mój kot jest chyba chory
-
- Posty:7
- Rejestracja:03 stycznia 2009, 21:04
- Lokalizacja:ziółkowo
- Kontakt:
od trzech tygodni ma mokry katar i kicha.zauważyłam że ostatnio schudł choć ma apetyt.zamiast do kuwety siósia po kątach.wydaje mi się że na pysku zrobiły mu się zapadłe policzki i przypomina wyglądem szczurka.może mi ktoś odpowie co to morze być?
-
- Posty:1
- Rejestracja:23 lipca 2008, 11:51
Moim zdaniem zrób badania moczu
kot może mieć chore nerki i podczas sikania
boli go a w związku z tym kuweta może kojarzyć mu sie z bólem
im szybciej podejmiesz leczenie tym lepiej
wydzielina z oczu lub nosa świadczyć może że ma katarek
weterynarz niech sprawdzi pyszczek w szczególności
zęby na nich jest największe skupisko bakterii
zrób przynajmniej podstawowe badania krwi
nie są drogie ale już dużo dają jeśli chodzi o kierunek leczenia
Pozdrawiam Marek
kot może mieć chore nerki i podczas sikania
boli go a w związku z tym kuweta może kojarzyć mu sie z bólem
im szybciej podejmiesz leczenie tym lepiej
wydzielina z oczu lub nosa świadczyć może że ma katarek
weterynarz niech sprawdzi pyszczek w szczególności
zęby na nich jest największe skupisko bakterii
zrób przynajmniej podstawowe badania krwi
nie są drogie ale już dużo dają jeśli chodzi o kierunek leczenia
Pozdrawiam Marek
Mnie również
A jak patrzę na ortografię, po prostu ręce opadają
-
- Posty:7
- Rejestracja:03 stycznia 2009, 21:04
- Lokalizacja:ziółkowo
- Kontakt:
chudł ponieważ pchły go zaatakowały-ale zrobiłam już z tym porządek.z dnia na dzień przybiera i zaokrągla się na pysku.jama ustna w porządku,język,ząbki i migdałki też.apropos siusiania to ma skojarzenia z kuwetą i dlatego nawet w karton przy piecu c.o. siusia.jak włożę tam drewno to nie naleje.katar ma nadal ale wodnisty-oczy w porządku-niema wydzieliny.ostatnio go przyuważyłam że siusia do ubikacji.nie zamykam go już w łazience ponieważ wchodzi na umywalkę i skacze na klamkę od drzwi.
-
- Posty:7
- Rejestracja:03 stycznia 2009, 21:04
- Lokalizacja:ziółkowo
- Kontakt:
gdy przyniosłam mojego koszinę do domu-wyglądał jak szkielet pociągnięty skórą.był tak zabiedzony-kości mu wystawały a ogon jak sznurowadło.urodził się w gospodarstwie-dostawał tylko krowie mleko i nic więcej.miał biegunkę-zielonkawą.wyciągnęłam go z tego.katarek -to już wiecie z moich poprzednich postów.jego rodzeństwo nie żyje a koszina miewa się bardzo dobrze.nawet zaczął się bawić z moim 2,5 letnim synkiem-szaleją.myślę że najgorsze ma już za sobą.
Cieszę się, że kocio ma się lepiej .
Nic nie piszesz czy byłaś z nim u weta czy sama go leczyłaś. Czy został też odrobaczony i zaszczepiony.
Nie wiem czy wiesz, ale koci katar lubi powracać i wtedy trzeba szybko reagować (leczyć).
I uważaj na synka, młody kociak w zabawie lubi używać pazurków i może niechcący zrobić dziecku krzywdę.
Nic nie piszesz czy byłaś z nim u weta czy sama go leczyłaś. Czy został też odrobaczony i zaszczepiony.
Nie wiem czy wiesz, ale koci katar lubi powracać i wtedy trzeba szybko reagować (leczyć).
I uważaj na synka, młody kociak w zabawie lubi używać pazurków i może niechcący zrobić dziecku krzywdę.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 77 gości