Kotka nosi małe

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

krzysztofuks

22 maja 2011, 19:34

Witam,

Mam pewny problem. Trzeba zacząć od tego, że jest to kotka sąsiadki, zadomowiła się u mnie na początku września. Sąsiadka nie specjalnie się nią przejmowała, postanowiłam się nią nieco zaopiekować (dawać jedzenie, mleko), jednak nie przyzwyczjać do mojego mieszkania, jedynie zimą wpuszczać na 30 minut, aby się ogrzała.

2 tygodnie temu kotka się okociła ma 3 małe. Okociła się za moim domem pod drzewem przeznaczonym do spalenia i pod starymi deskami. Pewnego razu wchodzę do pokoju i widzę na fotelu 2 kociaki, z trzecim szła w pysku. Założyłam rękawiczki chwyciłam je za kark i włożyłam do niezbyt głębokiego pudła wyłożonego szmatami. Pudełko zaniosłam w miejsce gdzie się okociła, przykryłam wykładziną, deskami, żeby chroniło ją od deszczu i czuła się w miarę bezpiecznie.

Problem pojawia się, w tym, że nie mogę zostawić otwartych drzwi do domu np. dzisiaj chodziła się po ogrodzie normalnie, i w pewnym momencie idzie z małym kociakiem w pysku do kuchni, nie idzie jej nawet wygonić, dopiero trzeba chwycić kociątko i przenieść spowrotem do pudła.
Kolejny przykład z dzisiaj: zabezpieczyłam się już i za każdym razem zamykam drzwi, siedzę sobie na ogródku a kotka maszeruje w pysku z kociakiem pod drzwi (wiedziała, że są zamknięte bo minutę wcześniej tam była), kłacie małe na betonie przed drzwiami i zaczyna je obracać i lizać po czym po chwili zanosi do pudła. Za około godzinę maszeruje z innym kociakiem do mnie pod ławkę i za 1 minutę już z nim wraca do pudełka.

Proszę o odpowiedź, czy jest to normalne zachowanie ? jak sobie z tym poradzić?
Proszę o poradę,
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1876
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

22 maja 2011, 19:52

Kotka rozpaczliwie pokazuje, że Ci ufa.
Jak sobie z tym poradzić? Moja rada - przygarnąć, pokochać, odchować a mamę wysterylizować.
asiryś
Posty:2307
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

22 maja 2011, 20:00

Nie widzisz,ze kotka poszukuje dla swych małych dzieci bezpiecznego miejsca? Przepraszam za moje oburzenie, ale jak mozesz notorycznie wyrzucać ją ze swojego domu? Przeciez ona despreacko walczy o swoje kociątka. Tak ,jak napisała Dobbinka, zaufała Tobie, uszanuj to...
Po prostu zlituj sie nad nią, pozwól odchować jej swoje małe!
krzysztofuks

22 maja 2011, 20:17

Mam przygarnąć kota sąsiadki, która codziennie wystawia jej miskę ? Moim zdaniem to nie jest za dobry pomysł. W końcu to kot sąsiadki, i nie właściwym zachowaniem z mojej strony byłoby przywłaszczenie nie swojego zwierzęcia, tym bardziej, że wiem kto jest jej właścicielem. Takie jest moje zdanie na ten temat. Dla mnie, dla osoby, która nie miała w życiu kota, jest to za duże wymaganie, i kompletny brak doświadczenia w takich sytuacjach stąd te pytania na forum.
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1876
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

22 maja 2011, 20:43

Mnie życie na przykład też obdarzyło kotem na siłę i się nikt nie pytał jak kot zdychał w ogródku czyj on jest. Podobno sąsiadów jakichś.
Czy to trudno porozmawiać grzecznie z sąsiadką i ustalić co i jak? Może umówicie się, ze kotka będzie z kociakami u ciebie, a jak będzie chciała jeść to sobie może wychodzić. Kot nie zawsze jest przywiązany do jednego właściciela, niektóre lubią sobie "urabiać" różnych miłych ludzi. Przy okazji ustalicie sobie co zrobić z kociakami, razem poszukacie domów (większe szanse), a za to np sąsiadka zapłaciłaby za sterylkę, bo po co robić na przyszłość problemy i sobie i sąsiadom.

Jeśli chodzi o brak doświadczenia, to zapewniam, że tu otrzymasz wsparcie. sama tego doświadczyłam.
Pozdrawiam w imieniu swoim i Stasia Trójłapka.
asiryś
Posty:2307
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

22 maja 2011, 20:49

Tu nie trzeba miec doswiadczenia... bo kotka sama zajmie się małymi :wink: . Rozumiem Twoja sytuację, ale tu chodzi o maleństwa :( . Porozmawiaj z sąsiadką o sterylizacji kotki. To jakas nieswiadoma kobieta...
Przerażająca jest ta nieodpowiedzialnośc ludzi... Prawdopodobnie, gdyby kotka nie okociła sie na Twoim podwórku, kociaki już by nie zyły...I na pewno nie byłaby to humanitarna śmierć... :cry:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

22 maja 2011, 21:36

asiryś pisze:Tu nie trzeba miec doswiadczenia... bo kotka sama zajmie się małymi :wink: . Rozumiem Twoja sytuację, ale tu chodzi o maleństwa :( . Porozmawiaj z sąsiadką o sterylizacji kotki. To jakas nieswiadoma kobieta...
Przerażająca jest ta nieodpowiedzialnośc ludzi... Prawdopodobnie, gdyby kotka nie okociła sie na Twoim podwórku, kociaki już by nie zyły...I na pewno nie byłaby to humanitarna śmierć... :cry:
Krzysztofuks popieram Asię rysia w 100% i wierzę, że dasz radę! To cudowne jak tak kocica Ci ufa i czuje się przy Tobie bezpiecznie - zazdroszczę takiego potrójnego szczęścia!!!
Cud, miód i orzeszki. Dawaj znać jak potoczyły się sprawy :)
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1876
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

22 maja 2011, 23:42

Jeśli szukasz innej rady typu jak wykurzyć kotkę albo gdzie wynieść kociaki, żeby nie wracała, to chyba nie na tym forum. Najlepszą rzeczą jaką możesz zrobić jest zaopiekowanie się kocią rodzinką i porozumienie z sąsiadką (pierwsze jest istotniejsze).Oglądanie małych kociaczków wariujących latem po domu czy podwórku to świetna rozrywka. Wiąże się to z pewnymi kosztami i jest to obowiązek niewątpliwie ale kiedy taki mały gnom pcha się kuprem na kolana i ufa ci bezgranicznie, to naprawdę miłe przeżycie. A ile się człowiek przy tym nauczy.
Poprzyjcie mnie dziewczyny, bo jak czytałam o dzieciach na gołym betonie, to mi się smutno zrobiło.
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

23 maja 2011, 07:05

Dobbinka wie co pisze! Jestem za nią i jej wypowiedzią całym sercem!!!
krzysztofuks pisze:Mam przygarnąć kota sąsiadki, która codziennie wystawia jej miskę ? Moim zdaniem to nie jest za dobry pomysł. W końcu to kot sąsiadki, i nie właściwym zachowaniem z mojej strony byłoby przywłaszczenie nie swojego zwierzęcia, tym bardziej, że wiem kto jest jej właścicielem.
Coś mi się wydaje, że ta kotka wie u kogo jej jest dobrze i gdzie jej dzieci będą bezpieczne - U CIEBIE! w przeciwnym razie urodziła by u swojej "właścicielki", a nie u Ciebie. Może kotka bała się, że jej dzieci zostaną np utopione przez Twoją sąsiadkę jak to mogło być wcześniej... :(
krzysztofuks

23 maja 2011, 09:04

Dzięki za odpowiedzi.

O sterylizacji rozmawiałam już z sąsiadką, jednak trzeba poczekać aż młode kociaki staną się samodzielne. Boję się, że tego, że gdy pozwolę kotce na opiekowanie się młodymi w moim domu to staną się zbyt domowymi kotami, a nie wiadomo jakie życie ich spotka. Sąsiadka powiedziała, że na jednego ma chętnego, drugiego mogła by wziąć do siebie, a trzeci mógłby już zostać u mnie.

Boję się tego, że ona je za bardzo męczy tym przenoszeniem z miejsca na miejsce. Tym bardziej, że one mają już około 2 tygodni i nie są już takie lekkie, co widać, że nie radzi sobie z ich noszeniem. Chyba, że jest im za gorąco ? I kotka w taki sposób "wietrzy" je ?

Poza tym, wiem, że są 3 kociaki, jednak mam wrażenie, że wędruje cały czas z tą samą dwójką. Nie wiem co z trzecim. Zaglądając do tego pudełka nie wiele widać bo leżą przytulone jeden do drugiego, nawet jeden na drugim.

Jeszcze jedno: po jakim czasie młode zaczynają kontaktować, stawiać swoje pierwsze kocie kroki ?
Jeżeli sąsiadka nie zajmie się sterylizacją kotki to będzie mnie to czekało. Jaki jest koszt ? Z tego co się orientuję są także tabletki.

Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

23 maja 2011, 09:24

krzysztofuks pisze:a trzeci mógłby już zostać u mnie.
Super :)
krzysztofuks pisze: Jeszcze jedno: po jakim czasie młode zaczynają kontaktować, stawiać swoje pierwsze kocie kroki ?
Oczka otwierają między 8 a 14 dniem życia, uszy troszkę później niż oczka czyli 10-20 dzień.
Jak mają koło miesiąca powinny już ładnie i stabilnie chodzić.
W wieku 8 tygodni można je bezpiecznie oddzielić na stałe od mamusi, wtedy kotek już wie jak o siebie dbać, korzysta z kuwety, nie je matczynego mleka, tylko karmę dla kocich dzieciaczków
krzysztofuks pisze:Jeżeli sąsiadka nie zajmie się sterylizacją kotki to będzie mnie to czekało. Jaki jest koszt ? Z tego co się orientuję są także tabletki.
Koszt zależny od tego weterynarza. Np w Krakowie to ceny pomiędzy 120 - 200 zł. tabletek osobiście nie polecam, bo sterylizacja jest raz na całe zycie i kotka nie jest zagrożona chorobami związanymi z narządami płciowymi.

Znalazłam coś ciekawego w necie:

"0-2 tydzień - okres noworodkowy

– Zaczyna kierować się w stronę dźwięku
– Otwierają się oczy, pod koniec drugiego tygodnia zwykle są już otwarte
– Początki walki o dominację i terytorium. Odizolowanie w tym okresie od matki może prowadzić do trudności w socjalizacji oraz nadmiernej agresji wobec ludzi i zwierząt

2-7 tydzień – socjalizacja

– W trzecim tygodniu życia węch jest już dobrze rozwinięty a wzrok na tyle by odróżnić duże obiekty, kocięta mogą znaleźć wzrokiem matkę
– W czwartym tygodniu węch jest już w pełni rozwinięty, a słuch prawie. Kocięta zaczynają aktywnie porozumiewać się z kotką, całkiem nieźle już chodzą. Zaczynają wyrzynać się ząbki.
– W piątym tygodniu wzrok jest już w pełni wykształcony, kocięta zaczynają ćwiczyć, biegają, pewnie stawiają łapki, omijając przeszkody, czają się i rzucają na "ofiarę", próbują "zahipnotyzować" ofiarę wzrokiem.
– Kotki zaczynają same dbać o toaletę - próbują wylizywać siebie i rodzeństwo.
W szóstym i siódmym tygodniu zaczyna się rozwijać dojrzały wzorzec snu, wzrasta sprawność ruchowa oraz kształtują się zachowania socjalne.

7-14 tydzień - okres zabaw

– Zabawy z innymi kotami oraz przedmiotami poprawiają koordynację fizyczną i uczą zachowań w grupie. Najwięcej kotek uczy się obserwując matkę i inne koty
– Zabawy grupowe zawierają elementy takie jak przewracanie się na grzbiet, przytulanie, zaczajanie się i wylizywanie
– Zabawy przedmiotami zawierają elementy takie jak przyciąganie łapką, podrzucanie, uderzanie łapką, branie do pyszczka i przytrzymywanie
– Grupowe zabawy przedmiotem zawierają elementy takie jak gonienie ogona, drapanie, podskoki i tańce

3-6 miesiąc - ustalanie pozycji

– Duży wpływ towarzystwa na zachowania (towarzyszami zabaw są teraz także przedstawiciele innych gatunków)
– Zaczyna rozpoznawać i wykorzystywać układy w grupie rodzinnej (dominant, podporządkowany), włączając w to ludzi

6-18 miesiąc - dorastanie


– Dążenie do dominacji w grupie, włączając ludzi
– Jeżeli zwierzę nie jest wysterylizowane lub wykastrowane zaczyna przejawiać zachowania seksualne"


źródło: http://www.vetopedia.pl/article32-1-Rozwoj_kota.html
krzysztofuks

25 maja 2011, 09:01

dzięki za stronkę, na pewno się przyda :)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1876
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

26 maja 2011, 15:22

I jak tam maluchy?
krzysztofuks

31 maja 2011, 15:07

Kotka:
Obrazek
Obrazek

Maluchy po urodzeniu:
Obrazek

Kociaki z wczoraj:
Obrazek
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości