Mój HSB zgodził się na 3 kotkę. Na stronie adopcyjnej przeczytałam historię kotki, z jednym oczkiem, która już raz straciła domek (właścicielka zaszła w ciążę i Masza musiała odejść). Chwyciło mnie to za serce. I jak się okazało mojego HSB, który na propozycję trzeciego kota odpowiadał kategorycznie NIE, też. Kotka jest z naszej okolicy, śliczna, lubi inne koty więc powinna się dogadać z naszymi dziewczynami.
No i moje pytanie: kotka jest do adopcji. Ja nigdy nie adoptowałam kota. Nasze maluchy to dzieci bezdomnej kotki, która się przyplątała do mamy naszej znajomej. Czy ktoś mógłby mi przybliżyć proces adopcyjny kota? Będę wdzięczna za wszystkie podpowiedzi i odpowiedzi.
No i rozpiera mnie radość Nie wiem, czy to widać
adopcja kotki ;-D
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Moja Tifka jest adopcyjna - przeważnie jest tzw. rozmowa przedadopcyjna i potem podpisanie umowy adopcyjnej w której np. zgadzasz się na kastrację, bądź sterylizację kociaka.
Dziękuję za informację. Na razie okazało się, ze Masza ma już nowy domek. To była roczna kotka. Teraz mój HSB zastanawia się, czy możemy wziąć to Maleństwo:
Mam nadzieję, że po namyśle podejmie jedyną słuszną decyzję. Maleńka straciła oczko w wyniku kociego kataru. Obawiam się, że może jej być trudno znaleźć domek, dlatego próbuję delikatnie przekonać HSB. On by wolał dorosła, wysterylizowaną kocicę.
Mam nadzieję, że po namyśle podejmie jedyną słuszną decyzję. Maleńka straciła oczko w wyniku kociego kataru. Obawiam się, że może jej być trudno znaleźć domek, dlatego próbuję delikatnie przekonać HSB. On by wolał dorosła, wysterylizowaną kocicę.
Witam, trzymam kciuki, za to, aby Twój Szanowny HSB zgodził sie na wzięcie tego maleństwa
Tym samym uratujecie mu życie i zrekompensujecie krzywdy , jakich doznało w ciągu tak krótkiego zycia
Biedactwo straciło oczko
Ale i tak jest śliczne
Tym samym uratujecie mu życie i zrekompensujecie krzywdy , jakich doznało w ciągu tak krótkiego zycia
Biedactwo straciło oczko
Ale i tak jest śliczne
Nie wiedziałam, że robię coś niezwykłego. Trochę przypadkiem dowiedziałam się o losie tego Maleństwa. A patrząc w to oczko przecież nie można pozostać obojętnym.
Niedawno zajrzałam na stronę fundacji i zobaczyłam jak to oczko powoli wypływało. Makabra! Nie mogę patrzeć na takie tragedie.
Mojego HSB niepokoi kwestia finansowa. Mamy już dwie kotki. Maluch na pewno będzie wymagał większej opieki, również weterynaryjnej. Czeka ją też sterylizacja. Choć w moim przekonaniu jego obawy są na wyrost; i na każdym kroku mu to wykazuję. Oczywiście wszystko w taki sposób, by miał poczucie, że to on podejmuje decyzję. I chyba zaczął mięknąć
Trzymajcie kciuki, pazurki, łapki, ogony i co tam jeszcze można
Niedawno zajrzałam na stronę fundacji i zobaczyłam jak to oczko powoli wypływało. Makabra! Nie mogę patrzeć na takie tragedie.
Mojego HSB niepokoi kwestia finansowa. Mamy już dwie kotki. Maluch na pewno będzie wymagał większej opieki, również weterynaryjnej. Czeka ją też sterylizacja. Choć w moim przekonaniu jego obawy są na wyrost; i na każdym kroku mu to wykazuję. Oczywiście wszystko w taki sposób, by miał poczucie, że to on podejmuje decyzję. I chyba zaczął mięknąć
Trzymajcie kciuki, pazurki, łapki, ogony i co tam jeszcze można
Zoltazabo, jesteś niezłą dyplomatką:) Ale z facetami tak trzeba! Wg madrego powiedzenia , to oni sa głowa rodziny, tylko,ze.... kobiety... szyją
Moje 3 futrzaste ( mimo,ze nie opływam kasą, radze sobie z ich utrzymaniem) trzymają pazurki, ogonki, a kocurek nawet jąderka:) za udaną adopcje małej Jednooczki
Pozdrawiam
Moje 3 futrzaste ( mimo,ze nie opływam kasą, radze sobie z ich utrzymaniem) trzymają pazurki, ogonki, a kocurek nawet jąderka:) za udaną adopcje małej Jednooczki
Pozdrawiam
Dziękuję ogromnie za wzystkie kciuki, pazurki. O jąderkach nie śmiałam pomyśleć
Mam na imię Justyna. Login żółta żaba wziął się z tego, że w czasie gdy weszłam na to forum, po głowie chodziła mi stara dziecinna, edukacyjna piosenka. Ciekawe czy ktoś ją jeszcze pamięta:
żółta żaba żarła żur,
piórnik porósł mnóstwem piór.
Dalej nie pamiętam
Wobec HSB stosuję metodę twardych argumentów, żadnych kobiecych sztuczek. Gdy próbowałam go przekonać do wzięcia Elzy i Helgi nie byłam już taka niewinna. Ale to była inna sytuacja, prawda
Mężowski opór złamany. Ale kolejne przeszkody- z przyczyn od nas niezależnych możemy wziąć Małą dopiero za półtora miesiąca i nie wiem czy opiekunka będzie mogła tyle poczekać
Dlaczego chętnemu zawsze wiatr w oczy
Mam na imię Justyna. Login żółta żaba wziął się z tego, że w czasie gdy weszłam na to forum, po głowie chodziła mi stara dziecinna, edukacyjna piosenka. Ciekawe czy ktoś ją jeszcze pamięta:
żółta żaba żarła żur,
piórnik porósł mnóstwem piór.
Dalej nie pamiętam
Wobec HSB stosuję metodę twardych argumentów, żadnych kobiecych sztuczek. Gdy próbowałam go przekonać do wzięcia Elzy i Helgi nie byłam już taka niewinna. Ale to była inna sytuacja, prawda
Mężowski opór złamany. Ale kolejne przeszkody- z przyczyn od nas niezależnych możemy wziąć Małą dopiero za półtora miesiąca i nie wiem czy opiekunka będzie mogła tyle poczekać
Dlaczego chętnemu zawsze wiatr w oczy
Może zainteresuje was Trisza. Spełnia wasze potrzeby, jest młodą wysterylizowaną kotką i mozna poczekać z jej adopcją gdyż aktualnie przybywa w DT w Bydgoszczy. Polecam wątek Triszy na miau.pl
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=112672
Tam również są zdjęcia pięknej Tricolorki.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=112672
Tam również są zdjęcia pięknej Tricolorki.
Widziałam już Triszę. Zapewniam, ze gdyby sprawa miała miejsce kilka tygodni temu, na pewno znalazłaby u nas dom. Na ten moment czekamy na przyjście małego Hansa, który został wyrwany śmierci spod łopaty. Gdy trafił do lecznicy, ważył zaledwie 250g, był zaropiały, z silnym katarem kocim. Postanowiliśmy go przygarnąć a Pani dr nie oddała go już "właścicielowi". Fotki Maluszka pod linkami:
http://picasaweb.google.pl/112381368653 ... 3/201007A0
http://picasaweb.google.com/11238136865 ... 2082618498
http://picasaweb.google.pl/112381368653 ... 3/201007A0
http://picasaweb.google.com/11238136865 ... 2082618498
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
i co tam u Triszy? Znalazła dom?
Własnie rozmawiałam z kolezanką, ktora po kilku tygodniach przygotowywania/przekonywania teściów do zwierzęcej bytnosci w domu bedzie szukać kotka dla siebie. Chciałaby jakiegoś starszego, mniej wiecej rocznego. Gdzieś mi przemkneło że ktos z forumowiczy udziela się w jakichs schroniskach. Jezeli ktos ma namiary na tego typu miejsca w Krakowie to proszę o informacje.
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Zapraszam do fundacji AFN w Krakowie na Chocimskiej http://krakow.afn.pl/ kotki możesz tez zobaczyć na allegro:
http://allegro.pl/listing.php/search?ca ... Poka%C5%BC lub wpisz na allegro AFN i wybierz "zwierzęta" i "Kraków".
Pozdrawiam i życzę udanego wyboru
http://allegro.pl/listing.php/search?ca ... Poka%C5%BC lub wpisz na allegro AFN i wybierz "zwierzęta" i "Kraków".
Pozdrawiam i życzę udanego wyboru
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Super! Ciekawa jestem które biedactwo wybierze, może dwa?