Kocilla Nina

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

21 listopada 2014, 10:43

Akurat Nutra ma małe granulki, troszkę większe niż jej. Ten widok mnie rozwalił.

Najmłodsze ma katar... tak to jest grzeczny.
Zaczynam być zmęczona. Arek wrócił do pracy i zaczęło się. W nocy Miki budzi się co prawda raz, ale ostatnio się buntuje po nocnej pobudce i chce spać w łóżku. Potem pobudka rano, koło 6 i koniec ze snem. Marcina trzeba do szkoły wyszykować i zaprowadzić. Znieść wózek z 2 piętra to pikuś, pan pikuś, ale wnieść... koszmar. Idę z całą gromadką- Marcin, Mikołaj i Neya. Wracając zahaczam o park i dołączam do grupki psów. Przejdziemy się coś koło 2 km i do domu. Kiedyś padnę.
Mikuś jak na razie ćwiczy podnoszenie główki i zaczyna nas widzieć.
Awatar użytkownika
Frania120
Posty:88
Rejestracja:01 stycznia 2015, 13:59

02 stycznia 2015, 16:01

:P
poszukaj dla niej mamci ;)
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

02 stycznia 2015, 23:23

Chyba nie rozumiem...
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

04 stycznia 2015, 12:20

Nina dzisiaj odhaczyła wyjście na podwórko. Na smyczy i w eskorcie Neyi.
Była zszokowana innym światem i za bardzo nie wiedziała, co ma począć z tym faktem. Pies za to sądził, że Nina będzie się z nim bawić tak jak w domu. Gdy nadzieje na harce spłonęły w ogniu zawodu, suka postanowiła stać nad kocillą i czujnie zerkać w stronę drzwi od kamienicy. Nina chyba nie napaliła się na kolejne wyjście.
asiryś
Posty:2307
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

07 stycznia 2015, 14:13

Seiti, na Twoim miejscu zrezygnowałabym z takich spacerów. No chyba,ze masz na to czas :mrgreen:
Jak jej pokażesz swiat zewnętrzny, będzie chciała coraz częściej wychodzić na dwór i non stop jęczeć pod drzwiami...I weź tu ubieraj dzieci, znoś wózek,bo Nina właśnie chce się wybrać na 5-10 minutowy spacerek.
A tak w ogóle, zyczę Wam wszystkiego najlepszego w nowym roku! :D
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

07 stycznia 2015, 20:26

Nie chcę jej pozbawiać tego świata, chyba, że sama tak zdecyduje. Wyjdziemy jeszcze parę razy i zobaczymy czy będzie chciała wychodzić. (jak na razie nie sądzę aby się przekonała do zimnego dworu)
Wychodzę z nią bez towarzystwa. ;)
Awatar użytkownika
Frania120
Posty:88
Rejestracja:01 stycznia 2015, 13:59

28 lutego 2015, 13:22

\
,,Z Neyą po prostu się wściekają. Muszę to nagrać, bo opisać się nie da.[/quote]''

kiedy nagrasz? doczekać się nie mogę! :D też mam takiego szkraba w domu. Ma na imię Franka. :)
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

21 czerwca 2015, 22:24

Nina stała się domowym terminatorem much i innych owadów latających. Czasami się sadystycznie nimi bawi. Nastąpił rozłam w relacjach kot - Aronia, kot ma go w poważaniu. Domownicy są ostentacyjnie ignorowani, oprócz mnie. (ma się te przywileje) Dla mnie jest kochanym mruczusiem, który przylatuje na każde wołanie i bezczelnie wpycha się pod kołdrę, żeby ułożyć mi się koło brzucha. Biega, wariuje, wścieka się dalej z Neyą.
W wolnej chwili dodam jakieś zdjęcia.
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1876
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

27 czerwca 2015, 01:34

Seiti, jak miło przeczytać,że wszystko w porządku. No tak, Twój kot dorasta i zamienia się w typowego kota, który ma wszystko i wszystkich w nosie. :D Czekam na fotki i pozdrowienia dla Ninki i Neyi.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

29 czerwca 2015, 14:14

Któregoś dnia obie łaziły za mną, stałam przy szafie Marcina i nie mam bladego pojęcia co się stało. Neya ostro się wpieniła i miała ochotę urąbać Ninę. Musiałam ją komendą usadzić, bo wywaliła zęby, zaczęła warczeć, a Nina wojownicze spojrzenie, choć była mega ostrożna i starała się jej nie prowokować. Myślę, że może ugryzła sukę, chcąc ją sprowokować do zabawy, ale ta nie miała na to ochoty.
Nina musi iść na sterylkę, bo zwariuję. Nie zdążyłam nawet pogadać z jedną kobitką o dobrym i tanim wecie (jej znajoma to jakaś działaczka, zajmuje się kotami) a ta ponownie darcie. Ile można... pod tym względem wolę psy.
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1876
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

29 czerwca 2015, 14:32

Darcie! Jak ja to znam. u mnie jest cicho ale za dwa tygodnie jedziemy na wieś i obawiam się aktywacji darcia i siusiania. :(
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości