Czy koty czytają w myślach?

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

09 lutego 2009, 11:04

hehe to wnioskuje z tego ze moja kicia sie nie pomylila tylko byla zniecierpliwiona bo tak bardzo sie juz nie mogla na mnie doczekac:)

mysle ze jakis to musi miec tez zwiazek z idealnym rozpoznawaniem odglosow. ja tez poznaje ze moj samochod zajerzdza pod blok ( a nie chodzi glosno) choc podjezdza pod niego z 10 na godzine. tak wiec tym bardziej kot pozna ze to te kroki nadchodza a nie inne

ale juz przypadku oskara nie umiem sobie wytlumaczyc. chyba jedynie tak ze wyczuwal ustanie funkcji zyciowych a raczej ich slabniecie?
to byl b empatyczny kot.....ale chamstwo ze go uspili...przeciez nie musial zyc w domu starcow, mogl tam gdzie ludzie nie umieraja czesto:/
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty:696
Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja:Kraków

09 lutego 2009, 11:53

dyjka pisze:odbije troszke od tematu,ale nikt nie chce mi odpiwiedziec w dziale leczenie i Choroby :( a zaczynam sie martwic, bo jak cos to po południu bede zasuwac do weterynarza... koteczka Maine Coon - nie miała jeszcze peiwrszej rujki i spodziewam sie jej niebawem. Mała kończy za 2 dni rok. Czy powiekszone i szytwyne brodawki i suteczki to jest objawia rujki ? Bo zachowuje sie normalnie, bawi sie, jest żywa, jak ją dotykam nic ja nie boli i nie wyrywa mi sie. no i ostatnio nie odstepuje mnie na krok, wszedzie musi byc tam gdzie ją i jak nie zwaracam na nia dłuzsza chwile uwagi to sobie zaczyna pomiałkiwać. ale przutlasna nie zrobiła sie bardziej.
Myślę, że rujka nie musi być dokładnie kiedy kotka kończy rok czasu. Kotka mojej mamy pierwszą rujkę dostała jak nie miała roku (pierwsza ok. 6 m-cy). W połowie listopada skończyła rok a właśnie kończy jej się trzecia rujka. Jeśli chodzi o brodawki i sutki, to myślę, że mogą być objawem, ale nie mam żadnej pewności. Moja Tiffka przez prawie miesiąc dochodziła do rujki - dr. Jarek mówił, że to będzie rujka (patrząc na jej poranne koncerty i delikatne podnoszenie tyłka przy głaskaniu), a ja podchodziłam do tego z rezerwą. Ale jak już nabrałam pewności, że to rujka (dochodziło do gwałtów między kociakami), to szybko leciałam do weta po tabletki. Więc jeśli chodzi o dopatrywanie się chorób w zachowaniu kociaków, może i mam wyczucie, ale jeśli chodzi o rujkę, to wygląda na kiepskie.
Awatar użytkownika
dyjka
Posty:63
Rejestracja:10 stycznia 2009, 10:39

09 lutego 2009, 17:27

o ten rok to chodziło mi ze w sumie już czas najwyższy , bo jeszcze nie miała rujki nigdy z tego co zdąrzyłam zauważyc.. czasem chodziła i sobie pomiałkiwała i łasiła sie do każdego - ale trwało ze dwie godziny i koniec :lol: no nic, będę czekąc na jakies konkretniejsze objawy :)
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

09 lutego 2009, 21:39

Wydaje mi się (choć pewien na 100% nie jestem), że normalnie u kotek podczas rujki nie powinny powiększać się gruczoły mlekowe, tak samo jak nie powinno być wydzielin ze sromu. Powiększone gruczoły prędzej świadczyć by mogły o ciąży (o ile miała wcześniej kontakt z płodnym kocurem :wink: ), ciąży rzekomej albo innych zaburzeniach na tle hormonalnym, w wyniku których doszło do rozrostu tkanki gruczołowej. Może to nic groźnego i zniknie samoistnie, ale dla świętego spokoju pokazałbym kotkę lekarzowi :wink:
Awatar użytkownika
dyjka
Posty:63
Rejestracja:10 stycznia 2009, 10:39

10 lutego 2009, 08:35

ja juz sama nie wiem , wczoraj miała normalne cycuszki, ledwie je mogłam je znaleźć w futerku :wink: zobaczymy jak dziś bedzie.a z żadnym ocurem nie miała kontaktu.

a co do kocich zdolności czytania w myślach i wyczuwania chorób to na pewno cos w tym jest. wczoraj mi sie rpzypomniała sytuacja sprzed paru miesiecy jak byłam z Maja w domu rodziców. Przyjechała do mojego Taty jakas Pani w interesach, a że było ciepło to oczywiscie miała klapeczki i Maja zaczeła sie ocierac o jej nogi i pomiałkiwać - ale nie tak jak kot który sie cieszy, ale jak by chciała zwrócic nasza uwage ( dodam,ze ona obcych sie boi i zawsze siedzi w drugim końcu pokoju i obserwuje ). Tata oczywiscie probował ja odgonic - w końcu nie kazdy musi lubiec koty ktore liża im stopy i sie pokładaja na nich. Ale ona uparcie wciaz wracała, aż w końcu ta Pani zaczeła opowiadać, ze ona ma problemy ze stopą , bo wróciła jej jakas kontuzja sprzed lat i za tydzień będzie miec znow jakas operacje, bo ma stan zapalny.

A ja mialam jakis czas temu atak wyrostka to też miałczała i robiła wszytsko zebym tylko nie wstawała i jak zamykałam sie w łazience to wyła w niebogłosy i drapała tak mocno w drzwi az jej nie otowrzyłam, nie zostawaiała mnie ani na krok - nie wiedziałam co jej sie stało, chociaz nie czulam sie najlepiej - a parę godzin później siedziałam juz w karetce...

Wiec jestem pewna ze koty mają jakies instynkty :lol:
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

10 lutego 2009, 13:30

o rany az mnie ciarki przeszly....

ja juz wspominalam gdzies, ale napisze w 2 zdaniach, ze ogladalam dokument o kocie ktory 1wszy "rozpoznal" chorobe u malego dzidziusia i przez nianie elektroniczna przywolal swoja Pania do dziecka,
byl nieznosny , wlazil pod lozko dziecka i wyl....
az w koncu sie okazalo ze u tego malucha jakas dusznosc wystapila i gdyby nie kot to kobitka by nie weszla na gore przez dluzszy czas ( myslala ze maly spi) i mogloby sie zle skonczyc.
kicka
Posty:21
Rejestracja:16 sierpnia 2008, 19:12
Lokalizacja:z ełku

10 lutego 2009, 13:43

może to dziwnie zabrzmi, ale co piątek chodzę na tenisa i raz sobie rozmawiałam z trenerem o kotach i on powiedział, że koty wyczuwają, że człowiek ma coś chore i to pokazują ( ocierają się, liżą itp.). i nie dawno moja Kicka lizała mnie w oko, to się powtarzało. Tydzień temu poszłam do okulisty i sie okazało, że mam wadę na to oko, teraz noszę okulary.

Dodam jeszcze dziwniejszą rzecz : lizała mnie w lewe oko co nie byłoby dziwne, ale cała moja rodzina wiedziała, że mam wade na prawe i widocznie kotka nie wiem w jaki sposób też jkoś to wiedziała i chciała mi pokazać, że ma też wadę na lewym oku :shock: dziwne, nie prawdaż??
Awatar użytkownika
dyjka
Posty:63
Rejestracja:10 stycznia 2009, 10:39

10 lutego 2009, 14:31

To m moja koteczkai wiecznie liże ręce, bo mam alergie, ktorej zaleczyć jakos nie moge, i jak liże mnie tak mocno i przez dłuższy czas to wiem ze muszę wziąć tabletki , żeby się nie męczyć :lol:

A własnie ostatnio o tym kocie co przez elektoroniczną nianie "wołał" oglądałam program na Zone Reality - tam zawsze leci cos o zwierzętach które ratuja ludzi. O kotach też dośc często wpsominaja :D

a co powiecie o tym jak koŧ spi na głowie, lub owinięty wokół niej jak opaska ? :P czy też chora jest ? 8)
kicka
Posty:21
Rejestracja:16 sierpnia 2008, 19:12
Lokalizacja:z ełku

10 lutego 2009, 14:39

dyjka pisze:a co powiecie o tym jak koŧ spi na głowie, lub owinięty wokół niej jak opaska ? :P czy też chora jest ? 8)
to ciekawe..., ale nie mam o tym pojęcia. A i jeśli możesz to byś podała, o której leci ten program?
Awatar użytkownika
dyjka
Posty:63
Rejestracja:10 stycznia 2009, 10:39

10 lutego 2009, 14:44

wiesz co, różnie to leci, ja zazwyczaj przypadkiem wieczorek trafiam, lub weekendy jak sprzątam, ale sprawdze :D i napisze
Awatar użytkownika
dyjka
Posty:63
Rejestracja:10 stycznia 2009, 10:39

10 lutego 2009, 14:51

a więc o 11 w soboty : World's Most Incredible Animal Rescues na Zone Reality. Tam mówia nie tylko o zwierzętach domowych ktore ratuja ludzi , ale np. ostatnio było o koniu i szympansie :) może na Animal Planet częsciej jest o zwierzętach - ratownikach. Ale ja oglądam wlasnie Zone Reality, bo po angielsku go mam :) Jak na Animal cos znajde tez dam znac
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

10 lutego 2009, 16:07

not o ten sam program widzialysmy, mnie ten kociak wzruszyl bardzo:)
madre kociska sa;)
kicka
Posty:21
Rejestracja:16 sierpnia 2008, 19:12
Lokalizacja:z ełku

10 lutego 2009, 19:54

dyjka pisze:a więc o 11 w soboty : World's Most Incredible Animal Rescues na Zone Reality. Tam mówia nie tylko o zwierzętach domowych ktore ratuja ludzi , ale np. ostatnio było o koniu i szympansie :) może na Animal Planet częsciej jest o zwierzętach - ratownikach. Ale ja oglądam wlasnie Zone Reality, bo po angielsku go mam :) Jak na Animal cos znajde tez dam znac
dzięki :D
Awatar użytkownika
gryzonik156
Posty:38
Rejestracja:17 listopada 2008, 22:49

24 czerwca 2009, 01:21

W sumie długo tu już jestem,ale bardziej czytałam jak się udzielałam.Ale co do "czuja " u kociaków,to moja Miśka wie ,kiedy wstaję i kiedy wracamy.I o których porach do pracy wychodzimy.
Jak rano do pracy mam wstać i gra budzik,a ja się nie podnoszę to wskauje mi na bok albo na brzuch i udeptuje,a jak widzi że się dobudziłam( trudno żeby nie,5 kilo ot tak na sobie z rańca) to schodzi,jak gdyby nigdy nic.A jak mam przyjść to już pod drzwiami waruje.a jak któreś z nas wyjdzie np do komórki to wycie pod drzwiami jest że hej,bo nie o tej porze się wyszło
Awatar użytkownika
Asik L&L&L
Posty:135
Rejestracja:07 czerwca 2009, 11:47
Lokalizacja:Mirosławiec

24 czerwca 2009, 11:05

Gdy kładę się spać to moje dwa kociaczki liżą mnie po twarzy, oczywiście nie robią to razem, nie wiem czy to z racji sympatii czy wyczuwają moją chorą twarz na której mam trądzik. Nie mogę się z tego wyleczyć całkowicie. Raz jest lepiej, raz gorzej.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości