Do jednych dociera dobry przykłąd i delikatna perswazja.
Do innych - i niestety tu widze że jest większość - drastyczne pouczenie .
Mnie nie przekonują argumenty, że ktoś się zasłania tym, że kotki nie wysterylizuje bo kotka sąsiada no i tak rodzi u niego w stodole -(
Sąsiad może puknie się sto razy w głowę, ale w końcu zakapuje że coś jest nie tak skoro inni sterylizują a on nie. Bo skoro tamten tak czyni i pilnuje kotki to może coś w tym jest ???
Każda wysterylizowana kotka, każdy kocur wykastrowany, każdy miot do którego się nie dopuści aby się począł jest kroplą która drąży skałę.
Bardzo Cię proszę - przekonuj delikatnie, to jest Twoja droga i na pewno bardzo dobra jeżeli udało Ci się uratować chociaż raz jedną kotkę/sukę przed ciążą.
A mentalność ludzi wiem jaka jest dlatego mnie drażni podejście sylwusiek2907 która ma tylko różowe okulary i .... brak widzenia konsekwencji -(
Może Jej Rodzice maja stare podejście - właśnie takie, że nie będą kotki sterylizować (przez to jeden kocur prawdopodobnie zginął) , ale to nie znaczy że Ona ma być taka sama i postępować źle bo tak się robi.
Należy piętnować każde złe postępowanie - i robić to w każdy sposób.
Ty łagodnością, ja może brutalnie obnażając świat z różowych okularów.
I każda z nas myślę ma tą samą nadzieję, że kiedyś nie trzeba będzie różowych okularów bo Świat ich po prostu nie będzie potrzebował
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)