Strona 1 z 2

USG - stwierdzenie ciąży

: 19 kwietnia 2007, 19:20
autor: Pytająca
Witam
Moja kotka jest w 6 tygodniu ciąży. Trzy dni temu wykonałam badanie USG, które pokazało 2 płody, reszta macicy na obrazie była pusta. Badanie było przeprowadzone dokładnie i długo, powygoleniu małego kwadracika na spodzie brzucha. Płod ktrego widzelismy z bliska był duży. Pani weterynarz nie daje szans na większą ilosc kociąt, bo "z ledwością się drugiego doszukaliśmy" oraz dlatego że płody sa b.duze. Nie neguję tego aboslutnie, sama widzialam dosc dokładnie jednego kociaka, potem pusto, pusto, pusto... i w większym "oddaleniu" dwa i koniec. Wszędzie dookoła idaalnie "gładko". Czy jednak twierdzenie że na 100% nie może byc więcej kociąt jest słuszne? Nie ma szans żeby jeszcze jakis jeden się gdzieś schował? Zwłaszcza że kotka podczas badania siedziała mi na kolanach i dosyc podkurczała nogi...
Z góry dziękuję za odpowiedz :)

PS: kotka ma licencje hodowlaną.

: 19 kwietnia 2007, 22:40
autor: harpia
Nie wiem jak u kotów, ale u fretek USG NIGDY nie dało 100% trafności, często pokazywało 2-3 płody a rodziło się np. 9 sztuk.

: 20 kwietnia 2007, 11:04
autor: Pytająca
Prawie wszystkie ciąże okreslone na jakąs ilosc kociąt u znajomych kotek okazywały się liczebniejsze, stąd moje powątpiewanie...
Z tego co wiem, zależy sporo od czasu, w ktorym to badanie się wykona. Mam wiec pytanie, jaki czas jest najpodpowiedniejszy (najepiej widac ilosc kapsuł płodowcyh) na obliczenie liczebnosci miotu? Slyszałam rożne opinie, jedni mówią że 5,5 tygodnia to idaleny czas, inni że zły, bo nie widac wtedy dobrze płodów :roll:

: 20 kwietnia 2007, 23:09
autor: Jarek
metoda Usg w weterynarii cięzarnych samic pozostaje metodą jakościową a nie ilościową. Pozostaje spory procent czy też odsetek błędu. Nigdy nie staram się nikomu powiedzieć ten kot czy pies ma na pewno 2 płody. Mówię ma minimum 2 płody. Za duża szansa błędu. Metodą jakosciową jak i ilościową jest rtg - tylko te skutki uboczne.

: 21 kwietnia 2007, 21:51
autor: Pytająca
Mam pytanie: czy USG daje obraz rzeczywisty czy odwrócony?? I jesli odwrócony, to tylko góra-dół czy takze prawo-lewo? Bardzo mnie to interesuje :)

: 22 kwietnia 2007, 19:33
autor: Jarek
płaski rzeczywisty

: 22 kwietnia 2007, 19:47
autor: Pytająca
Dziekuję :)

: 26 kwietnia 2007, 14:37
autor: Pytająca
Ile gdzieś cm długości maja płody w 6-7 tygodniu?

: 26 kwietnia 2007, 22:57
autor: Jarek
szczerze - nigdy ich nie mierzę.

: 27 kwietnia 2007, 16:45
autor: Pytająca
No tak, głupie pytanie :oops:
Ciekawa byłam ile tak baaardzo mniej więcej, czy np 3 cm czy 7 :lol:

: 03 maja 2007, 12:18
autor: Jarek
zależy w którym etapie ciąży robimy usg

: 04 maja 2007, 15:29
autor: Gość
Jarek pisze:Metodą jakosciową jak i ilościową jest rtg - tylko te skutki uboczne.
Znaczy się rtg w ciąży może powodować komplikacje ?? Można zapytać jakie ??

: 04 maja 2007, 16:21
autor: ATA
Według mnie ryzyko zależy od tego, w jakim okresie ciąży chcemy RTG zrobić. Na pewno nie jest wskazane na początku ciąży, czyli w okresie formowania się zarodka i kształtowania płodu. Może wtedy dojść do poważnych uszkodzeń, a ucierpieć może także centralny układ nerwowy. Bezpieczniejsze jest robienie RTG w trzecim trymestrze ciąży, kiedy nie ma już takiego ryzyka uszkodzenia płodu, a stopień mineralizacji kośca kociąt pozwala na dokładne określenie ich liczby (już pomiędzy 36 a 45 dniem ciąży). Trzeba jednak pamiętać o tym, że i USG i RTG jest dla ciężarnej kotki bardzo stresujące i niezależnie od etapu ciąży może być niebezpieczne. Zwłaszcza jeżeli badanie wymaga podania środków uspokajających czy uśpienia zwierzęcia.

: 12 maja 2007, 01:16
autor: Jarek
proszę poczytać o skutkach ubocznych promieniowania rtg. Młode organizmy szczególnie są podatne na te skutki i nie wolno tym badaniem tak szafować. Na promieniowani i mutacje sa podatne organizmy szybko rosnace i rozwijające się. A dlaczego małoletni nie może pracować w promieniowaniu RTG , dlaczego kobieta w ciąży nie może być narażana na promieniowanie RTG ? No takie pytania konkluzje.

: 13 maja 2007, 22:01
autor: Gość
Wydaje mi się, że rtg pod koniec ciąży jest kompletnym bezsensem. To wielki stres dla suki/kotki, a na dodatek nie wyobrażam sobie jak to ułożyć do zdjęcia suczkę np. labradora czy owczarka niemieckiego, które są pod koniec ciąży po prostu ciężkie i nieporadne.
Uważam, że lepszym pomysłem jest rtg po porodzie, aby sprawdzić czy wszytkie szczenięta się urodziły.