ja w 1998 miałam swoje pierwsze badania alergiczne no i oczywiście wyszedł kot
koeljne badania miałam jakiś miesiąc temu i okazało się, że alergia na kota zniknęła mi zupełnie! ( co prawda pojawiła się na psy, ale mi to nie przeszkadza, bo i tak ich nie lubię
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
)
A zatem bądź dobrej myśli!
i zazywaj leki, to naprawdę pomaga. Claritine ( to mam przez większą część swojego życia) i flixonase ( do nosa) a ostatnio mam telfast, który jest jakby połączeniem tamtych dwóch.
Ja mam największe uczulenie na trawy i zboża i jak pylą staram się brać leki. Niestety mam w domu domownika, który jest uczulony
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Troszkę, ale jednak
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Alergolog powiedział byśmy się pozbyli Maciusia (:() ale jak na razie nic na to nie wskazuje. Co prawda domownik kicha i smarka ( ale to głównie przez pyłki) to i tak jakoś sobie z kotem radzi.
Najważniejsze być dobrej myśli. A w Twoim przypadku, po prsotu bierz leki, najlepiej skuteczne ( bo nie wiem czy alertec jest na tyle skuteczny
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
)