Drapak a, hmmm... skoczność kota ;)
: 27 lutego 2012, 21:18
Nasz kot dostał rewelacyjny drapak, wielki, świetnej firmy zaprojektowany przez nas, stanowczo nie przez kota...
Spodziewałam się po kocie większej skoczności, tyle się nasłuchałam o kotach wskakujących na górne półki, okapy kuchni...
A Brysiek nie radzi sobie z wejściem na ten drapak... Wygląda on tak:
Jak przez dwa tygodnie mieliśmy przysunięty do sofy to wskakiwał z sofy na budkę, potem na rozetę i jakoś szło.
Dziś drapak dostał dodatkowy leżaczek i rozeta jest wyższa o 20cm. No i zmienił lokalizację, bo w poprzedniej przez leżaczek zrobiło się za ciasno... W nowej lokalizacji wskakuje co najwyżej na dolną półeczkę i raz (z trudem) odbijając się od stołu wskoczył na budkę, dalej się nie wybrał...
Czy to normalne, żeby młody kot (10miesięcy) i nie gruby nie radził sobie z drapakiem? Górna rozeta jest na wysokości 160cm.
Tak chciałam mu wybrać idealny drapak, a tu taki brak zainteresowania, chliiiippp...
Spodziewałam się po kocie większej skoczności, tyle się nasłuchałam o kotach wskakujących na górne półki, okapy kuchni...
A Brysiek nie radzi sobie z wejściem na ten drapak... Wygląda on tak:
Jak przez dwa tygodnie mieliśmy przysunięty do sofy to wskakiwał z sofy na budkę, potem na rozetę i jakoś szło.
Dziś drapak dostał dodatkowy leżaczek i rozeta jest wyższa o 20cm. No i zmienił lokalizację, bo w poprzedniej przez leżaczek zrobiło się za ciasno... W nowej lokalizacji wskakuje co najwyżej na dolną półeczkę i raz (z trudem) odbijając się od stołu wskoczył na budkę, dalej się nie wybrał...
Czy to normalne, żeby młody kot (10miesięcy) i nie gruby nie radził sobie z drapakiem? Górna rozeta jest na wysokości 160cm.
Tak chciałam mu wybrać idealny drapak, a tu taki brak zainteresowania, chliiiippp...