prosze o pomoc
mam problem z moim kotem. ma niespełna rok i jest bardzo nadpobudliwy i agresywny, wzielam go ze schrosniska jak mial 2 miesiace. Kot jest wykastrowany, nie przebywa dlugo sam. Wiekszosc prob wyciagniecia do niego reki w celu poglaskania czy cos koncza sie pogryzieniem i podrapaniem. Kiedy kladzie sie na kolanach glaskanie trwa chwile a on za chwile gryzie i drapie ta reke. Jest straszny trace cierpliwosc do niego. macie jakies rady jak wyciszyc takiego kota?poluje na stopy wbijajac ostre pazury i gryzie, proby obciecia pazurow koncza sie makabrycznym podrapaniem.
Witam, moje rady i spostrzezenia ( wprawdzie nigdy nie miałam takiego nadpobudliwego"wariata" , ale trochę się naczytałam na temat zachowania kotów):
- kotek jest jeszcze młody, więc może( no wlasnie, moze ) mu przejdzie
- poświęcaj więcej czasu na zabawę z nim, moze jego nerwy wynikają z frustracji spowodowanej nudą
- nie uzywaj własnej ręki do zabawy, tylko róznych zabawek ( wędki, myszki)
- a może warto pomyśleć o kocim koledze/koleżance dla kocurka ? ( zapewniam,ze utrzymanie dwóch kotów to niewiele większe koszty)
- można zastosowac karmę RC Calm ( jest w krakvecie ) .Ale trzeba wykluczyć różne schorzenia u kota
- mozna zastosować preparat Feliway .Ale u niektórych uzytkowników działa rewelacyjnie, u innych nie zawsze. A nie jest tani.
Uwielbiam takie kocie łobuzy !Koniecznie wklej jego zdjęcie !
Pozdrawiam i zycze powodzenia
- kotek jest jeszcze młody, więc może( no wlasnie, moze ) mu przejdzie
- poświęcaj więcej czasu na zabawę z nim, moze jego nerwy wynikają z frustracji spowodowanej nudą
- nie uzywaj własnej ręki do zabawy, tylko róznych zabawek ( wędki, myszki)
- a może warto pomyśleć o kocim koledze/koleżance dla kocurka ? ( zapewniam,ze utrzymanie dwóch kotów to niewiele większe koszty)
- można zastosowac karmę RC Calm ( jest w krakvecie ) .Ale trzeba wykluczyć różne schorzenia u kota
- mozna zastosować preparat Feliway .Ale u niektórych uzytkowników działa rewelacyjnie, u innych nie zawsze. A nie jest tani.
Uwielbiam takie kocie łobuzy !Koniecznie wklej jego zdjęcie !
Pozdrawiam i zycze powodzenia
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Dokładnie tak jak radzi Asia! Tylko zaczęłabym od "wykluczenia różnych schorzeń u kota" więc na pierwszy ogień wizyta u weterynarza.
Poobserwuj go też, czy go głaskanie nie boli; moja kota jest niedotykalska i gryzie po chwili, bo po prostu ma takie miejsca na ciele, które łatwo podrażnić. Kocia ma prawie 3 lata i z wiekiem złagodniała i nawet szuka towarzystwa. Na rzucanie sie na nogi ewentualnie spryskiwacz do kwiatów z wodą. Czasem odstrasza.
byłam z nim u weta ale nie stwierdzil zadnej choroby. jest nicpoty i ma strasznie duzo energi tego kota nie mozna zmeczyc. moze ma zla diete?
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
anil_22: aż trudno uwierzyć, że ten przesłodki, wspaniały koteczek to taki nicpoń i zadzior! Myślę, że musi gdzieś spożytkować te pokłady energii i uspokoi się w przyszłości.
Rozważałaś zabranie drugiego kota? Nie namawiam, ale to rozwiązuje mnóstwo problemów.
Rozważałaś zabranie drugiego kota? Nie namawiam, ale to rozwiązuje mnóstwo problemów.
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Na początku z pewnością tak, ale to kwestia kilku dni, tygodni.
Moi znajomi mieli taką "nietykalną" kotkę i zaadoptowali drugą, mniej więcej rok później. Na początku kotki się nie znosiły, a teraz jest wielka miłość. największym jednak pulsem jest to, ze ta nietykalna nauczyła się od młodej, ze mizianie jest ok i teraz łazi się do właścicieli, oczywiście mniej niż młoda, która teraz ma już prawie dwa lata, ale taka zmiana to zawsze coś
Moi znajomi mieli taką "nietykalną" kotkę i zaadoptowali drugą, mniej więcej rok później. Na początku kotki się nie znosiły, a teraz jest wielka miłość. największym jednak pulsem jest to, ze ta nietykalna nauczyła się od młodej, ze mizianie jest ok i teraz łazi się do właścicieli, oczywiście mniej niż młoda, która teraz ma już prawie dwa lata, ale taka zmiana to zawsze coś
U nas dwa razy się dokacaliśmy. Nie było lekko, ale obyło się bez fruwającego futra i łapoczynów. A w domu teraz spokój. Naprawdę polecam. Nasz Hans też był niedotykalskim kotem z ADHD a teraz domaga się największej ilości głasków na powitanie. Nadal nie bardzo lubi siedzieć na kolanach, ale przepięknie barankuje i wygina grzbiet do głaskania. Tak wiec na swoim przykładzie mogę śmiało polecić kolejnego kota.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości