Co zrobić jeśli kotka (brytyjska) cały czas załatwia się na fotele, kanapy, łóżka, itp?
Prawdopodobnie robi to gdyż nie lubi mojej 10-letniej córki, co robić?
Złośliwa kotka
A na pewno jest zdrowa? Możliwe, że ma problem z nerkami, pęcherzem itd.
Stawiaj kuwety na najczęściej brudzone miejsca, zabierz wszelkie możliwe narzuty itp, połóż szeleszczącą folię - po jakimś czasie kotka się zniechęci.
A jest kastrowana? Może jej hormony wpływają na zachowanie?
A czemu ona tak córki nie lubi? Coś się wydarzyło, czy cały czas jet taki problem?
Stawiaj kuwety na najczęściej brudzone miejsca, zabierz wszelkie możliwe narzuty itp, połóż szeleszczącą folię - po jakimś czasie kotka się zniechęci.
A jest kastrowana? Może jej hormony wpływają na zachowanie?
A czemu ona tak córki nie lubi? Coś się wydarzyło, czy cały czas jet taki problem?
Jest zdrowa.Jest kastrowana.
Od początku jej nie lubiła, ogólnie nie przepada za innymi ludźmi, lubi jedynie mnie. Kiedy widzi córkę od razu ucieka i fuczy, ale ona nic jej nie zrobiła. Często sika jej na kołdrę, lub na kanapę. Czy to dlatego ze jej nie lubi, czy tak po prostu?Co zrobić?
Od początku jej nie lubiła, ogólnie nie przepada za innymi ludźmi, lubi jedynie mnie. Kiedy widzi córkę od razu ucieka i fuczy, ale ona nic jej nie zrobiła. Często sika jej na kołdrę, lub na kanapę. Czy to dlatego ze jej nie lubi, czy tak po prostu?Co zrobić?
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
sprawić, żeby córka miło się jej kojarzyła - niech jej na przykład codziennie daje jakiś super, hiper przysmak - ale tylko ona, zróbcie z tego taki mały rytuał. swoją drogą sprawdź czy aby na pewno córka kotkę dobrze traktuje, bo bez tego nigdzie nie ruszycie. nie wygrasz ze złością kota.
Im bardziej się irytujecie, tym jest gorzej, bo kot czuje się sfrustrowany i leje jeszcze bardziej.
Na wszelki wypadek i tak bym ją zbadała u weta, czy aby na 100% jest ok zdrowotnie. Jeśli tak, to pozostają problemy behawioralne- najpierw trzeba pomyśleć, czy kuweta jest regularnie czyszczona, moze sprawdzić inne rodzaje żwirku, dodatkowo- czy kuwtea stoi w wystarczająco spokojnym miejscu.
Można by pomyślec o obróżce feromonowej, czasem to pomaga.
A w ostateczności- skupic się na zabezpieczeniu zaszczywanych miejsc
Na wszelki wypadek i tak bym ją zbadała u weta, czy aby na 100% jest ok zdrowotnie. Jeśli tak, to pozostają problemy behawioralne- najpierw trzeba pomyśleć, czy kuweta jest regularnie czyszczona, moze sprawdzić inne rodzaje żwirku, dodatkowo- czy kuwtea stoi w wystarczająco spokojnym miejscu.
Można by pomyślec o obróżce feromonowej, czasem to pomaga.
A w ostateczności- skupic się na zabezpieczeniu zaszczywanych miejsc
Edyto124, RanRan, koty nigdy nie są złośliwe! Co najwyżej ludzie. Skanie w dziwnych miejscach to sygnał,ze dzieje sie cos złego albo z ciałem ( w sensie chorób wegetatywnych) albo z psychiką! Dlaczego kotom przypisujecie typowo ludzkie cechy?
-
- Posty:2
- Rejestracja:01 sierpnia 2013, 13:11
Ja mam dachowca i przez 8 lat nie było problemów z załatwianiem się do kuwety.
Teraz nagle jej coś "odbiło" brzydko mówiąc i sika mi na dywan.
Zmuszona byłam zwinąć dywan i go schować.
Nie mam pojęcia dlaczego zaczęła tak robić. Jakby właśnie specjalnie.
Tylko w jakim celu (?)
Teraz nagle jej coś "odbiło" brzydko mówiąc i sika mi na dywan.
Zmuszona byłam zwinąć dywan i go schować.
Nie mam pojęcia dlaczego zaczęła tak robić. Jakby właśnie specjalnie.
Tylko w jakim celu (?)
-
- Posty:3
- Rejestracja:06 sierpnia 2013, 00:15
Próbowałaś newralgiczne miejsca spryskać na przykład roztworem z pomarańczy, tudzież cytryny?
Podobno koty tego nie lubią i nie chodzą w te miejsca.
Podobno koty tego nie lubią i nie chodzą w te miejsca.
witam.
mysle ze woda z octem może pomoc albo kwasek cytrynowy rozpuść w wodzie, lub wycisniety cytrus ( najlepiej cytryna ) z małym dodatkiem wody ( tu zależy pewnie od materiału na który chcemy użyć ) a preparaty które sa dostępne w sklepach zoologicznych jednak nie sa takie dobre jak własnej "roboty".
mój kot po kastracji zsikał się na wykładzinę, wiadomo po narkozie itd. ale i tak bałam się czy później nie będzie tak robił. wzięłam tez pocieta w plasterki cytryne i tam położyłam. ogolnie koty i psy nie lubia zapachu cytrusów.
mysle ze woda z octem może pomoc albo kwasek cytrynowy rozpuść w wodzie, lub wycisniety cytrus ( najlepiej cytryna ) z małym dodatkiem wody ( tu zależy pewnie od materiału na który chcemy użyć ) a preparaty które sa dostępne w sklepach zoologicznych jednak nie sa takie dobre jak własnej "roboty".
mój kot po kastracji zsikał się na wykładzinę, wiadomo po narkozie itd. ale i tak bałam się czy później nie będzie tak robił. wzięłam tez pocieta w plasterki cytryne i tam położyłam. ogolnie koty i psy nie lubia zapachu cytrusów.
Na mojego kota w ogóle ten zapach cytrusów nie działa. Nic sobie z tego nie robi. Wręcz przeciwnie - jak raz wyprałam dywan środkiem do prania dywanów o zapachu cytrusowym, to wtedy pokochał dywan jeszcze bardziej. Ale oby u Ciebie zadziałało!
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości