Ja kocham Zulkę i kochałam też jej córeczkę Alike, która nie mogła przez dłuższy czas znaleźć domku i ludzie oddawali ją Gosi. A teraz ma fajny domek w Warszawie i jeździ na wystawy.
A Zulka to spokojny, cichy kociak. Jak to Gosia mówi, że Zula to kot który przeprasza, że żyje. Moja Suri też taka była. Cicha, spokojna i prawie ciągle smutna bo zawsze jej coś dolegało. Zulka zawsze usuwa się w cień, a ja zawszę jej bronie przed Flower, która ją goni po domu bez powodu i leje łapami po nosie

.
A wracając do opinii to ja kocham wszystkie koty (prawie) ale moim zdaniem największy urok mają dachowce.
Garf Karoliny CUDO !!!
Furia i Afera PIĘKNE !!! (ja wolę ta co ma więcej ciemnego

choć nie pamiętam która to z dam)
No a Stach ... DECH ZAPIERA
Rysiu o Tobie kotku też pamiętam
