Ty już swoją wyjątkowość podkreśliłaś tutaj http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... 38#p108538Szafirro pisze:Sunshine nie licz na to że ktoś poważnie zastanowi się nad tym co masz do powiedzenia skoro każdego wyzywasz od "pseuduchów". Widząc Twoje wpisy wzbudzasz niechęć do hodowców, i przez to nieświadomie wspierasz pseudohodowle... Swoimi nienawistnymi postami wobec osób którym zdarzyło się coś nieprzewidzianego wystawiasz świadectwo sobie i chcąc - nie chcąc innym hodowcom. Zwykły PR. Hodowcy powinni stanowić pewnego rodzaju elitę, powinni podkreślać wyjątkowość zwierząt "papierowych" (bo różnice między rasowymi a pseudohodowlanymi widać gołym okiem) a nie wylewać swoje frustracje na kogo popadnie. Zresztą jak dobrze wiesz wkrótce będą narzędzia do zwalczania pseudohodowli. Więc po co teraz "gnoić" ludzi skoro niedługo dużo rzeczy będzie można ukrócić.
Dlaczego to forum wspiera pseudo
Nie rozumiem skąd w Tobie tyle jadu... Przytoczyłam Ci zwykłe argumenty, a Ty zamiast z klasą mi odpowiedzieć znowu atakujesz... I te niby pomówienia, wyraziłam zaciekawienie warunkami jakie panują w Twojej hodowli, nie rozumiem dlaczego uważasz to za pomówienie. No cóż jak się nie ma argumentów to bije się na oślep. Szkoda, wielka szkoda że wystawiasz takie świadectwo hodowcom.
Myślałam że choć trochę się zastanowisz nad sobą i nad swoimi wyrażeniami typu "pseuduchy", myślałam że zrozumiesz że skoro masz adres swojej strony z hodowlą w nicku. Pamiętaj wszystko co piszesz podpisując się adresem strony www zniechęca potencjalnych kupców. A szkoda bo masz piękne koty. Zastanów się nad tym.
to przeczytaj sobie formę jakiej uzyłaś co do warunkówSzafirro pisze:Nie rozumiem skąd w Tobie tyle jadu... Przytoczyłam Ci zwykłe argumenty, a Ty zamiast z klasą mi odpowiedzieć znowu atakujesz... I te niby pomówienia, wyraziłam zaciekawienie warunkami jakie panują w Twojej hodowli, nie rozumiem dlaczego uważasz to za pomówienie. No cóż jak się nie ma argumentów to bije się na oślep. Szkoda, wielka szkoda że wystawiasz takie świadectwo hodowcom.
------------------------
jeszcze raz powtórzę jeżeli ktoś ma czas i umie znaleźć forum aby pochwalić się kupionym kociakiem na bazarze to dlaczego nie zadały sobie choć odrobinę trudu aby zdobyć wiedzę nim wsparł pseudo
nie każę kupować rasowego, można adoptować kota z hodowli, można wziąść ze schroniska lub DT
------------------------
zdania nie zmienię bo mam dość ratowania bezdomnych kociaków, dość tłumaczenia i udzielania rad dlaczego NIE
ja jestem zdania nim bezmyślnie rozmnożysz idź do schroniska lub na DT ... zobacz co się tam dzieje
dość walki z gminą o profilaktyke w postaci sterylek dla kotów osiedlowych (bo gmina uznała, że problemu bezdomnych kotów nie ma - jakie sterylki jak umowa ze schronem zawarta jest tylko na psy)
dość znajdowania martwych kociaków w piwnicy
-----------------
i jeszcze jedno dość bezmyślnych prezentów świątecznych z żywych zwierząt
-
- Posty:333
- Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04
pięknie
i jeszcze jedno,zanim Szafirro napiszesz,że komuś przydarzyła sie wpadka to sie zastanów,jakbym miała 2 koty które są zdolne do rozrodu i by była wpadka też bym powiedziała,że zostały pod opieką kogoś,zawsze to mniej na duszy więc czy przypadek czy celowe to wie tylko ten właściciel kotów,po co jej 2 kot zdolny do zapłodnienia trzymany z innym.
Ja kupując kotkę nie chciałam jej wysterylizować,dostając od hodowcy kocura odrazu gdy sie zaklimatyzował poszłam z nim do weterynarza by wykastrować zanim kotka dojrzała-jak dla mnie pachnie tu odpowiedzialnością !
To nie jest tak,że ma sie 2 koty,rozmnaża,do miski sypnie whiskasa,naleje wody i tyle !
i jeszcze jedno,zanim Szafirro napiszesz,że komuś przydarzyła sie wpadka to sie zastanów,jakbym miała 2 koty które są zdolne do rozrodu i by była wpadka też bym powiedziała,że zostały pod opieką kogoś,zawsze to mniej na duszy więc czy przypadek czy celowe to wie tylko ten właściciel kotów,po co jej 2 kot zdolny do zapłodnienia trzymany z innym.
Ja kupując kotkę nie chciałam jej wysterylizować,dostając od hodowcy kocura odrazu gdy sie zaklimatyzował poszłam z nim do weterynarza by wykastrować zanim kotka dojrzała-jak dla mnie pachnie tu odpowiedzialnością !
To nie jest tak,że ma sie 2 koty,rozmnaża,do miski sypnie whiskasa,naleje wody i tyle !
-
- Posty:34
- Rejestracja:08 września 2011, 09:42
Ja jestem za R=R i obiema rękoma podpisuję się pod tym. Jeżeli ktoś nie chce zrozumieć, to nie zrozumie, nic na to nie poradzisz. Wielokrotnie rozmawiałam z ludźmi, którzy kupują od kogoś, kto mydli im w głowie mówiąc bzdury, że papierek nie potrzebny, że kot rasowy itd itd, można pisać i pisać. Myślę, że osoby odpowiedzialne wystarczy wysłać do poczytania co to znaczy rasowy=rodowodowy i tyle. Mądry zrozumie. Świata nie zmienisz.
-
- Posty:333
- Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04
ja mam rasowe koty,ale gdybym nie miała kasy na nie to bym albo zbierała albo po prostu szukała po schroniskach jakiegoś bidulka ale hodowczyni zeszła u mnie nawet z ceny,wszystko zależy od podejścia hodowcy,czy liczą się pieniądze czy dobry dom ja bym nie dawała zarobić komuś dla kogo liczy się ilość a nie jakość ! tak rzeczowo trochę ale najbardziej zrozumiale bo ktoś się naoglądał po necie w realu i widział amstafy,yorki itp.koty persy,egzotyki,maine...i myśli ze jak kupi byle gdzie i rozmnoży to natrzepie sobie na tym kasy. ehh nie mam słów a potem "zostały pod opieką mamy,taty,cioci i wpadka" albo niedoświadczona osoba pisze o jakiejś znajdzie w ciąży by uzyskać jakieś info odnośnie porodu itp...to już są bajki przereklamowane
-
- Posty:333
- Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04
ja się pytałam o tabletki to mi weterynarz polecił sterylke,bo lepsza dla kotki...TINKA1 pisze:nie jestem hodowcom kotów i nie zamierzam od dziecka miałam kota psa w domu jedne były rasowe drugie nie były członkami rodziny tak jak teraz te co mam moja kotka nie będzie miała młodych są tabletki, sterylizacja to nie jest problem
Ja znam osobiście osobę która oddała swojego psa po 2 latach (kundelka) bo chciała huskiego (oczywiscie bez papierów)
znam też inną osobę,która adoptowała brzydkiego,kudłatego,zaniedbanego psa ze schroniska,wykąpała,wyleczyła,poszła do psiego fryzjera i jest przepieknym psiakiem i by życie za niego oddała
ja sobie nie wyobrażam tego jakbym miała oddać swoje zwierze eh to członkowie naszej rodziny,chociaż się bałam na początku bo syn alergicznie reaguje na wiele rzeczy i bałam się o sierść,ale na szczęście jak narazie jest idealnie,uczulenia nie ma
A ja chciałam powiedzieć, że niezwykle ważne jest trąbienie o tym, że nie należy brać kotów z pseudohodowli. Trąbić dużo i wszędzie, gdzie się da. Dlatego, że ja jestem jednym z tych matołów, które czasem najpierw zrobią, a potem myślą. Bardzo chciałam kota, rosyjskiego, ale moja druga połówka na kota nie chciała się zgodzić w ogóle. Gdy w końcu zgodziła się na rosyjskiego bardzo chciałam zdążyć z tym kotem zanim się rozmyśli. O pseudohodowlach i zasadach hodowli, rodowodów nie wiedziałam za wiele i nie zadałam sobie trudu, żeby sprawdzić, przyznaję. Zasugerowałam się czyjąś wzmianka, że "przecież nie będę jeździć na wystawy". Kupiłam cudowną kotkę z pseudohodowli domowej, że po rodowodowych rodzicach i takie tam. Żałuję, że tego co wiem teraz o pseudohodowlach nie wiedziałam wcześniej. Mój błąd, ale wyciągnęłam wnioski na przyszłość, jak to mówią lepiej późno niż wcale i kilka tygodni później moja mama kupiła już main coona z rodowodem.
Kupowanie zwierząt w pseudohodowlach czasem jest spowodowane zwyczajną niewiedzą spowodowaną zaniedbaniem z głupoty. Ja jestem tego świetnym przykładem. I mam wielkie szczęście, że udało mi się trafić na kotkę, która jest cudowna i zdrowa, ale nie musiało tak być.
Dlatego uważam, że należy o tym trąbić, żeby jak najwięcej osób i jak najszybciej mogło zrozumieć, że nie należy kupować kotów w pseudohodowlach. Tylko mam jedną uwagę - agresja rodzi agresję i choć rozumiem rozżalenie hodowców, znam też już trochę ludzi i wiem, że niektóre metody edukacji, mimo najszczerszych chęci mogą wywołać skutek odwrotny do zamierzonego. Ja zrozumiałam swój błąd, późno, ale jednak, dlatego że trafiłam na kogoś, kto mi to wytłumaczył w sposób dosadny i życzliwy. I sądzę, że wbrew pozorom właśnie życzliwość może tu być kluczem
Kupowanie zwierząt w pseudohodowlach czasem jest spowodowane zwyczajną niewiedzą spowodowaną zaniedbaniem z głupoty. Ja jestem tego świetnym przykładem. I mam wielkie szczęście, że udało mi się trafić na kotkę, która jest cudowna i zdrowa, ale nie musiało tak być.
Dlatego uważam, że należy o tym trąbić, żeby jak najwięcej osób i jak najszybciej mogło zrozumieć, że nie należy kupować kotów w pseudohodowlach. Tylko mam jedną uwagę - agresja rodzi agresję i choć rozumiem rozżalenie hodowców, znam też już trochę ludzi i wiem, że niektóre metody edukacji, mimo najszczerszych chęci mogą wywołać skutek odwrotny do zamierzonego. Ja zrozumiałam swój błąd, późno, ale jednak, dlatego że trafiłam na kogoś, kto mi to wytłumaczył w sposób dosadny i życzliwy. I sądzę, że wbrew pozorom właśnie życzliwość może tu być kluczem
-
- Posty:333
- Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04
wszystko pięknie napisane,ale jedno jest istotne-KASA,wystarczy zobaczyć ile kosztują rodowodowe a ile bez...ale też wystarczy ruszyć głową,bo i rodowodowe koty są do adopcjihipoteza pisze:A ja chciałam powiedzieć, że niezwykle ważne jest trąbienie o tym, że nie należy brać kotów z pseudohodowli. Trąbić dużo i wszędzie, gdzie się da. Dlatego, że ja jestem jednym z tych matołów, które czasem najpierw zrobią, a potem myślą. Bardzo chciałam kota, rosyjskiego, ale moja druga połówka na kota nie chciała się zgodzić w ogóle. Gdy w końcu zgodziła się na rosyjskiego bardzo chciałam zdążyć z tym kotem zanim się rozmyśli. O pseudohodowlach i zasadach hodowli, rodowodów nie wiedziałam za wiele i nie zadałam sobie trudu, żeby sprawdzić, przyznaję. Zasugerowałam się czyjąś wzmianka, że "przecież nie będę jeździć na wystawy". Kupiłam cudowną kotkę z pseudohodowli domowej, że po rodowodowych rodzicach i takie tam. Żałuję, że tego co wiem teraz o pseudohodowlach nie wiedziałam wcześniej. Mój błąd, ale wyciągnęłam wnioski na przyszłość, jak to mówią lepiej późno niż wcale i kilka tygodni później moja mama kupiła już main coona z rodowodem.
Kupowanie zwierząt w pseudohodowlach czasem jest spowodowane zwyczajną niewiedzą spowodowaną zaniedbaniem z głupoty. Ja jestem tego świetnym przykładem. I mam wielkie szczęście, że udało mi się trafić na kotkę, która jest cudowna i zdrowa, ale nie musiało tak być.
Dlatego uważam, że należy o tym trąbić, żeby jak najwięcej osób i jak najszybciej mogło zrozumieć, że nie należy kupować kotów w pseudohodowlach. Tylko mam jedną uwagę - agresja rodzi agresję i choć rozumiem rozżalenie hodowców, znam też już trochę ludzi i wiem, że niektóre metody edukacji, mimo najszczerszych chęci mogą wywołać skutek odwrotny do zamierzonego. Ja zrozumiałam swój błąd, późno, ale jednak, dlatego że trafiłam na kogoś, kto mi to wytłumaczył w sposób dosadny i życzliwy. I sądzę, że wbrew pozorom właśnie życzliwość może tu być kluczem
Pseudo jest niestety pełno i wytłumacz takim którzy stwierdzą "po to jest zwierze by je rozmnażać"
Kilka dni temu natrafiłam na pseudo...aż szkoda zwierząt.
-
- Posty:333
- Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04
ja takiej osobie odpisałam,żeby się sama zaczęła rozmnażać i sprzedawaćK@rOLcI@ pisze:"po to jest zwierze by je rozmnażać"
człowiek podobno tez, a czy ci hodowcy od siedmiu boleści także wydają dzieci przy każdej okazji ?!
dla mnie zajechanie kota, nawet rasowego dla kasy jest wstrętne
Przypomniała mi się sytuacja z krajowej wystawy psów gdy jeden właściciel hodowli na wystawie próbował "upchnać" komuś psa-sukę,za małe pieniądze,ale pochodzenie dobre,bo jak już ktoś z jej "ekipy" powiedział "po co jej pusty pies,który pokryty nie jest w ciąży" i że nie ma czasu na takie psy
Ostatnio zmieniony 24 listopada 2011, 10:47 przez biedronka87, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości