Od ponad tygodnia mój 13 letni kot siedzi schowany pod łóżkiem. Do kuwety i jedzenia wychodził tylko w nocy. Wczoraj załatwił się na łóżku. Kilka dni temu dałam mu miske z jedzeniem i wodą pod łóżko. Ma apetyt, je normalnie. Pod łóżkiem mruczy, pozwala się głaskać, bawi się wstążeczkami. Natomiast za każdym razem jak wyciągam go spod łóżka cały spięty na krótkich łapkach wraca pod łóżko.
Przez ostatni tydzień były w domu małe dzieci, więc było głośniej niż zwykle, sąsiad robił też mały remont więc był hałas. Ale od dwóch dni jest już cisza i spokój. Kot często chował się jak pojawiały się stresującego go sytuacje, ale zawsze wychodził.
Mam w domu jeszcze dwa koty, jeden z nich ma ok roku, czasami przepędzał inne koty, ale często spały też koło siebie, jadły z jednej miski.
Nie wiem jak mu pomóc. Czy powinnam skonsultować go z weterynarzem żeby upewnić się że to tylko stres a nie jakieś inne dolegliwości?
Stres u kota
-
- Posty:315
- Rejestracja:16 września 2020, 10:58
Dzień dobry,
Myślę, że kot może być nadal zestresowany hałasem który był obecny dwa dni temu, dobrze było by mu dać chwilę spokoju i odpoczynku aby mógł się ponownie wyciszyć.
Jeśli kot po upływie kilku dni będzie nadal przerażony warto zabrać go na wizytę do lekarza weterynarii, aby wykluczyć chorobowe przyczyny lęku.
Warto Pamiętać, że jeśli spodziewamy się sytuacji nietypowych dla kota , bądź wiemy ,że moga być stresujące dobrze jest zasięgnąć porady lekarza weterynarii o środki wyciszające.
lek. wet. Karolina Miechowska
Myślę, że kot może być nadal zestresowany hałasem który był obecny dwa dni temu, dobrze było by mu dać chwilę spokoju i odpoczynku aby mógł się ponownie wyciszyć.
Jeśli kot po upływie kilku dni będzie nadal przerażony warto zabrać go na wizytę do lekarza weterynarii, aby wykluczyć chorobowe przyczyny lęku.
Warto Pamiętać, że jeśli spodziewamy się sytuacji nietypowych dla kota , bądź wiemy ,że moga być stresujące dobrze jest zasięgnąć porady lekarza weterynarii o środki wyciszające.
lek. wet. Karolina Miechowska
Moja malutka stresowała się obecnością innych zwierząt. Kilka wizyt u behawiorystki wpłynęło na to, że Niunia zaczęła się lepiej adaptować w towarzystwie innych samiczek. Kocięta brytyjskie są jednak ciekawą rasą...
Najwięcej praktycznych rad udzielił mi hodowca, od którego kupiłam Niunię. Polecam, jeśli ktoś planuje mieć własnego brytyjczyka
Najwięcej praktycznych rad udzielił mi hodowca, od którego kupiłam Niunię. Polecam, jeśli ktoś planuje mieć własnego brytyjczyka
a podawałaś kotu jakies produkty na uspokojenie? Specjalne karmy czy coś takiego? mam podobny problem i nie wiem jak go rozwiązaćMonia_eM pisze: ↑05 października 2021, 13:17Moja malutka stresowała się obecnością innych zwierząt. Kilka wizyt u behawiorystki wpłynęło na to, że Niunia zaczęła się lepiej adaptować w towarzystwie innych samiczek. Kocięta brytyjskie są jednak ciekawą rasą...
Najwięcej praktycznych rad udzielił mi hodowca, od którego kupiłam Niunię. Polecam, jeśli ktoś planuje mieć własnego brytyjczyka