Kot nie leje do kuwety.
To będzie je łatwo rozróżnić:) To dwa tygodnie różnicy, fajnie. To jest dobry pomysł. Razem zaszczepisz, razem wykastrujesz - może nawet zniżkę dostaniesz za dwa na raz:) Jeśli są zdrowe, to koszty nie są dużo większe przy dwóch, gorzej jeśli jest choroba w domu, ale nie można się na to akurat nastawiać, bo ludzie by dzieci nie mieli, nie pobierali się itd. a swoją drogą, ciekawa jestem tych białych łatek na czarnym tle. Mógłby się nazywać Sylwester - jak ten czarno-biały kot z kreskówki:)
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
No to akurat po wakacjach będzie do wydania...
Nikt nie chce biedactwa to... chyba Ty powinnaś przygarnąć ta bidę!
Nikt nie chce biedactwa to... chyba Ty powinnaś przygarnąć ta bidę!
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Karolinko jeszcze nie czytałaś historii moich dziewczynek więc opiszę:
Pojechaliśmy z mężem na długi weekend majowy w 2009 roku do domku pod Bochnią i... u mieszkającej tak rodziny 01.05.2009 urodziły się 3 kociaki (1 chłopak i 2 dziewczyny) - zobaczyłam je 3 godziny po narodzinach i się zakochałam
Maż na propozycje zabrania ich kategorycznie powiedział NIE, ale zaczął się łamać jak poinformowano nas, że chłopak zostaje, a dziewczyny idą do utopienia póki są ślepe Wróciliśmy do domu 3 maja i zaczął coś tam burczeć, że może jedną weźmiemy (zaznaczam, że ja nie naciskałam w ogóle, bo by się najeżył i z adopcji nici) i zdecydował (męska decyzja ) że weźmiemy jedną! No to zapytałam czy drugą też, a on znowu NIE!
Kazałam mu więc wybierać, której da dom, a którą uśmierci - no i co nie umiał podjąć decyzji i mamy je dwie
Bardzo sceptycznie był nastawiony kota, a co dopiero do dwóch (bo to psiarz był zawzięty) a teraz powtarza, ze to bardzo dobra decyzja była i pieści je tak, ze czasem zazdrosna jestem
Pojechaliśmy z mężem na długi weekend majowy w 2009 roku do domku pod Bochnią i... u mieszkającej tak rodziny 01.05.2009 urodziły się 3 kociaki (1 chłopak i 2 dziewczyny) - zobaczyłam je 3 godziny po narodzinach i się zakochałam
Maż na propozycje zabrania ich kategorycznie powiedział NIE, ale zaczął się łamać jak poinformowano nas, że chłopak zostaje, a dziewczyny idą do utopienia póki są ślepe Wróciliśmy do domu 3 maja i zaczął coś tam burczeć, że może jedną weźmiemy (zaznaczam, że ja nie naciskałam w ogóle, bo by się najeżył i z adopcji nici) i zdecydował (męska decyzja ) że weźmiemy jedną! No to zapytałam czy drugą też, a on znowu NIE!
Kazałam mu więc wybierać, której da dom, a którą uśmierci - no i co nie umiał podjąć decyzji i mamy je dwie
Bardzo sceptycznie był nastawiony kota, a co dopiero do dwóch (bo to psiarz był zawzięty) a teraz powtarza, ze to bardzo dobra decyzja była i pieści je tak, ze czasem zazdrosna jestem
no tylko,że ja nie wiem co będzie z moja pracą, czy nie musze szukać innej, a sami wiecie jak jest z pracą - więc nie bede miała kasy na szczepienie i kastracje obu kotów. Musze jeszcze opłacać rachunki, czynsz, przedszkole, karmić tez syna
Ta poczwarka wsadziła łepek do kubka po kefirze i ma nim umorusane czoło
Ta poczwarka wsadziła łepek do kubka po kefirze i ma nim umorusane czoło
-
- Posty:7
- Rejestracja:11 lipca 2011, 14:06
wczoraj zobaczyłem do kuwety i śmierdzi moczem kota ale nie wiem którego?myślę że drugi kot sika do obu kuwet i ten pierwszy nie sika tam. i proszę was byście gadali na temat
-
- Posty:7
- Rejestracja:11 lipca 2011, 14:06
[quote="przemo1622"]wczoraj zobaczyłem do kuwety i śmierdzi moczem kota ale nie wiem którego?myślę że drugi kot sika do obu kuwet i ten pierwszy nie sika tam. i proszę was byście gadali na temat.jeśli on nie przestanie będe go musiał go oddać
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Przemo a byłeś z nim u weterynarza?
Szkoda byłoby oddać kota, bo przypuszczam, że już był w innym domu, tak?
Skąd jesteś w ogóle?
Szkoda byłoby oddać kota, bo przypuszczam, że już był w innym domu, tak?
Skąd jesteś w ogóle?
Dobra, a skąd wiesz,ze to nie ten pierwszy ? Było nasikane poza kuwetą ? Bo jeśli nigdzie indziej nie było nasikane, tzn,ze "winowajca" zrobił jednak do kuwety !przemo1622 pisze:wczoraj zobaczyłem do kuwety i śmierdzi moczem kota ale nie wiem którego?myślę że drugi kot sika do obu kuwet i ten pierwszy nie sika tam. i proszę was byście gadali na temat
Jak najczęściej czyść kuwety. Najlepiej ( jesli to mozliwe) od razu po załatwieniu się kotów.
Jesli chodzi o Twoją chęć oddania kota ( nie wiadomo gdzie), nasuwa mi sie taki wniosek,że Ty chyba go nie kochasz . Moja Myszka sika od lat ( i to na stół w kuchni) i nie wyobrażam sobie,że mogłabym ją po prostu oddać. Trzeba pomysleć, co czuje takie zwierzę, które nagle zostaje eksmitowane z domu...
Przepraszam za moralizatorstwo, ale nie mogłam sie powstrzymać. Koty sa dla ludzi naprawdę kochających zwierzęta. Biorąc je do domu trzeba mieć świadomość,ze moga pojawić się problemy. Oddanie kota to najprostsze rozwiązanie. Ale czy etyczne ?
Nic nie piszesz konkretnego w żadnym poście. Trzeba się domyślać, że kot jest nowy, bo nigdzie o tym nie piszesz, tylko,że koty nie znają się długo. Więc zadam ci konkretne pytania na temat kotów. Może będzie łatwiej coś z ciebie wyciągnąć, bo wbrew pozorom są to istotne informacje.
1. Co to znaczy niedługo?
2. W jakim wieku są OBA koty?
3. Jak długo masz pierwszego, a jak długo drugiego?
4. W jakich okolicznościach przybył do ciebie drugi kot/dlaczego go wziąłeś?
5. Co robiłeś do tej pory, żeby koty się do siebie przyzwyczaiły?
6. pisałeś, że przedtem kot siusiał normalnie, więc co się od tego czasu zmieniło (kuweta, karma, żwirek, nowi ludzie w domu)?
7. czy oba koty są kastrowane?
8. czy oba to samce?
9. Piszesz, że kot załatwił się w kuwecie, tylko nie wiesz który. To nie jest żadna obserwacja. może w weekend, albo jakiś inny wolny dzień po prostu poobserwuj kota, jak się zachowuje, jak się oba do siebie odnoszą. kiedy i gdzie się ten kot załatwia. Czy kupę też robi poza kuwetą?
10. koty najczęściej sygnalizują, że im się coś nie podoba w ten sposób. Gdzie poza kuwetą kot sika? Czy to jakieś konkretne miejsca?
11. a próbowałeś rozstawiać kuwety w innych miejscach? czasem wystarczy jakaś prowizoryczna folia ze żwirkiem nasypanym, tam, gdzie kot się załatwił.
12. Jeśli kot sika w to samo miejsce to może pomóc preparat usuwający zapach, np UrineOff, bo zapach moczu przyciąga kota w to samo miejsce.
13. nie zastanawiałeś się, ze może to być problem medyczny? u kastratów, zwłaszcza mało pijących albo żywionych nieodpowiednio pojawiają się złogi i kota to bardzo boli, mogą to być też nerki.
14. jeśli zdecydujesz się, jak piszesz, oddać kota, to czy masz go dokąd oddać?
Piszesz, żeby "gadać na ten temat", a ja ci piszę, ze szanuj również nasz czas i zaangażowanie i napisz porządny, długi post, zaangażuj się w rozmowę z nami, bo to nie są ploteczki, jakie mamy tu czasami, tylko informacje istotne dla sytuacji. Z innego powodu sika po domu kot po traumie/znajda, z innego kot nowy kot w nowym miejscu, z innego kot, który okazuje się chory.
Bardzo chętnie podzielimy się wiedzą, albo chociaż doświadczeniem, tylko nie szantażuj, że oddasz kota, bo sika.
Przeprasza, ze tak z grubej rury, ale sam poczytaj ten wątek i uznaj, czy wziąłeś sobie do serca którykolwiek nasz post. Poza tym, nie siedzimy ani w twojej głowie, ani twoim domu i hasło "kot mi sika nie do kuwety, są dwa kot kastrowany, pers" niewiele mówi.
1. Co to znaczy niedługo?
2. W jakim wieku są OBA koty?
3. Jak długo masz pierwszego, a jak długo drugiego?
4. W jakich okolicznościach przybył do ciebie drugi kot/dlaczego go wziąłeś?
5. Co robiłeś do tej pory, żeby koty się do siebie przyzwyczaiły?
6. pisałeś, że przedtem kot siusiał normalnie, więc co się od tego czasu zmieniło (kuweta, karma, żwirek, nowi ludzie w domu)?
7. czy oba koty są kastrowane?
8. czy oba to samce?
9. Piszesz, że kot załatwił się w kuwecie, tylko nie wiesz który. To nie jest żadna obserwacja. może w weekend, albo jakiś inny wolny dzień po prostu poobserwuj kota, jak się zachowuje, jak się oba do siebie odnoszą. kiedy i gdzie się ten kot załatwia. Czy kupę też robi poza kuwetą?
10. koty najczęściej sygnalizują, że im się coś nie podoba w ten sposób. Gdzie poza kuwetą kot sika? Czy to jakieś konkretne miejsca?
11. a próbowałeś rozstawiać kuwety w innych miejscach? czasem wystarczy jakaś prowizoryczna folia ze żwirkiem nasypanym, tam, gdzie kot się załatwił.
12. Jeśli kot sika w to samo miejsce to może pomóc preparat usuwający zapach, np UrineOff, bo zapach moczu przyciąga kota w to samo miejsce.
13. nie zastanawiałeś się, ze może to być problem medyczny? u kastratów, zwłaszcza mało pijących albo żywionych nieodpowiednio pojawiają się złogi i kota to bardzo boli, mogą to być też nerki.
14. jeśli zdecydujesz się, jak piszesz, oddać kota, to czy masz go dokąd oddać?
Piszesz, żeby "gadać na ten temat", a ja ci piszę, ze szanuj również nasz czas i zaangażowanie i napisz porządny, długi post, zaangażuj się w rozmowę z nami, bo to nie są ploteczki, jakie mamy tu czasami, tylko informacje istotne dla sytuacji. Z innego powodu sika po domu kot po traumie/znajda, z innego kot nowy kot w nowym miejscu, z innego kot, który okazuje się chory.
Bardzo chętnie podzielimy się wiedzą, albo chociaż doświadczeniem, tylko nie szantażuj, że oddasz kota, bo sika.
Przeprasza, ze tak z grubej rury, ale sam poczytaj ten wątek i uznaj, czy wziąłeś sobie do serca którykolwiek nasz post. Poza tym, nie siedzimy ani w twojej głowie, ani twoim domu i hasło "kot mi sika nie do kuwety, są dwa kot kastrowany, pers" niewiele mówi.
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Dobbi ma absolutną rację! Jeśli wymagasz od nas zaangażowanie to sam się zaangażuj - no chyba, ze Ci nie zależy?
-
- Posty:7
- Rejestracja:11 lipca 2011, 14:06
piszę pierwszy raz na forum zrozumcie mnie nie weim o co wam chodzi ale jak chcecie to nie odpisujcie.przykro ale mówi się tródno
Przemku, nie złość się . My naprawdę chcemy Ci pomóc, doradzić... Jesteśmy wielkimi miłośniczkami kotów i zawsze staramy się zrozumieć ich skomplikowaną psychikę. Kot to nie pies, tak łatwo nie chce podporządkować się komukolwiek, a wszelkie ich niepożądane zachowania nigdy nie wynikają z ich rzekomej '"złośliwości". Próbujemy wspólnie ustalić przyczyny takiego postępowania Twojego kota.
Dlatego dobrze byłoby, gdybyś w punktach odpisał na pytania Dobbinki.
I jeszcze jedno: komunikacja miedzy nami byłaby duzo prostsza, gdybyśmy operowali imionami Twoich futrzaków, a nie określeniami: "ten pierwszy kot, ten drugi kot"
Dlatego dobrze byłoby, gdybyś w punktach odpisał na pytania Dobbinki.
I jeszcze jedno: komunikacja miedzy nami byłaby duzo prostsza, gdybyśmy operowali imionami Twoich futrzaków, a nie określeniami: "ten pierwszy kot, ten drugi kot"
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Chyba dałyśmy Ci już do zrozumienia, że chcemy pomóc -stąd tyle pytań i wciąż czekamy aż na nie odpowiesz.
i nie stresuj się, że w twoim pytaniu ktoś zada podobne do o swoim kocie - to normalne na forum, nie zakłada się 5ciu takich samych tematów a dopisuje do czyjegoś. Nie gniewaj się ale jak ktoś ma pytanie podobne do twojego to jakby je zadał w innym temacie to musiałby się nagimnastykować, żeby było wiadomo o co komu chodzi. postaramy się jednak nie nadużywać tematu, a i Ty zacznij współpracę i odpisz na te pytania, chyba, że kota i tak chcesz oddać to szkoda zaangażowania dziewczyn w pomoc.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości