CZY RODOWOD JEST POTRZEBNY
moje zdanie takie wzięłam tego kotka bo mi się spodobał a o rodowód to mi nie biegało mogla być nawet dachowcem zawsze takie miałam każde zwierze choruje tak jak my ludzie i wtedy czy rasowy czy nie i tak idziemy do weta mam dużo zwierząt i zawsze tak było weterynarz zna moje zwierzęta nawet gdy coś się dzieje sam przyjeżdża bo tak już jest kocham je i o nie dbam ja tylko zadałam pytanie pozdrawiam
ale zadaj sobie pyatnie skąd go wziełaś i ile jeszcze tam niepotrzebnie urodzi się zwierzątTINKA1 pisze:moje zdanie takie wzięłam tego kotka bo mi się spodobał a o rodowód to mi nie biegało mogla być nawet dachowcem zawsze takie miałam każde zwierze choruje tak jak my ludzie i wtedy czy rasowy czy nie i tak idziemy do weta mam dużo zwierząt i zawsze tak było weterynarz zna moje zwierzęta nawet gdy coś się dzieje sam przyjeżdża bo tak już jest kocham je i o nie dbam ja tylko zadałam pytanie pozdrawiam
Aga my to rozumiemy - wiemy jaka jest różnica między kotem z hodowli a z rozmnażalni. Tylko ja np nie wydam 1000 zł na kota ani polowy tego u pseudohodowcy - wole przygarnąć jakąś biedeAgnieszka7714 pisze:Dziewczyny, nie kłóćcie się, bo nie warto. Kotek oczywiście śliczny i na pewno będzie kochany. Ale wszystkim którzy twierdzą, że po co rodowód itp zapraszam do poczytania rasowy-rodowodowy. Kupując takiego kotka czy psa, to nie jest na pokaz, czy też dla zuchwalstwa. Masz pewność że zwierzę urośnie na takiego jak w typie danej rasy, będzie zdrowe i będzie miał odpowiednio i odpowiedzialnie połączone geny. Spotkałam się już z kilkoma osobami myślącymi podobnie, kupię kotka od pseudohodowcy, zapłacę mniej a i tak będę go kochać. Tylko problem pojawia się gdy kicia zaczyna chorować. I wtedy jest dramat. Naprawdę zapraszam do poczytania zanim ktoś rzuci kamieniem w moją stronę.
nie wyskakuj tutaj z trolem - wpisz w google to może łatwiej będzie zrozumieć jak definicja sie pojawiK@rOLcI@ pisze:A lej na to - jakbym sie miała tak każdym trolem czy zaczepkami przejmować to bym internet zlikwidowała.TINKA1 pisze:no właśnie dzięki korala bo nie daje rady
bo jak na razie to sama nie potrafisz zrozumieć po co jest rodowód i przez to swoje wypisywanie - czego to ja nie wiem popierasz cały rynek pseudo
jak już zrozumiesz po co jest rodowód i czym różni się hodowla od pseudo to wtedy zabierz głos
do Twojego poziomu zniżać się nie będę
-
- Posty:34
- Rejestracja:08 września 2011, 09:42
Dziewczyny, każdy kot choruje, jesteśmy tego dobrym przykładem. Moje oba koty są z rodowodem i oba chorują. Ale wiem, że nie mają wad genetycznych, że ich charakter jest taki jak opisuje rasa itd itd. Dużo by pisać, ale nie o to chodzi. Karola to nie są zaczepki, tylko próba uświadomienia ludziom, że jak biorą kotki od kogokolwiek lecz nie z hodowli, to nie należy płacić wygórowanych kwot. W ten sposób podkręcamy chęć bezsensownego rozmnażania, bo przecież jak jest zapotrzebowanie, to czemu nie. Takiego kotka powinno się kupić ewentualnie za zwrot kosztów szczepienia, sterylizacji, a nie w kwocie np 500-700 zł. Super, że wolisz przyjąć kotka ze schroniska i dać mu kochany dom i opiekę. Takie zwierzęta również zasługują na miłość i bardzo często są cudowne i śliczne.K@rOLcI@ pisze:a właśnie - czy koty rasowe nie chorują? jakoś mi to trudno zrozumieć. A ciągle podkreślacie, że kot z rodowodem będzie zdrowy - nie chodzi mi o wady genetyczne u kotów z niewadomego pochodzenia.
Właśnie Aga o to mnie chodziło - żebyś napisała, że rasowy kot też choruje (i jak wspominałam nie chodzi mi o wady genetyczne)Bo tak wszędzie sie podkreśła, że kot z rodowodem będzie zdrowy, ze jakis małolat to przeczyta i będzie mamie argumentował - kup mi kotka z hodowli bo one nie chorują, a potem nagle zachoruje i mamusia będzie mieć pretensjie do hodowcy, że kotek miał nie chorować - wiem, że to smiesznie brzmi ale tacy ludzie też chodzą po ziemi. I ja rozumiem, że kupowanie kota z pseduhodowli nakręca rynek ale sama to wiesz, że tego i tak nie wytępisz - ludzie nadal żyja w ciemnogrodach i jak mają okazje kupić niby rasowego kota za pół ceny to kupują. Dla większości papier nie jest potrzebny bo nie wie nawet, że takie coś jest i po co. Ważne, że kupił kota wyglądającego jak pers i może sie przed psiapsiółkami chwalić. I nie chodzi mi, że ja uważam, że sie czepiasz bo tłumaczysz czym jest pseudohodowla - mnie tylko chiodzi o to, że wsiadłyście na Tinke jakby conajmniej handlowała kotami na bazarze, wciskajać kity, że to rasowce, a ona zapytała o ten rodowód z braku wiedzy jak widać i poprostu dała sie oszukać jak inni - ale to powód żeby tak po niej jechać? - młode dziewcze widać jest i jeszcze nie raz ktos wykorzysta jej naiwność jak kiedys nas. A wsiadaniem na nia nic nie zrobimy - co ma wywalić kota z domu bo zapłaciła za dachowca wyglądającego jak rasowiec? Teraz dziewczyna juz wie, o co chodzi i na pewno drugi raz sie nabrac nie da. Ale wystarczyło jej spokojnie wytłumaczyc, a nie od razu wyżywać sie na niej jakby celowo wspierała pseudohodowle bo raz kupiła tam z NIEWIEDZY kota.
tylko ile osób kupuje tak raz z niewiedzyK@rOLcI@ pisze:.... jakby celowo wspierała pseudohodowle bo raz kupiła tam z NIEWIEDZY kota.
skoro ktoś potrafi trafić na forum to dlaczego wczesniej nie szukał informacji
zazwyczaj "chwalą" sie po .... szkoda, że nie przed
-
- Posty:34
- Rejestracja:08 września 2011, 09:42
Jeżeli Tinka czuje się pokrzywdzona przeze mnie to przepraszam. Nie próbowałam na nią naskakiwać.
rasowy choruje ....K@rOLcI@ pisze:Właśnie Aga o to mnie chodziło - żebyś napisała, że rasowy kot też choruje (i jak wspominałam nie chodzi mi o wady genetyczne)Bo tak wszędzie sie podkreśła, że kot z rodowodem będzie zdrowy, ze jakis małolat to przeczyta i będzie mamie argumentował - kup mi kotka z hodowli bo one nie chorują, a potem nagle zachoruje i mamusia będzie mieć pretensjie do hodowcy, że kotek miał nie chorować - wiem, że to smiesznie brzmi ale tacy ludzie też chodzą po ziemi. I ja rozumiem, że kupowanie kota z pseduhodowli nakręca rynek ale sama to wiesz, że tego i tak nie wytępisz - ludzie nadal żyja w ciemnogrodach i jak mają okazje kupić niby rasowego kota za pół ceny to kupują. Dla większości papier nie jest potrzebny bo nie wie nawet, że takie coś jest i po co. Ważne, że kupił kota wyglądającego jak pers i może sie przed psiapsiółkami chwalić. I nie chodzi mi, że ja uważam, że sie czepiasz bo tłumaczysz czym jest pseudohodowla - mnie tylko chiodzi o to, że wsiadłyście na Tinke jakby conajmniej handlowała kotami na bazarze, wciskajać kity, że to rasowce, a ona zapytała o ten rodowód z braku wiedzy jak widać i poprostu dała sie oszukać jak inni - ale to powód żeby tak po niej jechać? - młode dziewcze widać jest i jeszcze nie raz ktos wykorzysta jej naiwność jak kiedys nas. A wsiadaniem na nia nic nie zrobimy - co ma wywalić kota z domu bo zapłaciła za dachowca wyglądającego jak rasowiec? Teraz dziewczyna juz wie, o co chodzi i na pewno drugi raz sie nabrac nie da. Ale wystarczyło jej spokojnie wytłumaczyc, a nie od razu wyżywać sie na niej jakby celowo wspierała pseudohodowle bo raz kupiła tam z NIEWIEDZY kota.
ale bardzo często w przypadku mieszańców np. 2 ras urodzone potomstwo dziedziczy wady lub choroby/schorzenia charakterystyczne dla każdej z ras .... nie wiem czy taka mieszanka jest wskazana WARTO O TYM WSPOMNIEĆ
czasami w obrebie 1 rasy nie krzyżuje się osobników o tym samy umaszczeniu .... proponuje poszperać po necie i genetyce
edit: już nie wspomnę gdy krzyzuje się "małe rasy" w tym dachowce z MCO czy NFO i czym to grozi dla rodzącej kotki
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości