hehe to wnioskuje z tego ze moja kicia sie nie pomylila tylko byla zniecierpliwiona bo tak bardzo sie juz nie mogla na mnie doczekac:)
mysle ze jakis to musi miec tez zwiazek z idealnym rozpoznawaniem odglosow. ja tez poznaje ze moj samochod zajerzdza pod blok ( a nie chodzi glosno) choc podjezdza pod niego z 10 na godzine. tak wiec tym bardziej kot pozna ze to te kroki nadchodza a nie inne
ale juz przypadku oskara nie umiem sobie wytlumaczyc. chyba jedynie tak ze wyczuwal ustanie funkcji zyciowych a raczej ich slabniecie?
to byl b empatyczny kot.....ale chamstwo ze go uspili...przeciez nie musial zyc w domu starcow, mogl tam gdzie ludzie nie umieraja czesto:/
Czy koty czytają w myślach?
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Myślę, że rujka nie musi być dokładnie kiedy kotka kończy rok czasu. Kotka mojej mamy pierwszą rujkę dostała jak nie miała roku (pierwsza ok. 6 m-cy). W połowie listopada skończyła rok a właśnie kończy jej się trzecia rujka. Jeśli chodzi o brodawki i sutki, to myślę, że mogą być objawem, ale nie mam żadnej pewności. Moja Tiffka przez prawie miesiąc dochodziła do rujki - dr. Jarek mówił, że to będzie rujka (patrząc na jej poranne koncerty i delikatne podnoszenie tyłka przy głaskaniu), a ja podchodziłam do tego z rezerwą. Ale jak już nabrałam pewności, że to rujka (dochodziło do gwałtów między kociakami), to szybko leciałam do weta po tabletki. Więc jeśli chodzi o dopatrywanie się chorób w zachowaniu kociaków, może i mam wyczucie, ale jeśli chodzi o rujkę, to wygląda na kiepskie.dyjka pisze:odbije troszke od tematu,ale nikt nie chce mi odpiwiedziec w dziale leczenie i Choroby a zaczynam sie martwic, bo jak cos to po południu bede zasuwac do weterynarza... koteczka Maine Coon - nie miała jeszcze peiwrszej rujki i spodziewam sie jej niebawem. Mała kończy za 2 dni rok. Czy powiekszone i szytwyne brodawki i suteczki to jest objawia rujki ? Bo zachowuje sie normalnie, bawi sie, jest żywa, jak ją dotykam nic ja nie boli i nie wyrywa mi sie. no i ostatnio nie odstepuje mnie na krok, wszedzie musi byc tam gdzie ją i jak nie zwaracam na nia dłuzsza chwile uwagi to sobie zaczyna pomiałkiwać. ale przutlasna nie zrobiła sie bardziej.
o ten rok to chodziło mi ze w sumie już czas najwyższy , bo jeszcze nie miała rujki nigdy z tego co zdąrzyłam zauważyc.. czasem chodziła i sobie pomiałkiwała i łasiła sie do każdego - ale trwało ze dwie godziny i koniec no nic, będę czekąc na jakies konkretniejsze objawy
Wydaje mi się (choć pewien na 100% nie jestem), że normalnie u kotek podczas rujki nie powinny powiększać się gruczoły mlekowe, tak samo jak nie powinno być wydzielin ze sromu. Powiększone gruczoły prędzej świadczyć by mogły o ciąży (o ile miała wcześniej kontakt z płodnym kocurem ), ciąży rzekomej albo innych zaburzeniach na tle hormonalnym, w wyniku których doszło do rozrostu tkanki gruczołowej. Może to nic groźnego i zniknie samoistnie, ale dla świętego spokoju pokazałbym kotkę lekarzowi
ja juz sama nie wiem , wczoraj miała normalne cycuszki, ledwie je mogłam je znaleźć w futerku zobaczymy jak dziś bedzie.a z żadnym ocurem nie miała kontaktu.
a co do kocich zdolności czytania w myślach i wyczuwania chorób to na pewno cos w tym jest. wczoraj mi sie rpzypomniała sytuacja sprzed paru miesiecy jak byłam z Maja w domu rodziców. Przyjechała do mojego Taty jakas Pani w interesach, a że było ciepło to oczywiscie miała klapeczki i Maja zaczeła sie ocierac o jej nogi i pomiałkiwać - ale nie tak jak kot który sie cieszy, ale jak by chciała zwrócic nasza uwage ( dodam,ze ona obcych sie boi i zawsze siedzi w drugim końcu pokoju i obserwuje ). Tata oczywiscie probował ja odgonic - w końcu nie kazdy musi lubiec koty ktore liża im stopy i sie pokładaja na nich. Ale ona uparcie wciaz wracała, aż w końcu ta Pani zaczeła opowiadać, ze ona ma problemy ze stopą , bo wróciła jej jakas kontuzja sprzed lat i za tydzień będzie miec znow jakas operacje, bo ma stan zapalny.
A ja mialam jakis czas temu atak wyrostka to też miałczała i robiła wszytsko zebym tylko nie wstawała i jak zamykałam sie w łazience to wyła w niebogłosy i drapała tak mocno w drzwi az jej nie otowrzyłam, nie zostawaiała mnie ani na krok - nie wiedziałam co jej sie stało, chociaz nie czulam sie najlepiej - a parę godzin później siedziałam juz w karetce...
Wiec jestem pewna ze koty mają jakies instynkty
a co do kocich zdolności czytania w myślach i wyczuwania chorób to na pewno cos w tym jest. wczoraj mi sie rpzypomniała sytuacja sprzed paru miesiecy jak byłam z Maja w domu rodziców. Przyjechała do mojego Taty jakas Pani w interesach, a że było ciepło to oczywiscie miała klapeczki i Maja zaczeła sie ocierac o jej nogi i pomiałkiwać - ale nie tak jak kot który sie cieszy, ale jak by chciała zwrócic nasza uwage ( dodam,ze ona obcych sie boi i zawsze siedzi w drugim końcu pokoju i obserwuje ). Tata oczywiscie probował ja odgonic - w końcu nie kazdy musi lubiec koty ktore liża im stopy i sie pokładaja na nich. Ale ona uparcie wciaz wracała, aż w końcu ta Pani zaczeła opowiadać, ze ona ma problemy ze stopą , bo wróciła jej jakas kontuzja sprzed lat i za tydzień będzie miec znow jakas operacje, bo ma stan zapalny.
A ja mialam jakis czas temu atak wyrostka to też miałczała i robiła wszytsko zebym tylko nie wstawała i jak zamykałam sie w łazience to wyła w niebogłosy i drapała tak mocno w drzwi az jej nie otowrzyłam, nie zostawaiała mnie ani na krok - nie wiedziałam co jej sie stało, chociaz nie czulam sie najlepiej - a parę godzin później siedziałam juz w karetce...
Wiec jestem pewna ze koty mają jakies instynkty
o rany az mnie ciarki przeszly....
ja juz wspominalam gdzies, ale napisze w 2 zdaniach, ze ogladalam dokument o kocie ktory 1wszy "rozpoznal" chorobe u malego dzidziusia i przez nianie elektroniczna przywolal swoja Pania do dziecka,
byl nieznosny , wlazil pod lozko dziecka i wyl....
az w koncu sie okazalo ze u tego malucha jakas dusznosc wystapila i gdyby nie kot to kobitka by nie weszla na gore przez dluzszy czas ( myslala ze maly spi) i mogloby sie zle skonczyc.
ja juz wspominalam gdzies, ale napisze w 2 zdaniach, ze ogladalam dokument o kocie ktory 1wszy "rozpoznal" chorobe u malego dzidziusia i przez nianie elektroniczna przywolal swoja Pania do dziecka,
byl nieznosny , wlazil pod lozko dziecka i wyl....
az w koncu sie okazalo ze u tego malucha jakas dusznosc wystapila i gdyby nie kot to kobitka by nie weszla na gore przez dluzszy czas ( myslala ze maly spi) i mogloby sie zle skonczyc.
może to dziwnie zabrzmi, ale co piątek chodzę na tenisa i raz sobie rozmawiałam z trenerem o kotach i on powiedział, że koty wyczuwają, że człowiek ma coś chore i to pokazują ( ocierają się, liżą itp.). i nie dawno moja Kicka lizała mnie w oko, to się powtarzało. Tydzień temu poszłam do okulisty i sie okazało, że mam wadę na to oko, teraz noszę okulary.
Dodam jeszcze dziwniejszą rzecz : lizała mnie w lewe oko co nie byłoby dziwne, ale cała moja rodzina wiedziała, że mam wade na prawe i widocznie kotka nie wiem w jaki sposób też jkoś to wiedziała i chciała mi pokazać, że ma też wadę na lewym oku dziwne, nie prawdaż??
Dodam jeszcze dziwniejszą rzecz : lizała mnie w lewe oko co nie byłoby dziwne, ale cała moja rodzina wiedziała, że mam wade na prawe i widocznie kotka nie wiem w jaki sposób też jkoś to wiedziała i chciała mi pokazać, że ma też wadę na lewym oku dziwne, nie prawdaż??
To m moja koteczkai wiecznie liże ręce, bo mam alergie, ktorej zaleczyć jakos nie moge, i jak liże mnie tak mocno i przez dłuższy czas to wiem ze muszę wziąć tabletki , żeby się nie męczyć
A własnie ostatnio o tym kocie co przez elektoroniczną nianie "wołał" oglądałam program na Zone Reality - tam zawsze leci cos o zwierzętach które ratuja ludzi. O kotach też dośc często wpsominaja
a co powiecie o tym jak koŧ spi na głowie, lub owinięty wokół niej jak opaska ? czy też chora jest ?
A własnie ostatnio o tym kocie co przez elektoroniczną nianie "wołał" oglądałam program na Zone Reality - tam zawsze leci cos o zwierzętach które ratuja ludzi. O kotach też dośc często wpsominaja
a co powiecie o tym jak koŧ spi na głowie, lub owinięty wokół niej jak opaska ? czy też chora jest ?
a więc o 11 w soboty : World's Most Incredible Animal Rescues na Zone Reality. Tam mówia nie tylko o zwierzętach domowych ktore ratuja ludzi , ale np. ostatnio było o koniu i szympansie może na Animal Planet częsciej jest o zwierzętach - ratownikach. Ale ja oglądam wlasnie Zone Reality, bo po angielsku go mam Jak na Animal cos znajde tez dam znac
dziękidyjka pisze:a więc o 11 w soboty : World's Most Incredible Animal Rescues na Zone Reality. Tam mówia nie tylko o zwierzętach domowych ktore ratuja ludzi , ale np. ostatnio było o koniu i szympansie może na Animal Planet częsciej jest o zwierzętach - ratownikach. Ale ja oglądam wlasnie Zone Reality, bo po angielsku go mam Jak na Animal cos znajde tez dam znac
- gryzonik156
- Posty:38
- Rejestracja:17 listopada 2008, 22:49
W sumie długo tu już jestem,ale bardziej czytałam jak się udzielałam.Ale co do "czuja " u kociaków,to moja Miśka wie ,kiedy wstaję i kiedy wracamy.I o których porach do pracy wychodzimy.
Jak rano do pracy mam wstać i gra budzik,a ja się nie podnoszę to wskauje mi na bok albo na brzuch i udeptuje,a jak widzi że się dobudziłam( trudno żeby nie,5 kilo ot tak na sobie z rańca) to schodzi,jak gdyby nigdy nic.A jak mam przyjść to już pod drzwiami waruje.a jak któreś z nas wyjdzie np do komórki to wycie pod drzwiami jest że hej,bo nie o tej porze się wyszło
Jak rano do pracy mam wstać i gra budzik,a ja się nie podnoszę to wskauje mi na bok albo na brzuch i udeptuje,a jak widzi że się dobudziłam( trudno żeby nie,5 kilo ot tak na sobie z rańca) to schodzi,jak gdyby nigdy nic.A jak mam przyjść to już pod drzwiami waruje.a jak któreś z nas wyjdzie np do komórki to wycie pod drzwiami jest że hej,bo nie o tej porze się wyszło
- Asik L&L&L
- Posty:135
- Rejestracja:07 czerwca 2009, 11:47
- Lokalizacja:Mirosławiec
Gdy kładę się spać to moje dwa kociaczki liżą mnie po twarzy, oczywiście nie robią to razem, nie wiem czy to z racji sympatii czy wyczuwają moją chorą twarz na której mam trądzik. Nie mogę się z tego wyleczyć całkowicie. Raz jest lepiej, raz gorzej.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 56 gości