Po zastosowaniu Fronline mój kocur stale łapie kleszcze. Stosuję wówczas pincete plastykową do wrywania osobników. Po kilkuminutowym wysiłku jakos pozbywam się intruzów. Pytania do dr Orła oraz wszystkich doświadczonych ( pełny szacunek):
1. Po co stosować Fronline skoro koty i tak łapia kleszcze, a po zastosowaniu srodka w przypadku zlizania specyfiku np Fronline bliskie są opuszczenia tego ziemskiego padołu. Co gorsze? Choroba ( potencjalna )czy lekarstwo?
2.Plastikowe urzadzenie do wyciagania kleszczy słabo zaciska. Mam nieodparte wrażenie ,że kazdrazowo intruz przyciskany narzedziem, pierwej wypusci co ma we wnętrzściach, niz podda się nieuchronnej rece sprawiedliwości.Czy jest jakiklowiek sens wyrywania kleszczy pensetą skoro trudno powiedzić czy zaciskamy ją przy głowie insekta, czy też w połowie odwłoku?
Jesteśmy u początku lata. Kleszcze w natarciu. Będę wdzięczna za wszelkie uwagi. Pozdrawiam.
Klesze-frontline- mechaniczene wyrywanie kleszczy
nie wiem po co stosujesz frontline u Twoich kotów jak łapią kleszcze. W takim razie on nie działa na Twoim kocie. A jak stosujesz to stosuj tak aby zwierzę go nie zlizało. Co lepsze choroba czy lekarstwo. Zdecydowanie lekarstwo.
co do pęsety to już marudzisz. Stosuję ją codziennie kilka razy i jest rewelacyjna.
co do pęsety to już marudzisz. Stosuję ją codziennie kilka razy i jest rewelacyjna.
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
No!!!
I jesteśmy już po wyciąganiu pierwszego KLESZCZA.
Zdecydowanie plastikowe urządzenie do wciągania kleszczy jest godne polecenia!!!
Teraz tylko pozostaje obserwacja miejsca po kleszczu.
I jesteśmy już po wyciąganiu pierwszego KLESZCZA.
Zdecydowanie plastikowe urządzenie do wciągania kleszczy jest godne polecenia!!!
Teraz tylko pozostaje obserwacja miejsca po kleszczu.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości