Monia... jesteśmy, jesteśmy, ale na nic czasu nie ma
Praca pochłania 90% mojego dnia, a reszta to zwykłe domowe obowiązki i tak mija dzień za dniem
Rozglądam się właśnie za czymś innym, bo tak dłużej być nie może - wracam wykończona i padam na pysk, a patrząc na komputer to bierze mnie na wymioty.
Po tych moich rewolucjach zdrowotnych i korekcji wzroku w pracy odrobić się nie mogę. Ogólnie zaniedbałam się - na fitness nie chodzę, nic o siebie nie dbam - ZGROZA!
U dziewczyn wszystko ok, kochane przytulanki z nich są
od wczoraj do 16 lutego jesteśmy same w domu, więc będzie pełna rozpusta
Pozdrawiamy wszystkich gorąco!!!