Roczny mieszana suczka adoptuje kotka!
: 13 sierpnia 2009, 20:27
Moja siostra ma suczkę mieszana kudłata kolor to tak jak melon po przekrojeniu, Mela bo o niej mowa jest psem idealnym nie szczeka prawie nigdy i da sobie wleźć na głowę a potem na niej zatańczyć, więc jest ulubienicą siostrzyczki(Moim zdaniem to mutant).
Trzy dni temu podrzucono nam dwa malutkie kotki, jeden został oddany dziśaj, a drugi jakoś tak no nie za bardzo znajdzie inny dom (Siostra oczywiście wymęczyła rodziców i kotek zostaje z nami). Kotem zostający z nami ma jakieś 2 tygodnie(?) małe średniomechate no nie sposób
stwierdzić . Ale do sedna, doszło do konfrontacji psa i kotka i okazało się że psie uosobienie spokoju i cierpliwości przygarnęło kotka jak własne dziecko i teraz się nim zajmuje. Takie moje pytanie czy to w jaki kol wiek sposób morze zaszkodzić kotu czy psu, Mela karmi go piersią i liże go bezustannie pod ogonem i wszędzie a kotek wyraźnie jest zadowolony ale mam wątpliwości co do takiego niańczenia ( suczka ma dopiero jakiś rok).
Postaram się dołączyć zdięcie z telefonu.
Mam zdięcię, z warsztatu więc kiepsko wyszło za jakość przepraszam.
Trzy dni temu podrzucono nam dwa malutkie kotki, jeden został oddany dziśaj, a drugi jakoś tak no nie za bardzo znajdzie inny dom (Siostra oczywiście wymęczyła rodziców i kotek zostaje z nami). Kotem zostający z nami ma jakieś 2 tygodnie(?) małe średniomechate no nie sposób
stwierdzić . Ale do sedna, doszło do konfrontacji psa i kotka i okazało się że psie uosobienie spokoju i cierpliwości przygarnęło kotka jak własne dziecko i teraz się nim zajmuje. Takie moje pytanie czy to w jaki kol wiek sposób morze zaszkodzić kotu czy psu, Mela karmi go piersią i liże go bezustannie pod ogonem i wszędzie a kotek wyraźnie jest zadowolony ale mam wątpliwości co do takiego niańczenia ( suczka ma dopiero jakiś rok).
Postaram się dołączyć zdięcie z telefonu.
Mam zdięcię, z warsztatu więc kiepsko wyszło za jakość przepraszam.