NADPOBUDLIWY KOT.
: 29 stycznia 2010, 17:59
Kilka miesięcy temu wzięłam ze schorniska kocurka. Aktualnie ma 6 miesięcy i jest nie do wytrzymania.
Odkąd go mam, jest bardzo energiczny i żywiołowy, ale od pewnego czasu przesadza.
Po pierwsze - strasznie mnie gryzie i drapie. Dla niego to jest zabawa, a moje dłonie są całe podrapane. Robi się coraz większy, coraz silniejszy. Ma coraz więszke ząbki i pazury.
Po drugie - skacze po meblach. Najgorsze jest to, że skacze po blatach kuchennych. Wchodzi między garnki. I nie jestem w stanie go dego oduczyć. Tyle razy tłumaczyłam, mówiłam stanowczym tonem, zrzucałam, psikałam wodą - NIC. Dalej robi to samo.
A tak poza tym to, cały czas biega po domu jak szalony. Skacze po parapetach, po firankach. Wywraca wazony, niszczy kanapy. Wyciąga ziemie z kwiatków. ;O
Jeśli tylko jakieś jedzenie leży na stole od razu je pożera - naprawdę takiego kota jeszcze nie miałam. Czy to kotlet, czy zupa. Ostatnio zjadł mi kisiel. Spadnie mi chrupek, albo paluszek - po sekundzie go nie ma, a mój kot chce wiecej! On je wszystko!
Nie można nic przy nim zrobić, bo od razu się na ciebie rzuca. Gryzie i drapie. I chyba myśli, że to super zabawa.
Błagam, pomocy. Już nikt nie może z nim wytrzymać. ;(
Jak mam uspokoić tego kota? Jak go wychować? Wyszkolić? Jak mu wytłuamczyć, że nie może wchodzić do zlewu? do wanny? na meble, stoły, blaty? Jak go nauczyć, że to nie on rządzi w tym domu?
Ostatnio pogonił nawet psa. Stwierdzam, że to jest kot obronny.
Pomocy!
Odkąd go mam, jest bardzo energiczny i żywiołowy, ale od pewnego czasu przesadza.
Po pierwsze - strasznie mnie gryzie i drapie. Dla niego to jest zabawa, a moje dłonie są całe podrapane. Robi się coraz większy, coraz silniejszy. Ma coraz więszke ząbki i pazury.
Po drugie - skacze po meblach. Najgorsze jest to, że skacze po blatach kuchennych. Wchodzi między garnki. I nie jestem w stanie go dego oduczyć. Tyle razy tłumaczyłam, mówiłam stanowczym tonem, zrzucałam, psikałam wodą - NIC. Dalej robi to samo.
A tak poza tym to, cały czas biega po domu jak szalony. Skacze po parapetach, po firankach. Wywraca wazony, niszczy kanapy. Wyciąga ziemie z kwiatków. ;O
Jeśli tylko jakieś jedzenie leży na stole od razu je pożera - naprawdę takiego kota jeszcze nie miałam. Czy to kotlet, czy zupa. Ostatnio zjadł mi kisiel. Spadnie mi chrupek, albo paluszek - po sekundzie go nie ma, a mój kot chce wiecej! On je wszystko!
Nie można nic przy nim zrobić, bo od razu się na ciebie rzuca. Gryzie i drapie. I chyba myśli, że to super zabawa.
Błagam, pomocy. Już nikt nie może z nim wytrzymać. ;(
Jak mam uspokoić tego kota? Jak go wychować? Wyszkolić? Jak mu wytłuamczyć, że nie może wchodzić do zlewu? do wanny? na meble, stoły, blaty? Jak go nauczyć, że to nie on rządzi w tym domu?
Ostatnio pogonił nawet psa. Stwierdzam, że to jest kot obronny.
Pomocy!