kocie zabawy

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

13 czerwca 2008, 09:41

czy Wasze koty bawia sie codziennie?
jak to jest, czy kot z wiekiem jest coraz mniej chetny do zabaw?

pytam z ciekawosci, bo zauwazylam, ze moja kotka od paru dni , w ogole sie nie chce bawic, mimo ze ja zachecam...i sie zastanawiam czy to oznaka starzenia sie, a ma przeciez dopieor niewiele ponad rok.
zawsze szalala jak glupia rano i wieczorem, czasem miala spokojny dzien, ale teraz to lazi od sciany do sciany i tyle. a jest zdrowa.
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

13 czerwca 2008, 10:33

Póki co Pola bawi się codziennie. Czasami tylko (b. rzadko) ma "gorszy dzień" i woli wtedy wylegiwać się na kanapie, niż np. uganiać za piłką. Najczęściej sama wieczorem zachęca mnie do zabawy. Jej ulubiona to gonitwy po całym mieszkaniu połączone z ukrywaniem się (kiedy ja udaję, że jej nie widzę - zaczyna skradać się do mnie, a kiedy wychylę się i krzyknę "A mam Cię :!: :lol: :lol: " - znowu ucieka i próbuje gdzieś się schować :lol: (często widać jej ogon, a myśli, że jest niewidoczna :lol: ). Poza tym, to ten typ kota, który bez problemu bawi się sam (już od kociectwa potrafiła przez godzinę grać w hokeja orzechem włoskim albo kulką z papieru :lol: ).

PS: Ania, "łazi od ściany do ściany" to przenośnia, czy rzeczywiście kotka tak się zachowuje (jak np. znudzone zwierzę w klatce w zoo)?
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

13 czerwca 2008, 10:38

to raczej przenosnia. moja kotka co prawda nie bawi sie sama, ale zabawa ze mna wyglada podobnie, jak te , ktore Ty opisales. tez na nia tupne, postrasze ją na niby , a ona wpada w dziki szał. i normalnie tak jest rano przez pere minut i wieczorem powtorka. teraz jak sie zaczely te upaly myslalam, ze jej sie nie chce, ale cos to dlugo trwa. przymila sie , przychodzi na kolana, mruczy, pięknie je, bawi sie tez troche w zabawy typu przesuwanie jakims przedmiotem np pod koldrą..ale nie moge zachecic jej do biegania. pomimo usilnych staran robi conajwyzej 2 rundki. a tak to sobie siadzi i siedzi, ukryje sie gdzies, kladzie sie przy drzwiach balkonowych i obserwuje ptaki. jest ciekawska i mysle, ze poznalabym chorobe ( poznalam juz nie jedna). dlatego troche dziwi mnie to ze taka sie leniwa zrobila.
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

13 czerwca 2008, 10:51

Na moje oko nic złego z nią się nie dzieje. Zachowuje się, jak doroślejący kot domowy. Mimo wszystko zachęcaj ją do biegania i zabaw (najgorsze dla kota niewychodzącego są brak bodźców i nuda) :wink:
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

13 czerwca 2008, 10:54

no wlasnie wiem, nie chce zeby wpadla w depresje jakas, tez sadze ze nic sie nie dzieje, ogonek postawiony , oczka wporzadku itd. itp. no i ma mnie w domu prawie caly czas, wiec nie powinna byc smutna....
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

14 czerwca 2008, 09:21

dzisiaj mialam w domu dziki szał. kicia sobie odbila za caly tydzien:)
nigdy mnie nie zaatakowala, ale jak robila podjazd w moja strone to az sie balam:)
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

14 czerwca 2008, 09:28

Pewnie uznała Cię za drugiego kota i zapraszała do zabawy :lol:
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

14 czerwca 2008, 09:58

hehe mnie za kota, a siebie za pieska, bo dzwieki przypominaly szczekanie:)
lubie jak sie to moje kocisko wybiega, wtedy wiem ze jest zadowolone:)
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

14 czerwca 2008, 11:44

ania1985 pisze: lubie jak sie to moje kocisko wybiega, wtedy wiem ze jest zadowolone:)


Hehe, ja też to lubię. Kot "wymęczony" = kot zadowolony :D
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

16 czerwca 2008, 07:58

zrobilam 1 zamowienie w krakvecie. zabawki:) musza rozruszac tego leniwca malego, bo checi widze jednak ma, tylko wszystko sie znudzilo:/
zamowilam szeleszczacy tunel, mam nadzieje, ze sie spodoba, zwazywszy na to, ze wstyd przyznac, ale na podlodze mam foliowa torbe po papierze toaletowym hahaha kicia uwielbia sie w niej chowac, lub slizgac, lub zanosic tam rozne rzeczy.
i zamowilam tez pileczki z kocimietka, z gąbki i z wypadajacym jedzeniem,,,
mam nadziej,ze utrafie w gusta :):)

jak szybko z reguly przychodzi przesylka?:)
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

16 czerwca 2008, 10:26

ania1985 pisze: jak szybko z reguly przychodzi przesylka?:)


Najlepiej zapytaj się p. Marka w dziale "sklep" kiedy możesz spodziewać się paczki (musisz podać nr zamówienia) albo napisz PW. Po wysłaniu GLS-em kurier powinien pojawić się następnego dnia (ale niestety różnie z tym bywa :roll: ).

PS: Foliowe torby są bardzo lubiane przez koty, ale bawić się nimi mogą tylko pod naszą opieką, bo nietrudno o uduszenie... Piszę to tak na wszelki wypadek, ale pewnie i tak doskonale o tym wiesz :wink:
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

16 czerwca 2008, 11:47

wiem Borysku wiem, dlatego Kicia nie bawi sie reklamowka, ani innego typu folia z uszami, a rozdartym opakowaniem po papierze. nie ma w nim zadnych pulapek, wiec stale sobie lezy w kaciku, za wyjatkiem sytuacji jak ktos przychodzi. no bo normalnie to nie wyglada:) zostawiam jej ta folie zawsze, chyba nie ma w niej zadnych niebezpieczenstw., bo nie ma opcji na zaklinowanie sie, nawet dla takiego zwierzecia jakim jest kot.

co do paczki to tak z ciekawosci pytalam, specjalnie mi sie nie spieszy, wiec nie bede zawracac glowy p. Markowi:) ciekawe czy Kici sie spodobaja zabawki:) ciekawe czy zareaguje na kocimietke:)

dzisiaj podczas zabawy, znowu, juz z 5raz jak ja mam, przywalila mocno glowa o drzwi balkonowe, i tak sie zabawa skonczyla. oczywiscie nic sie nie stalo, ale Pani po raz n-ty sie przestraszyla;/

a własnie, Borysku, a taki tunel bedzie bezpieczny pod moja nieobecnoś , jak myslisz?
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

16 czerwca 2008, 19:43

Ciężko jest mi wypowiedzieć się, bo nie widziałem z bliska takiego tunelu :) Z ciekawości zapytam - który zamówiłaś? Ten z rękawami, czy bez? Daj znać, czy spodobał się Kici i czy reaguje na kocimiętkę :lol: :wink:

PS: Czasami kot może odgryźć kawałek folii i połknąć...
Anka1995
Posty:28
Rejestracja:08 czerwca 2008, 11:29
Lokalizacja:krakow

16 czerwca 2008, 22:58

Borysku od czgo zalezy czy kot reaguje na kocimietke? Moj nawet jej nie zaowaza :roll:
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

16 czerwca 2008, 23:54

To czy kot jest podatny na zapach kocimiętki, czy kozłka lekarskiego (waleriana) jest uwarunkowane genetycznie (rodzi się z tym albo nie :wink: ). Część kociej populacji (około 3/4) jest wrażliwa na działanie olejków eterycznych z tych roślin, reszta nie jest (a do wieku około 3 miesięcy wszystkie kociaki "olewają" kocimiętkę :lol: ).
Do końca nie wiadomo, co takiego dzieje się w mózgu kota regującego i poddanego działaniu tych roślin (ale przypomina to reakcję ludzi na marihuanę). Kiedyś uważano, że związki zawarte w kocimiętce są czymś w rodzaju afrodyzjaku i wywołują reakcje seksualne u kotów (szczególnie u niekastrowanych kocurów). Obecnie jednak uważa się, że pobudzenie to bardziej przypomina "narkotyczny odlot", gdyż nie zależy od płci kota i tego, czy jest kastrowany (sterylizowany) czy też nie :wink:
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości