Hej !
Dziewczyny wiem nie było mnie dłuuuugo i należy mi się lanie
Nie miałam nawet czasu , żeby napisać ani nic ciekawego ale teraz powracam na forum !
Dla osób nie znających moich perełek przedstawienie
Zdjęcia dość stare za jakiś czas wstawię nowe .
Tina
Moje pierwsze i jedyne psisko , największe marzenie nad którym obecnie zastanowiła bym się 1000 razy .
Mieszanka bernardyna , prezent od cioci miała być Cavalierem i wszyscy się śmieją , ze za dobrze jadła i za bardzo urosła
Urodzona 14.07.2005 r. Ja dostałam ją kiedy miała jakieś 3 może 3,5miesiąca i jestem jej UWAGA ! 6 właścicielką !!
Kochana psinka na dworze potrafiła bronić chomików kiedy jakiś pies chciał do nich podejść ,
Jest trochę głupiutka ale nadrabia urodą , jeszcze rok temu ważyła ok 55-65 kg obecnie 35 kg i wszyscy są w szoku , że ten pies jednak potrafi biegać a nawet skakać !!
Śniegusek
Mój pierwszy kociak wzięty 10 października 2010 r. jako ok. 2 miesięczne kociątko ze świerzbem w uszkach i kocim katarem . Nie mam pojęcia jakim cudem urodził się tak piękny miot [ cały biały wszystkie kociaki ] ale jestem wdzięczna za to rodzicom mojego kocurka Kocisko przyjechało ode mnie z Włoszczowej . Był biedny przestraszony i kichał co chwilkę .
Obecnie jest zwariowanym odważnym kotem zdrowym i oby tak zostało kocha jeść spać bawić się jeść i znów spać , do tego pieszczoch niesamowity , jak spanie to tylko obok mnie na poduszce
Wcześniej na badziewnych karmach , obecnie na royalu .
Z Tinką
Atena
Dama z Katowic .
Za jakiś czas odwiedzi ją poprzednia pani z jej mamą [ mama po sterylizacji ] . Zdrowa zadziorna kotka , kocha atakować palce od nóg , ma mnóstwo zabawek a bawi się tylko piłeczką pinpongową . Początki były ciężkie , kicia była strasznie nie ufna i dużo wysiłku kosztowało mnie nauczenie jej , żeby czasem przyszła na kolanka , w porównaniu do śniegusa którego można wziąć kiedy się chce i głaskać ona przychodzi kiedy ma ochotę na pieszczoty . Kocha bawić się "z" świnką morską oczywiście wszystko pod kontrolą . Śpi na łóżku ale w nogach . Wzięta w lipcu tego roku w wieku około 3 miesięcy.
O śwince morskiej potem a teraz bonus świnka dzień po przyniesieniu do domu aktualnie zdrowa jak ryba
I słowo wyjaśnienia odnośnie stanu pokoju , niektóre fotki były robione przed remontem dla tego ściany i cała reszta w takim stanie
Vampirre - Moje skarby ;)
-
- Posty:130
- Rejestracja:07 czerwca 2011, 17:58
- Lokalizacja:Sosnowiec
Pryz okazji nie wiem czy wszystko jest z Ateną ok bo do tej pory nie miała jeszcze pierwszej rujki i martwię się trochę ...
To normalne czy iść do weterynarza ??
To normalne czy iść do weterynarza ??
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Długo Cie nie było, ale wróciłaś w pięknym stylu - te zdjęcia i opisy SUUUUUUPER bardzo fajnie się czyta i ogląda! szczególnie, ze miałam kiedyś setera angielskiego o imieniu Tina, więc mam sentyment
Co to rujki to nie jestem specjalistką, bo nasze dziewczyny zostały "dezaktywowane" przed pierwszą rujką, ale z tego co widzę w necie to pierwsza powinna się pojawić w wieku między 5 a 12 miesiącem życia. Licząc, że Atenka urodziła się na przełomie kwietnia i maja to powinna mieć pierwszą ruję gdzieś między październikiem 2011 a marcem 2012. Myślę, ze możesz spokojnie jeszcze poczekać i nie panikować.
A co z Twoimi odchowanymi maluchami, masz jakieś wieści lub zdjęcia?
Co to rujki to nie jestem specjalistką, bo nasze dziewczyny zostały "dezaktywowane" przed pierwszą rujką, ale z tego co widzę w necie to pierwsza powinna się pojawić w wieku między 5 a 12 miesiącem życia. Licząc, że Atenka urodziła się na przełomie kwietnia i maja to powinna mieć pierwszą ruję gdzieś między październikiem 2011 a marcem 2012. Myślę, ze możesz spokojnie jeszcze poczekać i nie panikować.
A co z Twoimi odchowanymi maluchami, masz jakieś wieści lub zdjęcia?
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
Ja pamiętam to ostatnie zdjęcie ze świnką. Te zdjęcia z małymi kociakami przecudne. One są takie słodkie i niewinne jak sa małe. Potem też słodkie ale już mniej niewinne.
-
- Posty:130
- Rejestracja:07 czerwca 2011, 17:58
- Lokalizacja:Sosnowiec
Jutro dodam nowe zdjęcia
Śnieguskowi nie zostały oczka niebieskie ale mimo wszystko jest piękny
Co do maluszków to jestem w stałym kontakcie ale najczęściej widuję się z colą .
A Cola agresywna skubana na psa się rzuca i dzieciakom czekoladę zabiera
Monika - wszystko co małe to słodkie i czasami tak myślę , że to źle bo ludzie biorą zwierzaki jako maskotki bo takie słodkie a potem jak dorośnie na ulicę
Nie było mnie sporo na forum i teraz też w między czasie wchodzę .
Psinka Teściowej natrafiła na szkło i leczenie się ciągnie bo z jednej rany zrobiły jej się 4
Wet aktualnie kazał smarować samemu 3 razy dziennie rany więc 3 razy dziennie jestem u teściowej
Śnieguskowi nie zostały oczka niebieskie ale mimo wszystko jest piękny
Co do maluszków to jestem w stałym kontakcie ale najczęściej widuję się z colą .
A Cola agresywna skubana na psa się rzuca i dzieciakom czekoladę zabiera
Monika - wszystko co małe to słodkie i czasami tak myślę , że to źle bo ludzie biorą zwierzaki jako maskotki bo takie słodkie a potem jak dorośnie na ulicę
Nie było mnie sporo na forum i teraz też w między czasie wchodzę .
Psinka Teściowej natrafiła na szkło i leczenie się ciągnie bo z jednej rany zrobiły jej się 4
Wet aktualnie kazał smarować samemu 3 razy dziennie rany więc 3 razy dziennie jestem u teściowej
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
Wiesz myślę, że ludzie są bez wyobraźni niektórzy. Myślą, że kot lub pies to taka maskotka do zabawy. Jak biorą zwierzaka do siebie to nie myślą o tym że on tez pragnie miłości, że trzeba go nakarmić, a jak jest chory to iść do weta i dbać wtedy bardziej niż o człowieka. Po prostu biorą żeby było wesoło a jak zobaczą że to jednak obowiązek to wtedy wyrzucają . I to jest przykre.vampirre_69 pisze:Monika - wszystko co małe to słodkie i czasami tak myślę , że to źle bo ludzie biorą zwierzaki jako maskotki bo takie słodkie a potem jak dorośnie na ulicę
-
- Posty:130
- Rejestracja:07 czerwca 2011, 17:58
- Lokalizacja:Sosnowiec
Witam wszystkich ponownie
Wiem wiem strasznie długo mnie nie było ale przynajmniej mam o czym napisać
Trochę się pozmieniało u nas ...
Ja za 2-3 tygodni zostanę mamą i tym razem pełnoprawną a nie kocią zastępczą
Ogromne szczęście ale z dnia na dzień coraz bardziej boję się zarówno porodu jak i samego macierzyństwa .
Niestety nie ma już z nami Ateny
Uciekła i mimo usilnych prób złapania jej [ w noc po ucieczce chodziła pod oknami] zniknęła ...
Przypuszczam , że poszła do dzikich kotów bo do ludzi raczej nie podeszła by z własnej woli .
Śniegusek na szczęście jest i zaczął przypominać kota !
Zawsze mimo karmienia royalem czy boshem był tak chudy jak by nic nigdy nie dostawał .
Aktualnie jest na karmie Orijen która przez około miesiąc mu nie smakowała a aktualnie pożera jej ogromne ilości i udało mu się w końcu przytyć z czego jestem ogromnie zadowolona !
Oczywiście kot potrafi jeszcze wskoczyć na fotel i nie ciągnie brzuchem po ziemi ale ma teraz budowę prawdziwego kota
Tina ...
Miała operację ...
Od około 2-3 lat miała na oku [dokładniej na powiece i cały czas dotykało to gałki ocznej] narośl , nic z tym nie robiłam bo byłam głupia i słuchałam znajomych mówiących , że lepiej tego nie ruszać ...
W te wakacje psinka była na działce i zauważyłam , że narośl się powiększa więc zapadła decyzja o wizycie u weta .
Wycięli jej to paskudztwo i wszystko jest ok
I tu muszę się pochwalić że los jest sprawiedliwy ! - Mój ojciec powtarzał , że szkoda pieniędzy a jej to nie przeszkadza w niczym - po kilku dniach od operacji psinki mojemu tatusiowi wyskoczył jęczmień na oku ;D
Kiedy prosił , żebym mu dała złoto żeby mógł sobie potrzeć jęczmień odpowiedziałam - nie ruszaj przecież ci to w niczym nie przeszkadza
Oczywiście dałam mu ale los jest sprawiedliwy i odwdzięczyło mu się za podejście do psa .
Aktualnie chyba czeka nas kolejna wizyta u weta chyba , że ktoś z was ma pomysł co robić - Tina nigdy nie miała małych i nie jest po sterylizacji , ma aktualnie urojoną ciążę ;/ Mleka ma okropnie dużo i zachowuje się czasami dziwnie w stosunku do śniegusa - podchodzi do niego , piszczy i liże go
Nie wiem jak jej pomóc - myślałam nad podstawieniem jej szczeniaka lub kociątka jeszcze ślepego , żeby mogła dać upust emocją i żeby mleko jej zeszło ale nie wiem czy to dobry pomysł . ..
Na pewno nie chcę jej dopuszczać z względów wiadomych każdemu - brak rodowodu i szkoda szczeniąt potem a poza tym już jest za "stara" na 1 miot ...
Kilka fotek moich skarbów , napiszcie czy wchodzą jeśli nie to dodam jakoś inaczej .
https://plus.google.com/u/0/photos/1063 ... 0812828769
Wiem wiem strasznie długo mnie nie było ale przynajmniej mam o czym napisać
Trochę się pozmieniało u nas ...
Ja za 2-3 tygodni zostanę mamą i tym razem pełnoprawną a nie kocią zastępczą
Ogromne szczęście ale z dnia na dzień coraz bardziej boję się zarówno porodu jak i samego macierzyństwa .
Niestety nie ma już z nami Ateny
Uciekła i mimo usilnych prób złapania jej [ w noc po ucieczce chodziła pod oknami] zniknęła ...
Przypuszczam , że poszła do dzikich kotów bo do ludzi raczej nie podeszła by z własnej woli .
Śniegusek na szczęście jest i zaczął przypominać kota !
Zawsze mimo karmienia royalem czy boshem był tak chudy jak by nic nigdy nie dostawał .
Aktualnie jest na karmie Orijen która przez około miesiąc mu nie smakowała a aktualnie pożera jej ogromne ilości i udało mu się w końcu przytyć z czego jestem ogromnie zadowolona !
Oczywiście kot potrafi jeszcze wskoczyć na fotel i nie ciągnie brzuchem po ziemi ale ma teraz budowę prawdziwego kota
Tina ...
Miała operację ...
Od około 2-3 lat miała na oku [dokładniej na powiece i cały czas dotykało to gałki ocznej] narośl , nic z tym nie robiłam bo byłam głupia i słuchałam znajomych mówiących , że lepiej tego nie ruszać ...
W te wakacje psinka była na działce i zauważyłam , że narośl się powiększa więc zapadła decyzja o wizycie u weta .
Wycięli jej to paskudztwo i wszystko jest ok
I tu muszę się pochwalić że los jest sprawiedliwy ! - Mój ojciec powtarzał , że szkoda pieniędzy a jej to nie przeszkadza w niczym - po kilku dniach od operacji psinki mojemu tatusiowi wyskoczył jęczmień na oku ;D
Kiedy prosił , żebym mu dała złoto żeby mógł sobie potrzeć jęczmień odpowiedziałam - nie ruszaj przecież ci to w niczym nie przeszkadza
Oczywiście dałam mu ale los jest sprawiedliwy i odwdzięczyło mu się za podejście do psa .
Aktualnie chyba czeka nas kolejna wizyta u weta chyba , że ktoś z was ma pomysł co robić - Tina nigdy nie miała małych i nie jest po sterylizacji , ma aktualnie urojoną ciążę ;/ Mleka ma okropnie dużo i zachowuje się czasami dziwnie w stosunku do śniegusa - podchodzi do niego , piszczy i liże go
Nie wiem jak jej pomóc - myślałam nad podstawieniem jej szczeniaka lub kociątka jeszcze ślepego , żeby mogła dać upust emocją i żeby mleko jej zeszło ale nie wiem czy to dobry pomysł . ..
Na pewno nie chcę jej dopuszczać z względów wiadomych każdemu - brak rodowodu i szkoda szczeniąt potem a poza tym już jest za "stara" na 1 miot ...
Kilka fotek moich skarbów , napiszcie czy wchodzą jeśli nie to dodam jakoś inaczej .
https://plus.google.com/u/0/photos/1063 ... 0812828769
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
na pewno nie dawać ani kociaka ani szczeniaka. pochować zabawki, najlepiej gdzieś z nią na parę dni wyjechać. na sutki okłady z kapusty. nie daj jej ich lizać, bo tak pobudza produkowanie mleka. czasem pomaga przegłodzenie - ogólnie jakaś drastyczna zmiana w środowisku. 1 miot wcale nie zniweluje problemu ciąży urojonej, może go natomiast wzmocnić. najlepiej byłoby ją oczywiście wysterylizować. ciąża urojona to straszna sprawa... jak 'domowe' sposoby nie pomogą to oczywiście do weterynarza.
No to przekazałaś nam i dobre i złe wieści...
Gratulacje z okazji rychłych narodzin dziecka. O porodzie nie myśl. Po prostu musisz to przejśc. Innego wyjścia nie masz No i pociesz się,że kazda kobieta inaczej go przechodzi. Dla jednych ból jest nie do opisania ( mieszczę się w tej grupie ), inne twierdza,że to taka troche cięższa miesiączka...
Szkoda Atenki . To naprawdę piekna kotka o nietypowym umaszczeniu. Mam nadzieje,że ja wysterylizowałaś i nie słuzy teraz komuś jako maszynka do rodzenia
Ja na Twoim miejscu nie rezygnowałabym z poszukiwań. Jestem pewna,ze ktos ją przygarnął. Wywieszałaś ogłoszenia?
Pomysl o sterylizacji Tiny! Takie "ciaże" i ruje moga byc niebezpieczne dla jej zdrowia ( ot, choćby ropomacicze czy rak listwy mlecznej)
Sniegusek prześliczny!
Gratulacje z okazji rychłych narodzin dziecka. O porodzie nie myśl. Po prostu musisz to przejśc. Innego wyjścia nie masz No i pociesz się,że kazda kobieta inaczej go przechodzi. Dla jednych ból jest nie do opisania ( mieszczę się w tej grupie ), inne twierdza,że to taka troche cięższa miesiączka...
Szkoda Atenki . To naprawdę piekna kotka o nietypowym umaszczeniu. Mam nadzieje,że ja wysterylizowałaś i nie słuzy teraz komuś jako maszynka do rodzenia
Ja na Twoim miejscu nie rezygnowałabym z poszukiwań. Jestem pewna,ze ktos ją przygarnął. Wywieszałaś ogłoszenia?
Pomysl o sterylizacji Tiny! Takie "ciaże" i ruje moga byc niebezpieczne dla jej zdrowia ( ot, choćby ropomacicze czy rak listwy mlecznej)
Sniegusek prześliczny!
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości