Moja kotka ma 6 m-cy, jej waga to niespełna 2kg. Zjada dziennie pół saszetki whiskasa lub maleńką miseczkę suchej karmy. Kupuję jej różne przysmaki, ale ona traktuje je jak zabawki. podrzuca nimi, goni, gryzie, ale zjada jeden przysmaczek na kilka. Jedynie chętnie zjada "cukiereczki" - witaminki. O zjedzeniu czegokolwiek poza karmami (suchą lub mokrą, puszki, saszetki) whiskasa nie ma mowy. Co zrobić żeby zaczęła wogóle jeść. Jest taka chudziutka. Na początku grudnia jesteśmy umówieni na zabieg sterylizacji, aż boję się jak ona go zniesie - taki suchelec!!!!!
Proszę o radę.
pozostałe sprawy
Na Twoim miejscu przede wszystkim zrezygnowałabym z Whiskasa, który jest bardzo kiepskiej jakości i przeszłabym na karmy z wyższych półek, dostępne np. w Krakvecie. Z puszek, saszetek i tacek polecałabym np. Animodę, Miamor, Hill's, Iams. Z suchej karmy w przystępnej cenie jest Acana, Purina Pro Plan, droższe są - Royal Canin, Hill's, Mastery, Iams, oczywiście wszystkie z grupy Kitten - dla maluchów. Naprawdę jest z czego wybierać Nową karmę trzeba wprowadzać stopniowo dodając jej przez 5-7 dni coraz więcej do starej. Inna rzecz, że waga 2 kg u półrocznej koteczki to nie musi być za mało. Jeśli należy do tych drobniutkich z natury to jako dorosła może ważyć niewiele więcej. Ale jeśli w Twojej ocenie jest za smukła to po zmianie karmy na pewno szybko nabierze ciałka. Przy Whiskasie nie ma na to szans ponieważ nie jest to karma pełnowartościowa i nie zapewnia koteczce wszystkiego czego potrzebuje do prawidłowego rozwoju.
Ja na Twoim miejscu wstrzymałabym się jeszcze z tym zabiegiem. Moja 7 m-czna kotka też jest malutka (mało je i strasznie wybrzydza) i mój wet każe mi czekać aż nabierze ciałka albo po pierwszej rujce.
Zabieg nie zahamuje rozwoju koteczki - to mit, który nie znalazł naukowego potwierdzenia, a sterylizacja przed pierwszą rujką chroni kicię prawie w 100% przed nowotworem sutka. Dlatego wielu wetów zaleca wczesny zabieg, w naszych warunkach w wieku 5-6 miesięcy. Ja nie czekałabym do pierwszej rujki
No tu akurat to bym się nie zgodziła. Uważam, że najlepiej jest sterylizować przed pierwszą rujką- ryzyko ropomacicza czy guza sutków spada praktycznie do zera, im później sterylizujemy tym mniejszą mamy pewnośc, że te choroby nie wystąpią. Poza tym kotka nie przechodzi rujki, która potrafi być uciązliwa zarówno dla niej jak i dla domowników.Amika pisze:Ja na Twoim miejscu wstrzymałabym się jeszcze z tym zabiegiem. Moja 7 m-czna kotka też jest malutka (mało je i strasznie wybrzydza) i mój wet każe mi czekać aż nabierze ciałka albo po pierwszej rujce.
Jeśli koteczka jest szczupła i drobna z natruy, to czekanie nic nie wniesie a wręcz sprawę pogorszy (jak mówiłam im wcześniejsza sterylka tym lepiej). Nawrt kotki szczupłe się zazwyczaj sterylizuje.
A co do sprawy karmy, to to co mówiła ATA- zmień pokarm, bo Whiskas to szajs. Możliwe, że to on nie pozwala koteczce przybrać na wadze.
Czy kotka jest szczupła i drobna z natury, czy też ma niedowagę może stwierdzić tylko jej właściciel albo lekarz wet.
Ja wolę polegać na swoim lekarzu.
Ja wolę polegać na swoim lekarzu.
Amiko, polegaj przede wszystkim na swoim lekarzu!
Termin sterylizacji wydaje mi się nieco wczesny. Brak hormonów spowoduje zahamowanie rozwoju kotki, na dodatek przy tak wczesnym zabiegu częsciej pojawia się nietrzymanie moczu.
Termin sterylizacji wydaje mi się nieco wczesny. Brak hormonów spowoduje zahamowanie rozwoju kotki, na dodatek przy tak wczesnym zabiegu częsciej pojawia się nietrzymanie moczu.
Dzięki Gościu. Tak właśnie zamierzam zrobić. Jej braciszek Dyzio został wykastrowany jak miał 5,5 m-ca, ale on to kawał porządnego kocura (o połowę większy od Jusi).
Miałam kiedyś kotkę mieszańca persa i syberyjczyka, która pierwszą rujkę miała w wieku 1,5 roku. Też była niejadkiem jak Jusia. Gdybym zrobiła jej sterylkę w wieku 6 m-cy, to dopiero bym ją załatwiła. Na szczęście wiem, że co kot to inna sytuacja i inne decyzje trzeba podejmować.
Pozdrawiam Anna
Miałam kiedyś kotkę mieszańca persa i syberyjczyka, która pierwszą rujkę miała w wieku 1,5 roku. Też była niejadkiem jak Jusia. Gdybym zrobiła jej sterylkę w wieku 6 m-cy, to dopiero bym ją załatwiła. Na szczęście wiem, że co kot to inna sytuacja i inne decyzje trzeba podejmować.
Pozdrawiam Anna
Aniu, oczywiście decyzja należy do Ciebie i Twojego weta ale możesz jeszcze dla własnej informacji przeczytać ten artykuł. Warto, bo ten serwis weterynaryjny jest dość popularny i naprawdę rzetelny. A może już to czytałaś?
Niezależnie od decyzji o sterylizacji, dietę kici bym jednak zmieniła
Niezależnie od decyzji o sterylizacji, dietę kici bym jednak zmieniła
Dzięki ATA Na pewno przeczytam bo wiedzy nigdy za dużo.
Jusia jadła RC Kitten 34 ale mało. Wolała podjadać Dyziowi Indor'a 27. Teraz dostaje Inqoudoora (na dwór nie wychodzi, wzięłam na próbę za namową Pani z Krakvetu) Je lepiej ale dużo rozgryza i wypluwa. Pewnie niektóre chrupki wg niej sa felerne. Mam zamiar spróbować Exigent i Sensible. Ma francuzkie podniebienie więc nie jest łatwo.
Pozdrawiam Anna
Jusia jadła RC Kitten 34 ale mało. Wolała podjadać Dyziowi Indor'a 27. Teraz dostaje Inqoudoora (na dwór nie wychodzi, wzięłam na próbę za namową Pani z Krakvetu) Je lepiej ale dużo rozgryza i wypluwa. Pewnie niektóre chrupki wg niej sa felerne. Mam zamiar spróbować Exigent i Sensible. Ma francuzkie podniebienie więc nie jest łatwo.
Pozdrawiam Anna
Mam pytanko moja najlepsza koleżanka ma kotka i przypominia pume i nie wiemy jaka rasa jest prosze kontakt
mój e-mail:gosza999@wp.pl
mój e-mail:gosza999@wp.pl
witam pięknie .Moja córka przytargała do domu kociaka dla siebie :0.Jako,że mamy w domu psa(córka studiuje i mieszka gdzie indziej)postanowiła zostawic kota u mnie,zeby zaprzyjaznił sie z Leonem(12 letni pudel).Nastawiona byłam trochę sceptycznie do malucha,bo d 12 lat byłam ,,psiarą,, tak mi sie wydawało .Kotek Boczek :)mieszka ze mna od 4 tygodni i ani mi się sni oddawać go córce.Stwierdziłam,że bardziej niż psiara jestem kociarą.Mam do Państwa pytanie.Kot ma okolo 2 miesiecy jak czesto powinnam go karmić mokra karma,sucha ma w miseczce caly czas.Myslalam raz dziennie dawac sucha karme,ale tak sie nie da.Kot biega kilka razy w ciagu dnia do kuchni i wnieboglosy dopomina sie jedzenia.Dziele 1 saszetke na kilka razy,nie chce go utuczyć jak Leona.Prosze o porady bom laik w wychowaniu kota.Pozdrawiam
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości