dobrze
dziewczyny górą!
Fotki Waszych pupili.
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Jeszcze się nie urodziła, a już robi się córeczką tatusia Odkąd TŻ dowiedział się, że to dziewczynka to jakby tylko mógł wyczekiwałby kopnięć, aby móc czuć. No ale cóż okazji ku temu ma niewiele, biorąc pod uwagę miejsce jego pracy.
Kasiu, wszystko sie ułoży
Gohag, a Ty nie życz komuś, co Tobie niemiłe
Gohag, a Ty nie życz komuś, co Tobie niemiłe
No widzisz Ciotka, to skoro Ci przeszło, to dlaczego kasi życzysz?
Dzieci to skarb, ale co za dużo ...
Dzieci to skarb, ale co za dużo ...
Wcale nie dziwne. Ja też nie chciałam, ale ciesze się, że los sprawił inaczej...naprawdę się cieszę. Nie każdy ma wrodzony instynkt macierzyński. Ja swoją córę kocham z każdym rokiem coraz bardziej, choć podobnie jak kota, czasem udusiłabym zołzę własnymi łapkami.
Ale nic na siłę, każdemu co innego pisane...
Ale nic na siłę, każdemu co innego pisane...
Jak można nie chcieć dzieci?
Ja bardzo chcę ... ale raczej mieć nie będę
Ja bardzo chcę ... ale raczej mieć nie będę
Erin ja oficjalnie przyznaję się do trójki: Ewa, Albert i TŻ - więc jak tak liczyć to nie jest u ciebie tak źle
A serio z całego serducha życzę ci dziecków (ile tam sobie stryjenka winszuje) bo to suuuper sprawa.
A Ania to pewnikiem jeszcze straszny młodziak jest, to się jej jeszcze nie raz pozmienia w łebku.
A serio z całego serducha życzę ci dziecków (ile tam sobie stryjenka winszuje) bo to suuuper sprawa.
A Ania to pewnikiem jeszcze straszny młodziak jest, to się jej jeszcze nie raz pozmienia w łebku.
Zgadłaśgohag pisze:A Ania to pewnikiem jeszcze straszny młodziak jest, to się jej jeszcze nie raz pozmienia w łebku.
Co do reszty to z całą pewnością też masz rację
Ja mam 3 synów, 1 synową i jak narazie tylko 1 wnuczkę.
Sama pochodzę z baaaaardzo dużej rodziny i wiem jaka to frajda jak się spotkamy: my, nasi TŻ , nasze dzieci i nasze wnuki
Iza tez Ci zycze dzieciaczka skoro tego pragniesz;)
lubie dzieci. nawet sie opiekowalam kiedys jednym i sie przywiazalam bardzo. nie tylko do zwierzat mam serce:)
napisalam wczoraj posta ale go skasowalam , ale skoro rozmowa sie tak rozwinela to napisze podobnie , otoz zeby miec dziecko trzeba miec tz-ta - ja sobie nie wyobrazam zycia z kims 24h/dobe. jestem jedynaczka, mam tylko mame, i boje sie ze bede kiedys sama. ale nie wydaje mi sie dostatecznym powodem , a raczej egoizmem zakladanie rodziny tylko po to aby mial sie mna kto zajac na stare lata. jestem wielkim samotnikiem i obawiam sie ze to sie nie zmieni. lubie ludzi, mam przyjaciol, rodzenstwo cioteczne. ale mam tak jak z muzyka - lubie jej posluchac ale za dlugo mnie męczy. moze to niedojrzalosc, moze dziwactwo, ale mam 24 lata i gdybym miala zakladac rodzine wypadalo by kogos pomalu poznac. a nawet mi sie nie chce:)
lubie dzieci. nawet sie opiekowalam kiedys jednym i sie przywiazalam bardzo. nie tylko do zwierzat mam serce:)
napisalam wczoraj posta ale go skasowalam , ale skoro rozmowa sie tak rozwinela to napisze podobnie , otoz zeby miec dziecko trzeba miec tz-ta - ja sobie nie wyobrazam zycia z kims 24h/dobe. jestem jedynaczka, mam tylko mame, i boje sie ze bede kiedys sama. ale nie wydaje mi sie dostatecznym powodem , a raczej egoizmem zakladanie rodziny tylko po to aby mial sie mna kto zajac na stare lata. jestem wielkim samotnikiem i obawiam sie ze to sie nie zmieni. lubie ludzi, mam przyjaciol, rodzenstwo cioteczne. ale mam tak jak z muzyka - lubie jej posluchac ale za dlugo mnie męczy. moze to niedojrzalosc, moze dziwactwo, ale mam 24 lata i gdybym miala zakladac rodzine wypadalo by kogos pomalu poznac. a nawet mi sie nie chce:)
no zobaczymy, nie zarzekam sie , bo faktycznie za mloda jestem zeby wiedziec cos napewno. ale narazie tak sie zapowiada:)
tymczasem ide wyglaskac Kiciunie i wziasc sie za jakas robote:)
tylko te koty za oknem dolują....a jeden taki mi Twojego Gosiu przypomina kolorami i umaszczeniem....az nie do wiary ze taka pieknosc chodzi bezdomna:/
tymczasem ide wyglaskac Kiciunie i wziasc sie za jakas robote:)
tylko te koty za oknem dolują....a jeden taki mi Twojego Gosiu przypomina kolorami i umaszczeniem....az nie do wiary ze taka pieknosc chodzi bezdomna:/
Ania - możesz sobie jeszcze, tak jak ja, znaleźć chopa co na zmiany pracuje - wtedy to się człowiek nawet stęskni czasem bo się przez kilka dni praktycznie nie widuje
A ja ostatni namiętnie wypatruję bezdomnych kotów w mojej okolicy i wiecie co? Wcale ich nie widać. Pojedyncze sztuki na parkingu - ale to chyba raczej wychodzące, bo nie wyglądają na zaniedbane. Chciałbym myśleć, że to takie cudne miasto bez bezdomnych zwierzaków, ale chyba się łudzę. Ale serio, nawet bezdomnych psów ostatnio już bardzo mało widuję.
Amika - to coś się te twoje syny marnie starają , choć moja córa to też jedyna wnusia moich i męża rodziców. Oboje mamy jeszcze po siostrze ale one jakieś takie raczej nierozwojowe...Stanowczo niż demograficzny idzie. I kto będzie na moją emeryturkę pracował?????
A ja ostatni namiętnie wypatruję bezdomnych kotów w mojej okolicy i wiecie co? Wcale ich nie widać. Pojedyncze sztuki na parkingu - ale to chyba raczej wychodzące, bo nie wyglądają na zaniedbane. Chciałbym myśleć, że to takie cudne miasto bez bezdomnych zwierzaków, ale chyba się łudzę. Ale serio, nawet bezdomnych psów ostatnio już bardzo mało widuję.
Amika - to coś się te twoje syny marnie starają , choć moja córa to też jedyna wnusia moich i męża rodziców. Oboje mamy jeszcze po siostrze ale one jakieś takie raczej nierozwojowe...Stanowczo niż demograficzny idzie. I kto będzie na moją emeryturkę pracował?????
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości