Nowa kotka w dużym mieszkaniu
: 12 września 2010, 23:40
Witam
Jestem nowy na forum.
Przejdę od razu do tematu.
Mamy zamiar przygarnąć rudą kotkę ze wsi do przestronnego mieszkania w Krk.
Kotka ma około roku i już raz urodziła (chyba ze 4 kociaki). W chwili obecnej jeszcze karmi jednego małego kotka i za jakieś 2 tygodnie mamy zamiar ją zabrać do siebie do Krk.
Sprawa wygląda tak, że kotka ma około roku i jest po ciąży i po porodzie, odchowała kociaki , został jeszcze jeden. Przenosi się do nas ze wsi, a tam (na wsi) miała ogromny zalesiony ogród i teraz będzie w mieszkaniu (powierzchnia 130m2).
W tygodniu często gęsto jest tak, że oboje z moją partnerką wychodzimy rano o 8 i wracamy ok. 16. czasami zaglądnę w ciągu dnia na mieszkanie.
Czy dla kotki nie będzie to duży szok jeżeli czasami w niektóre dni będzie przez jakiś czas sama w mieszkaniu i po roku przebywania w wielkim ogrodzie przeprowadzi się do mieszkania w Krk ????
Czytałem, że rozwiązaniem jest przygarnięcie drugiego kota , do towarzystwa dla tej rudej kotki... na razie nie chcielibyśmy się decydować na taki krok .. no chyba ze z czasem okaże się , że kotka od tej samotności popada w depresję i będzie to jedyne rozwiązanie.
Czy na początku wypuszczać ją codziennie chociaż na chwile czy cały czas trzymać w mieszkaniu ?
Wolałbym, żeby nie wychodziła na zewnątrz. Jak mieszkałem na wsi miałem 2 koty i nie musiałem się nimi przejmować, gdyż łaziły gdzie chciały a i tak poza teren działki nie wychodziły.
Proszę o poradę.
Jestem nowy na forum.
Przejdę od razu do tematu.
Mamy zamiar przygarnąć rudą kotkę ze wsi do przestronnego mieszkania w Krk.
Kotka ma około roku i już raz urodziła (chyba ze 4 kociaki). W chwili obecnej jeszcze karmi jednego małego kotka i za jakieś 2 tygodnie mamy zamiar ją zabrać do siebie do Krk.
Sprawa wygląda tak, że kotka ma około roku i jest po ciąży i po porodzie, odchowała kociaki , został jeszcze jeden. Przenosi się do nas ze wsi, a tam (na wsi) miała ogromny zalesiony ogród i teraz będzie w mieszkaniu (powierzchnia 130m2).
W tygodniu często gęsto jest tak, że oboje z moją partnerką wychodzimy rano o 8 i wracamy ok. 16. czasami zaglądnę w ciągu dnia na mieszkanie.
Czy dla kotki nie będzie to duży szok jeżeli czasami w niektóre dni będzie przez jakiś czas sama w mieszkaniu i po roku przebywania w wielkim ogrodzie przeprowadzi się do mieszkania w Krk ????
Czytałem, że rozwiązaniem jest przygarnięcie drugiego kota , do towarzystwa dla tej rudej kotki... na razie nie chcielibyśmy się decydować na taki krok .. no chyba ze z czasem okaże się , że kotka od tej samotności popada w depresję i będzie to jedyne rozwiązanie.
Czy na początku wypuszczać ją codziennie chociaż na chwile czy cały czas trzymać w mieszkaniu ?
Wolałbym, żeby nie wychodziła na zewnątrz. Jak mieszkałem na wsi miałem 2 koty i nie musiałem się nimi przejmować, gdyż łaziły gdzie chciały a i tak poza teren działki nie wychodziły.
Proszę o poradę.