GADAJĄCY KOT

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Jolena9
Posty:1
Rejestracja:18 lipca 2014, 10:35

18 lipca 2014, 10:40

Moja "gada" ok 30min jak wracam do domu. Potem cichnie :-)
Ilofmoto1996
Posty:1
Rejestracja:23 lipca 2014, 22:08

23 lipca 2014, 22:25

Witam. Przepraszam, że zmieniam temat. Mam kotkę po sterylizacji i karmię ją karmą nie wiem czy to normalne ale ona cały czas pije wodę. Może coś się je od tego stać?
Gość

15 sierpnia 2014, 10:18

Może jej gorąco? Albo karma jest słona i od tego chce jej się pić?
Nie znam się na tym aż tak, więc niech ktoś bardziej doświadczony się wypowie...
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

15 sierpnia 2014, 12:59

Niedobrze, że wpis jest w zupełnie innym wątku, bo nikt tego przez 3 tygodnie nie zobaczył. :( Wzmożone pragnienie może byc oznaką wielu rzeczy i koniecznie powiedziałabym o tym lekarzowi.
bakaraka
Posty:1
Rejestracja:21 sierpnia 2014, 14:56

21 sierpnia 2014, 14:59

A ja wracając do gadających kotów. Mój Mruczek (wielki rudy pers) lubi sobie pogadać, jego najczęściej wydawane słowa to: mamo, no mamo. Jest w tym przesłodki, ale też trochę przerażający.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

26 sierpnia 2014, 23:00

pewnie lubi też mówić zakopane , zakopane skoro reklamujesz pokoje w tym mieście
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

26 sierpnia 2014, 23:59

Jarek pisze:pewnie lubi też mówić zakopane , zakopane skoro reklamujesz pokoje w tym mieście
:lol: :lol: :lol:
surferka
Posty:2
Rejestracja:27 sierpnia 2014, 14:11

27 sierpnia 2014, 14:19

Moja kotka gada, jak widzi muchę, albo ptaki za oknem :)
Riiitasss
Posty:1
Rejestracja:21 lutego 2015, 18:37

21 lutego 2015, 18:56

Moja sterylizowana kotka też lubi sobie pogadać. Jak się wyśpi - miauczy, jak mnie długo nie widziała - miauczy, jak coś do niej powiem - zawsze coś odpowie. Przynajmniej jest z kim w domu porozmawiać :P
neshelen
Posty:1
Rejestracja:22 lutego 2015, 17:07

22 lutego 2015, 17:27

czy gadanie i nawoływanie to to samo? moj kot jako kastrat jest wiecznie glodny i domaga sie jedzenia wrzaskiem. jest tez jednak inny rodzaj krzykow ktore wydaje - jakies takie glebinowe przydlawione dzwieki ktore czasem brzmia komicznie a czasem przerazajaco. weterynarz okreslila to kiedys jako nawolywanie ale skad sie bierze tego juz nie wytlumaczyla. na poczatku nawolywal tylko po jedzeniu, teraz potrafi tez miedzy posilkami. ciekawe ze nawoluje tylko jak jest przekonany ze nikt go nie obserwuje. gdy sie polapie ze ktos na niego patrzy peszy sie i idzie do innego pokoju. ktos cos wie w temacie?
bartoszz
Posty:3
Rejestracja:23 lutego 2015, 10:33

23 lutego 2015, 17:46

Jedyny kot jakiego znałem z mowy to Rademenes :) .Raczej mój nic mi nie mówi .Mruczec mruczy.
AnnaStd
Posty:1
Rejestracja:18 lutego 2015, 23:47

28 lutego 2015, 23:36

a moja w czasie rujki też woła mama, karol, tala jest to urocze aczkolwiek tylko kilka dni w roku nas woła
Jolami
Posty:2
Rejestracja:19 października 2011, 23:28

30 czerwca 2015, 19:36

MOja kocica też jest gadułą. Lubi chodzić i sobie podśpiewywać. Oczywiście wita mnie w progu miaucząc, gdy mówię jej "już jestem". No i jak rozmawiam przez telefon wtrąca się często do rozmowy. Mówię wtedy, że "pozdrawia rozmówcę". W ubiegłym tygodniu skończyła 19 lat:)
kacpermik

01 lipca 2015, 09:09

Chyba rzeczywiście ciągle ruja. Ale kot gadający to taki, kory odpowiada na słowa człowieka. Nasz kot (przeżył z nami 17 lat) rozmawiał - nie odzywał się, gdy czlowiek mówił, a w przerwach czlowieka komentował. Człowiek: Witam Cię Kocie!, Kot: miau, Człowiek: zjadłbyś coś? Kot: miau-uu-aa-u! Rozmowy były dłuższe. Razu pewnego, gdy pan wet był w domu Kot w ciszy poddal się zabiegom, ale puszczony swobodnie odszedl kilka kroków, odwrócił się do p. weta i zrobił Prchszszsz bardzo przeciągle.
titinka
Posty:2
Rejestracja:29 czerwca 2015, 19:25

01 lipca 2015, 18:51

Witam! Przeczytałam wszystkie wpisy i tak trochę się dziwię, a trochę zazdroszczę. To pierwsze dlatego, bo wychodzi na to, że koty gadają albo dlatego, że są jeszcze niewykastrowane, albo już wykastrowane, albo przed rujką albo po rujce. :wink:
Według moich obserwacji prawdziwe gadanie jest cechą osobniczą, czasem cechą rasy i nie ma wiele wspólnego z wyciem, uporczywym miauczeniem, czy wrzaskami radości na widok pełnej miseczki.
Zazdroszczę dlatego, że rozmowny kot, to dość rzadki przypadek, a z mojego punktu widzenia kot gaduła, to skarb. :D Gada taki sobie w swoim języku, ale po intonacji dźwięków można niemal odróżnić formę zapytania, wykrzyknika, opowiadania. Na znanych mi kilkanaście kotów, tylko jedna moja nie żyjąca już kotka potrafiła śpiewać biegnąc po schodach, witać gości przemówieniem w drzwiach, czasem się o coś pytać, kłócić lub pogderać. Dialogi mogłam z nią prowadzić bardzo długo, cały czas przy kontakcie wzrokowym. Potrafiła nawet wyrażać zniecierpliwienie, że ja taka nie kumata i nie rozumiem o co jej chodzi. :lol:
Bardzo chciałam mieć kolejnego kota gadającego, ale taki drugi chyba już się po prostu nie trafi. Moje dwie obecne koteczki też są nieco "dźwiękowe" - jedna piszczy i ćwierka, druga grucha i gęga, ale spoko, to naprawdę są koty :lol:
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości