nieprzyzwyczajony do wody kot wpada do wanny co robić?

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
kiweron
Posty:97
Rejestracja:30 maja 2007, 19:14
Lokalizacja:Kraków

06 sierpnia 2007, 22:52

Przed momentem moja kicia dała nura do wanny. Nura w sensie dosłownym, bo hasając sobie po jej brzegu, najprawdopodobniej poślizgnęła się i wpadła do wody. Nie zamoczyła się cała - na szczęście, ale łapki, troszke brzuszka i ogon ma mokry. Jest wkurzona na cały świat, myje się. a ja mam pytanie, czy w związku z bliskim kontaktem z wodą, mam coś zadziałać, żeby nie zachorowała i żeby jej nic nie było? Jak jej pomóc?
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

06 sierpnia 2007, 23:19

Dokładnie ją wytrzyj ręcznikiem
Jeśli pozoli to podsusz ją suszarką do włosów (letni strumień), jeśli nie to okręc w suchy ręcznik i potrzymam jakis czas.
I przede wszystkim nie wypuszczaj jej dzisiaj na balkon, nie pozwól też leżeć przy otwartym oknie.
Patrycja94
Posty:191
Rejestracja:04 lipca 2007, 21:40
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

07 sierpnia 2007, 00:06

Amika ma racje nie może siedzieć przy oknie bo wtedy może naprawdę się pochorować...A tak to to nic się nie stało że sobie zrobił czy zrobiła małą kąpiel..:)
Awatar użytkownika
kiweron
Posty:97
Rejestracja:30 maja 2007, 19:14
Lokalizacja:Kraków

07 sierpnia 2007, 20:27

Bella ma się lepiej, choć z łazienką żyje na dystans. Nie stosowałam żadnych suszarek, ponieważ nie dała się w ogóle dotknąć, fuczałą i non stop się myła. Nic jej nie jest, i mam nadzieję, że nie będzie.
Patrycja94
Posty:191
Rejestracja:04 lipca 2007, 21:40
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

07 sierpnia 2007, 21:08

To dobrze. Pozdrowienia dla Twojego kociaka :) :) :)
Awatar użytkownika
kociaczek250
Posty:77
Rejestracja:05 czerwca 2007, 19:29
Kontakt:

11 sierpnia 2007, 22:27

Miałam podobną sytuację z moim kotem, kiedy to po dwóch dniach pobytu w naszym domu postanowił trochę popływać z moimi gupikami :lol: . Mimo iż akwarium było zabezpieczone siatką (którą później zamieniliśmy na mocniejszą), zamoczył się prawie cały. Szybko wyjęłam go z akwarium i zaniosłam do brodzika, w którym nie chciał siedzieć. Zawinęłam go w ręcznik, ale się wyrywał i chodził potem mokry po mieszkaniu :D . Na szczęście, nie zachorował. A po akwarium dalej łazi, ale siatka już nie zapada sie pod nim.
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty:696
Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja:Kraków

18 sierpnia 2007, 22:22

Ja śmieję się, że mam wodnego kota - uwielbia siedzieć w mokrej wannie bądź zlewie. Czeka tylko aż skończę lać wodę i już daje nura i często siedzi dopóki woda nie wyschnie. Nawet jak zabiorę go do pokoju to i tak biegiem wraca do łazienki lub kuchni :lol:
Awatar użytkownika
Śliwka
Posty:98
Rejestracja:31 października 2006, 12:10
Lokalizacja:Okolice Warszawy
Kontakt:

19 sierpnia 2007, 19:56

A mój Tofik jakiś tydzień temu wpadł do oczka, bo miał chętkę na wróbla, który się w nim kompał.
Awatar użytkownika
ewa1003
Posty:81
Rejestracja:10 lipca 2006, 13:52
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

28 sierpnia 2007, 11:38

:lol: Moj kocur wody sie nie boi i nie specjalnie mu przeszkadza fakt bycia mokrym, kapie go zatem jak tylko trzeba ale w sposób dosyc nietypowy. Kot boi sie wanny ( Bóg jeden wie dlaczego ). Więc kapiel kota odbywa sie na łazienkowej podłodze przy pomocy konewki do kwiatków. Maciej ( kot moj ) siedzi albo lezy na posadzce a ja go polewam z konewki - potem go mydle szamponem dla kotów długowłosych potem go spłukuje z konewki nawet kilka konewek trzeba zeby uporac sie z jego futrem, potem prawie go nie wycieram on sie otrzepuje i idzie sie umyc w jego mniemaniu zapewne zostal potwornie ubrudzony. Pozdrawaim :lol:Obrazek - a to Maciej Kot po kąpieli
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości