Kociak w nowym domu

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

30 października 2011, 20:24

Ja też nie miałam problemu z akceptacje chociaż pierwszą i jedyna noc Mili przepłakała za swoim rodzeństwem i za mamą. Potem cały dzień leżała pod kaloryferem skulona i osamotniona. Ale do jedzenia wychodziła. Na wieczór już było ok i teraz chodzi za mną krok w krok. No chyba że śpi :) . Może połóż mu jakąś zabawkę, myszkę może. To młody kociak i na pewno lubi się bawić tym bardziej, że jak miał rodzeństwo to z nim wariował. Niech się zajmie ta zabawką to trochę zapomni że jest w nowym miejscu. Powodzenia i pisz o wynikach :!:
hawhy
Posty:23
Rejestracja:29 października 2011, 20:02

30 października 2011, 20:43

Hej
Wróciłam do domu i zastałam swojego kota w kryjówce. Oczywiście po jakimś czasie zaczął miauczeć. Przyszłam do niego i jakimś cudem zaczął interesować się zabawką i wyszedł z kryjówki. Bawiliśmy się spokojnie z 20 minut w tym czasie kociak dał się pogłaskać nie raz. Po skończonej zabawie schował się z powrotem w kąciku :P przed chwilą znowu się bawiliśmy , napił się wody, skorzystał z kuwetki. Po odejściu zaczął głośno miauczeć więc zaczęłam go wołać, wyszedł, pokręcił się parę razy, pozaglądał na mnie, ale już nie miał ochoty na głaskanie ;) nie wiem co to głośne miauczenie ma oznaczać ? wołam jego imię trochę jak tak miauczy ale nie mogę za każdym miaukiem podchodzić do niego ;) ale jest jakiś postęp tak czy inaczej.
K@rOLcI@
Posty:884
Rejestracja:08 lipca 2011, 14:08

30 października 2011, 20:53

a jak ma na imie? i poza piciem to je coś ??
jeszcze zatęsknisz do tego jak sie krył kot jak sie obudzisz z nim na głowie ;-)
hawhy
Posty:23
Rejestracja:29 października 2011, 20:02

30 października 2011, 21:02

otis ;) chyba coś skubnął. ale niewiele. natura go przymusi to zje więcej
K@rOLcI@
Posty:884
Rejestracja:08 lipca 2011, 14:08

30 października 2011, 22:28

Otis wyłaź z nory i daj sie sfotografować, bo my tu czekamy na twoje zdjęcia !!!
hawhy
Posty:23
Rejestracja:29 października 2011, 20:02

31 października 2011, 10:22

Otis robi duże postępy ! Je, pije wodę korzysta z kuwetki. Daje się głaskać, teraz jak piszę ociera się o nogi, czasem nawet mruczy przy pieszczotach. Nie mówię o zabawie nawet bo na to ma chyba max energii. I w tym problem bo w nocy ( w dzień też jak teraz obserwuję ) bardzo dokazuje. Miauczy jak szalony ! Czego to może być skutkiem? Nie sądzę żeby coś mu było. Je, pije, załatwia się. Może to chęć zwrócenia uwagi na siebie? W dzień to jeszcze nie jest takie uciążliwe, ale w nocy koszmar niestety musiałam załadować zatyczki do uszu bo nie dałabym rady usnąć :D a nie chcę nauczyć kotka że będę na każde jego miauknięcie nie chcę go bardzo rozpuścić. Przecież nie jestem w stanie non stop z nim siedzieć i głaskać i bawić się muszę iść na zajęcia itp ogółem normalnie funkcjonować ;) czy jest jakiś sposób na takie kocie miauki ?
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

31 października 2011, 14:50

Jest jeden sposób - przywyknąć. Masz kota śpiewającego. Wszak imię Otis zobowiązuje.
Kot to zwierzę nocne i w nocy będzie najbardziej aktywne. Po jakimś czasie przywyknie trochę do twojego trybu życia i będzie przesypiał większość nocy ale na pobudki o piątej rano zawsze możesz liczyć. A, że lubi sobie głośno pogadać...
MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

31 października 2011, 16:00

Na miauczenie nie ma rady :D . Daje znać że jest i Cię zaczepia :lol: . Moja też zawsze miauczy jak mnie zaczepia i chce wyciągnąć do zabawy tak wiec to normalne. To gadajcie sobie ...
hawhy
Posty:23
Rejestracja:29 października 2011, 20:02

31 października 2011, 16:07

no tak ale w nocy to słaba opcja na gadanie :P:P
hawhy
Posty:23
Rejestracja:29 października 2011, 20:02

31 października 2011, 16:09

mam nadzieję, że do czasu jak zacznę pisać licencjat to Otis odwyknie od nachalnego miauczenia :P
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

31 października 2011, 16:28

jako właścicielka (od grudnia) kota śpiewającego odpowiem gromkim "hahahahahaha". Dziś Furia iAfera miały okazje posłuchać miniserenadki. No, ociupinę się w nocy uspokoił. Za parę tygodni przestaniesz go słyszeć.
hawhy
Posty:23
Rejestracja:29 października 2011, 20:02

31 października 2011, 16:37

a może mu minie jak się już tutaj totalnie zaaklimatyzuje :P bo na razie jak ja idę to zapobiegawczo czmycha trochę dalej a później przychodzi ciężko go rozgryźć ale coś próbuje się komunikować w każdym razie ;P
MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

31 października 2011, 18:22

Dawaj zdjęcia jak najszybciej bo chcemy zobaczyć to "gadające" małe futro :!: :wink:
K@rOLcI@
Posty:884
Rejestracja:08 lipca 2011, 14:08

31 października 2011, 20:23

no to ja mam 2 dziwolągi ale Toffik to chyba w ogóle nie miauczy, jedynie jak sie tłuka z Garfem albo jak młody go nie chce puścić i na siłe w łóżku trzyma, a Garfiled miauka tylko jak chce żreć :D i jak mu na ogonie stane :oops:
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

31 października 2011, 20:31

Eee, wtedy to się drą, a my mówimy o rozmawianiu, skarżeniu się rzewnym, nawoływaniu, upominaniu się o uwagę, albo tęsknym śpiewie. Nie zazdrość, nie zazdrość, bo są w nocy w stanie takie płacze sąsiadów pobudzić.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości