drugi kotek
Myślimy właśnie o przygarnięciu drugiego kotka, nie wiem tylko czy nasza 9 miesięczna Elitka go zaakceptuje, bo jest strasznie rozpieszczona i do tej pory była w centrum zainteresowań...
Na początku na pewno będą siebie obserwować, ale po około tygodniu (nawet jeśli kot nie jest zbyt towarzyski) będą siebie juz w 100% akceptować. Polecam obejżeć ten filmik na youtube:
https://www.youtube.com/watch?v=EhRuG0D-WsU
https://www.youtube.com/watch?v=EhRuG0D-WsU
-
- Posty:1
- Rejestracja:26 lutego 2014, 08:26
Ja mam 2 letniego kocura Bandziora (wykastrowanego) i też to on był zawsze najważniejszy w centrum zainteresowania i od 3 dni mamy nową miesięczną kotkę (jeszcze nie mogę zdecydować się imię dla niej). Pierwszego dni Bandzior był wściekły warczał, syczał na nią, nie mogłam go utrzymać na rękach bo się wyrywał nie mogłam go pogłaskać nawet nie chciał jeść swoich ulubionych przysmaków. Drugiego dnia dalej zły ale już dało się go pogłaskać bo malutka została w drugim pokoju. Trzeciego czyli dzisiaj kot syczy warczy na kotkę ale za każdym razem przychodzi i się jej przygląda i jak ona do niego podejdzie on znowu swoje wrrr tażę nie wiem zobaczymy jak ją przyjmie. Dam znać jak przebiegnie adaptacja:)
-
- Posty:1
- Rejestracja:16 czerwca 2016, 20:40
Pomysł jest z gatunku jedynie słusznych:) Kot, zwłaszcza niewychodzący, dziwaczeje w samotności. Kompan jest znakomitym wyjściem i formą pomocy dla o dwa razy więcej kotów niż jednego:) Oczywiście, jak to w życiu, nie należy się spodziewać miłości od pierwszego wejrzenia. proces adaptacji wzajemnej z okazywaniem fochów itp. może trwać miesiąc - trzy. Ale opłaci się, a koty będą szczęśliwsze. Jedyne, co warto wziąć pod uwagę, to czy kot -rezydent, Twój pierworodny, nie ma syndromu jedynaka. Zdarzają się koty, które nie akceptują innych, Najlepiej wziąć kota z Fundacji i utrzymywać z nią stały kontakt w razie, gdyby pomysł jednak zupełne nie wypalił. W fundacji/schronisku powinni doradzić wybór kotka, który lubi towarzystwo innych. W przypadku Twojego własnego - właściwie będzie wiadomo od razu, czy akurat trafił się jedynak. Takie koty wyraźnie syczą na inne, uciekają przed nimi. Powodzenia w dokacaniu:)
wiesz co jak nie będziesz nowego domownika traktowała jakoś specjalnie z wielkim zainteresowaniem na początku to myślę, że kotka zaakceptuje nowego przyjaciela, kotki muszą mieć dwa osobne legowiska, polecam Ci od niej legowiska xxxxxxxxxxxxxxx bardzo dobry materiał i z pewnością wygoda dla kotków. Jak każde będzie miało swoje miejsce i je zaakceptuje to też już będzie sukces. Z pewnością się polubią, kotki lubią swoje towarzystwo.
Witam wszystkich serdecznie!
Chciałabym adoptować trzeciego kotka niestety mój dotychczasowy kruszek ciężko znosił przygarnięcie drugiego - nie wiem czy z trzecim nie będzie jeszcze gorzej. Aktualnie obydwa są rozpieszczane, miziane i dostają ogromne dawki miłości - choć Zorro i tak czasami potrafi być zazdrosny. Nie chciałabym zrobić mu krzywdy. Kochani możecie coś podpowiedzieć czy może lepiej nie dzielić serca na trzy?
Chciałabym adoptować trzeciego kotka niestety mój dotychczasowy kruszek ciężko znosił przygarnięcie drugiego - nie wiem czy z trzecim nie będzie jeszcze gorzej. Aktualnie obydwa są rozpieszczane, miziane i dostają ogromne dawki miłości - choć Zorro i tak czasami potrafi być zazdrosny. Nie chciałabym zrobić mu krzywdy. Kochani możecie coś podpowiedzieć czy może lepiej nie dzielić serca na trzy?
-
- Posty:5
- Rejestracja:26 grudnia 2016, 16:30
Odpowiednio przeprowadzona socjalizacja i będzie dobrze.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości