Ciąża i ojciec chcący wyrzucić koty ;(
: 21 maja 2012, 04:53
Hej .
Pilnie potrzebuję pomocy mam 19 lat 2 koty dachowce , jestem w ciąży a mój ojciec chce wyrzucić moje dwa kociaki ;(
Kotki mają około 2 lat powód jest taki , że sierść i brata babci podobno zabił kot podgryzając mu grdykę
Potrzebuję wypowiedzi osób mających niemowlaki i koty oraz wskazówki jak postępować , zbieram materiały aby pokazać ojcu że kot nie jest urodzonym zabójcą dzieci i trzeba tylko dopilnować aby nie spał w łóżeczku itp.
Jedyne co znalazłam to taki artykuł : http://www.vetopedia.pl/article36-1-Koty_i_dzieci.html
1/3 mieszkania jest prawnie moja mam to przyznane przez sąd - spadek po mamie .
Koty utrzymuję sama ojciec nie dokłada się do tego co zrobić aby koty zostały lub co zrobić gdyby wywalił je gdzieś lub wywiózł do schroniska ??
Kociaki nie są nigdzie zarejestrowane jedyny dowód jaki jest na to że mam koty to fakt że mają swoje książeczki zdrowia co robić ?
Zleży mi na kociakach a wiem że kot przy odpowiednich środkach bezpieczeństwa nie skrzywdzi maleństwa błagam o pomoc
Pilnie potrzebuję pomocy mam 19 lat 2 koty dachowce , jestem w ciąży a mój ojciec chce wyrzucić moje dwa kociaki ;(
Kotki mają około 2 lat powód jest taki , że sierść i brata babci podobno zabił kot podgryzając mu grdykę
Potrzebuję wypowiedzi osób mających niemowlaki i koty oraz wskazówki jak postępować , zbieram materiały aby pokazać ojcu że kot nie jest urodzonym zabójcą dzieci i trzeba tylko dopilnować aby nie spał w łóżeczku itp.
Jedyne co znalazłam to taki artykuł : http://www.vetopedia.pl/article36-1-Koty_i_dzieci.html
1/3 mieszkania jest prawnie moja mam to przyznane przez sąd - spadek po mamie .
Koty utrzymuję sama ojciec nie dokłada się do tego co zrobić aby koty zostały lub co zrobić gdyby wywalił je gdzieś lub wywiózł do schroniska ??
Kociaki nie są nigdzie zarejestrowane jedyny dowód jaki jest na to że mam koty to fakt że mają swoje książeczki zdrowia co robić ?
Zleży mi na kociakach a wiem że kot przy odpowiednich środkach bezpieczeństwa nie skrzywdzi maleństwa błagam o pomoc