Witam, mam pewien problem, a mianowicie: 5 dni temu przyniosłam małego kotka do domu (2 miesiące). Posiadam również psa, yorka, który ma 7,5 roku. Piesek nie jest wykastrowany i raczej nie było myśli o zabiegu tego typu. Niestety, zwierzęta się nie dogadują. Pies cały czas próbuje kopulować na kocie, kompletnie się tym nie nudzi, nie ma żadnej poprawy od przyniesienia kota do domu. Żeby się bronić kot syczy i lekko atakuje psa, jednak to go nie odstrasza. Zwierzęta nie mogą spokojnie przebywać w pomieszczeniach, pies za bardzo przeszkadza kotu, przez co muszą być oddzielane. Czy to minie w końcu psu, czy może trzeba rozważyć oddanie komuś kotka?
Z góry dziękuje za jakąkolwiek pomoc