Witajcie!
Jeszcze coś w temacie dziwnych zachowań kota.
Kiedy sprzątam kuwetę, moja koteczka patrzy na mnie z - tak mi się wydaje - paniką w oczach. Kiedy już sobie pójdę, natychmiast wskakuje do kuwety i gorączkowo ją przegrzebuje, jakby chcąc sprawdzić, czy na pewno wszystkie, ale to wszystkie kupki zostały zabrane. Czy to normalne zachowanie? Boję się, że może będzie chciała zacząć się załatwiać w jakimś kąciku, gdzie kupki będą bezpieczniejsze, powiedzmy - w szafie na ubrania O co tu chodzi? Czy powinnam sprzątać kuwetę tylko, jak ona nie widzi? (chociaż ma, bestia, czujny słuch, i na odgłos szurania w kuwecie od razu przylatuje z drugiego końca mieszkania)
Kot i kuweta
Mój kot też mi zawsze asystuje przy sprzątaniu kuwety tak, jakby sprawdzał czy robię to wystarczająco dokładnie. Nie wchodzi jednak do środka tylko przygląda się z boku. Natomias czasem kiedy uważam, że jest najwyższa pora na wizytę w kuwecie a kot się ociąga (dotyczy zwłaszcza kupek) to przy nim wsypuję trochę swieżego żwirku i szuram łopatką ile wlezie. Zawsze wtedy Fiodor wskakuje do środka i robi co trzeba, tak jakby się bał, że go ubiegnę A słuch ma jak i Twoja koteczka niesamowity - ledwo zaszuram a już kot nie wiadomo skąd się materializuje. Kuweta to jednak bardzo poważna sprawa
No czasami tak Zazwyczaj można według Fiodora codziennie nastawiać zegarek, ale czasem ma dwa dni przerwy, dostaje wtedy dodatkową pastę odkłaczającą i zachętę w postaci gmerania w kuwecie. Tak mnie kiedyś wystraszył artykuł (a zwłaszcza zdjęcia) o kulach sierści w żołądku, że wpadam w panikę kiedy coś jest inaczej niż zwykle i zaczynam kombinować. Ale to chyba mało szkodliwe zboczenie
Ja nie wiem kiedy mój kot sie załatwia. Jakoś nie przyszło mi do głowy żeby go kontrolawać, może dlatego,że nigdy nie miał problemu z tymi sparawami.
Pastylek odkłaczjacych tez nie muszę mu dawać bo on myje sie raz na miesiąc, albo jak zje cos dobrego i ma odpowiednią śline Chyba nie lubi sie wylizywać....koci brudas
Pastylek odkłaczjacych tez nie muszę mu dawać bo on myje sie raz na miesiąc, albo jak zje cos dobrego i ma odpowiednią śline Chyba nie lubi sie wylizywać....koci brudas
Przyznam szczerze, że mnie też rozbawiło to przypomnianie kotu o załatwieniu się Ale w pozytywnym słowa tego znaczeniu i absolutnie nie neguję.
Myślę, że nie ma się co martwić fiore, bo jak widać nie tylko twój kot lubi sprawdzić czy aby na pewno dokładnie mu posprzątałaś
Moim absolutnie nigdy nie chce zwlec się dooopy i zobaczyć co tam tak szura w łazience, ogólnie ostatnio stały się mało wrażliwe na bodźce (jak wsypuję karmę to też nie ma wielkiej gonitwy pt. Kto pierwszy do pańci?). A może po prostu ufają mi i wierzą, że sprzątnę im dokładnie ?
Myślę, że nie ma się co martwić fiore, bo jak widać nie tylko twój kot lubi sprawdzić czy aby na pewno dokładnie mu posprzątałaś
Moim absolutnie nigdy nie chce zwlec się dooopy i zobaczyć co tam tak szura w łazience, ogólnie ostatnio stały się mało wrażliwe na bodźce (jak wsypuję karmę to też nie ma wielkiej gonitwy pt. Kto pierwszy do pańci?). A może po prostu ufają mi i wierzą, że sprzątnę im dokładnie ?
DamoKier, uroczyście oświadczam, że to wcale nie jest smieszne. Od soboty łażę za Dysiem i sprawdzam czy się wykupkał. Ma zapalenie pęcherza i chyba po przejściach u weta go przytkało i nawet szuranie w kuwecie nie przyniosło żadnego skutku. Wczoraj wieczorem liczyłam na Was ale na forum było pusto. Dzisiaj po tel. konsultacjach dostał łyżeczke oliwy i poszło, a ja odżyłam. UUFFF.....
Serdecznie Wszystkich POZADRAWIAM I WESOŁYCH ŚWIĄT
P.s. W tym roku pierwszy raz od ponad 20 lat pilnuję choinki. Obecne Kocianki są u nas od sierpnia, ale już wiem na co stać Jusię. A co ona wymyśli Dyzio spróbuje wprowadzić w czyn.
Serdecznie Wszystkich POZADRAWIAM I WESOŁYCH ŚWIĄT
P.s. W tym roku pierwszy raz od ponad 20 lat pilnuję choinki. Obecne Kocianki są u nas od sierpnia, ale już wiem na co stać Jusię. A co ona wymyśli Dyzio spróbuje wprowadzić w czyn.
hej! Ja interpretowałam zachowanie kociszcza nie jako inspekcję mojego sprzątania, ale obawę o całość kuwety
czyli skubana kontroluje czy dobrze sprzątam? mam nadzieję, że nie jest strasznie grymaśna w tym względzie - do tej pory na szczęście ładnie kupkała do kuwety.
swoją drogą ma niezłą przemianę materii - 3 kupki dziennie to norma
czyli skubana kontroluje czy dobrze sprzątam? mam nadzieję, że nie jest strasznie grymaśna w tym względzie - do tej pory na szczęście ładnie kupkała do kuwety.
swoją drogą ma niezłą przemianę materii - 3 kupki dziennie to norma
To Ty masz jeszcze młode kocię skoro je kittena Wszystko jasne - mój kiedy był młodszy też częściej latał do kuwety ale mu przeszło. No i wiejski serek (bardzo lubię w odróżnieniu od Fiodora ) też robi swoje. Na samym suchym niestety różnie bywa
Apropo kuwety - czy dajcie jakis wklad do kuwety który pochłania zapachy? Jestem na to dosc mocno uwrażliwiona, mam dwa koty jeden dorosły a drugi już prawie i przyznam, że zapachy stają się coraz intensywniejsze. Wybieram im z kuwety (zamykana) dwa razu dzienne, cały żwirek wymieniam tak średnio raz na dwa tygodnie.
Ja wkładam filtr węglowy do schowka i posypuję żwirek Neutralizatorem zapachów Certech, a póżniej potrząsam kuwetką i opada on na dno, dzięki czemu żwirek nie klei się do dna kuwety i nie ma żadnych zapachów
Gościu, ja również, tak jak DamaKier. posypuję żwirek neutralizatorem i odkażaczem CERTECH. Robię to średnio raz w tygodniu i zapachy są dość skutecznie zneutralizowane.
A czy można go też używać do żwirku drewnianego zbrylającego? Bo ten własnie stosuje i przyznam, że ze wszystkich sprawdził się najlepiej jeśli chodzi o pochłanianie zapachów (poza silikonowym ale ten przy dwóch kotach starcza na bardzo krótko)
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości