Animondę z serii CANRY. Mają zarówno puszki dla dorosłych kotów, jak też dla kociąt. Karma może nie jest bardzo tania, ale ma bardzo dobry skład, więc polecam
: 15 grudnia 2007, 21:32
autor: Borysek
Animonda Carny (puszki), Animonda Vom Feinsten (tacki), Feline Porta 21, Hill's (puszki i saszetki), Almo Nature (puszka), Miamor (tacka i saszetka). Wszystko w wersji 'Kitten'
: 17 grudnia 2007, 15:55
autor: elza
Jak ja chciałabym żeby moja mokre jadła. Czeka ja sterylizacja i juz wiem że potem powinna przez chwile jesc mokre jedzenie. A mokre nie wchodzi. Oprócz suchego tylko gotowane mieso zaszczyci uwage i zoładek kotki.
: 17 grudnia 2007, 17:07
autor: Borysek
elza pisze: Jak ja chciałabym żeby moja mokre jadła. Czeka ja sterylizacja i juz wiem że potem powinna przez chwile jesc mokre jedzenie. A mokre nie wchodzi. Oprócz suchego tylko gotowane mieso zaszczyci uwage i zoładek kotki.
W przypadku mojej Polci, mała "głodówka" (związana z kastracją) sprawiła, iż po zabiegu (kiedy to miska z ulubionymi chrupkami musiała być schowana
) tak wcinała saszetki RC Convalescence i puchy Animondy, że aż jej się dosłownie uszęta trzęsły
Niestety fascynacja mokrym trwała baaardzo krótko, tzn. do momentu ponownego pokazania kici, że istnieje coś takiego, jak suche jedzonko
: 18 grudnia 2007, 08:01
autor: Iza-Erin
U mnie było dokładnie tak samo. Moja królewna bardzo rzadko dawała się namówić na zjedzenie mięska z puszki, ale po sterylce, kiedy nie jadła w sumie przez 1,5 doby, zmieniła zdanie i przeprosiła się z puszeczkami. Teraz wcina aż miło popatrzeć. Oczywiście mięsko nadal kocha, ale puszki tez polubiła.
: 29 grudnia 2007, 14:56
autor: meloe
Dzisiaj Mimi dostał saszetkę Animondy dla kociąt. Wcinał z apetytem. Myślę, że będę go jakiś czas nią karmić, widać że mu smakuje, a zapach ma bardzo ładny
: 30 grudnia 2007, 10:42
autor: Iza-Erin
meloe pisze:Dzisiaj Mimi dostał saszetkę Animondy dla kociąt. Wcinał z apetytem. Myślę, że będę go jakiś czas nią karmić, widać że mu smakuje, a zapach ma bardzo ładny
I zapach, i wygląd. Czasami kiedy otwieram moim MP3 puszkę sama mam ochotę spróbować
A tak na serio, to Animonda jest naprawdę bardzo dobrą karmą.
: 30 grudnia 2007, 18:45
autor: Annie
Nawet nie wiece jak ja Wam zazdroszczę, jak czytam, że Wasze kociaste z chęcią jedzą mokre jedzonko z puszki. U mnie to zawsze mega walka. Zjeść to zje, ale mała puszka jedzenia Kitten to w chyba nie przesadzam, schodzi w 10-12 porcjach przez 3-4 dni. Czasem pod koniec mam wątpliwości czy mogę to dać kici. Nie trzymam jedzonka w metalowej puszce, tylko zawsze przepakowuję do wyparzonego słoika.
Ile bym dała żeby mała wybredniasta jadła grzecznie mokre.... ale mogę sobie pomarzyć i pozazdrościć
: 30 grudnia 2007, 20:13
autor: łapownik
oj, z tym jedzeniem to nie zawsze
owszem, większość puszek jest mniam, ale tylko na pierwszy dzień[zawsze kupuje większe, bo przy małych bym zbankrutowała]. Następnego dnia jest pytanie-zje, czy nie? Ostatnio Misiek machnął ogonkiem na resztę Animondy Vom Feinsten. Problem rozwiazał się, gdy wetknęłam w karmę ok.3 poduszeczek whiskasa anti-hairball. Kotuś wyjadł najpierw przysmaki, ale stwierdził, ze karma też jest jadalna i nawet wylizał spodek
: 31 grudnia 2007, 14:43
autor: Borysek
U mnie też tylko chrupki, chrupki i jeszcze raz chrupki... no i surowe mięcho. Puszki, to tylko takie z kawałkami mięska (pasztetom, mielonkom mówimy stanowczo nie!) i raczej rzadko. Ostatnio, to nawet śmietanka zrobiła się beee
: 31 grudnia 2007, 16:35
autor: meloe
No własnie, nie ma reguły na te sierściuchy, są nieprzewidywalne, dlatego jednak zawsze warto miec nadzieję, że im się "odmieni". Ważne jest chyba, żeby to kot czekał na nas z jedzeniem, a nie my z jedzeniem na kota, bo wtedy można tylko pomarzyć, że nasze futro coś zje.
: 03 stycznia 2008, 22:22
autor: Paweł123
Nasza kica też prawie wyłącznie suche - Royal Canin dotychczas kitten, a teraz też dla sterylizowanych. Z mokrego to tylko whiskas -czasami dajemy, zjada, ale jest bardzo obrażona, że nie te suche prochy
Natomiast kiedyś też dawaliśmy Animondę. Pierwszy raz się na nią niemal rzuciła. Myśleliśmy, że to jest to i znaleźliśmy właściwą karmę, tym bardziej, że nie śmierdziała jak inne a wręcz pachniała (sam bym spróbował
. Potem coś sie nagle odmieniło i nawet nie tknęła, więc przestaliśmy kupować a zapasy żona oddała do schroniska. Mielśmy też hill's taki pasztet dla kociąt- też prawie w ogóle.
Dziwne te koty są. Czemu wyłącznie te suche coś im smakuje? Oczywiście też uwielbia krokiety whiskas antihairball.
: 04 stycznia 2008, 07:54
autor: Iza-Erin
Jednym tylko suche, inne zaś jadłyby tylko mięcho. Dopiero wczoraj udało mi się dostać po Nowym Roku wołowinę w sklepie i Pysia takie kabarety odstawia, że można sie popłakać ze śmiechu. Wskakuje na stół, piszczy, jęczy, w oczy mi zagląda tak błagalnym i smętnym spojrzeniem jakby głodowała od dłuższego czasu
Ach, te nasze futrzaki
: 04 stycznia 2008, 15:36
autor: kociaczek250
Nie podawaj IAMS! Oni testują na zwierzętach!
Oto dowód:
http://pl.youtube.com/watch?v=Yw0frqCfL ... re=related