Angie, kotka, 3lata, z nami od 2,5roku
Soya, dzikusek, urodzona około sierpnia2015, z podwórka zabrana na sterylke a później od razu do nas, 10.03.2016r, od 3tygodni nosi obrożę antystresową z feromonami
Soya do teraz siedzi w swoim pokoju, najczęściej zamkniętym, w tapczanie, początkowo wyciągaliśmy ją co drugi i głaskaliśmy, daliśmy sobie z tym spokój bo to chyba jeszcze bardziej ją stresowało
od kilku dni, przy otwartych drzwiach, Soya wychodzi z sofy, kuka na mnie, ale gdy się zbliże od razu ucieka.
większy problem jest z Angie - syczy na nią, i warczy, na mnie również
dlatego zamykamy Soyę na większość dnia.Soya je regularnie, pije wodę, załatwia się do kuwety w swoim pokoju.
mam wrażenie, że gdyby nie Angie to sprawy poszły by dużo szybciej i łatwiej, ale księżniczka tak długo była sama, że chyba ma problem z zaakceptowaniem drugiego kota.
nie chcę oddawać Soyi ani jej wypuszczać
czy ktoś był w podobnej sytuacji? co radzicie? dać im czas? może druga obroża, tym razem dla Angie?
