chipowanie a obowiązek szczepienia na wściekliznę kota
: 20 maja 2013, 22:19
Witam,
nigdzie nie znalazłam informacji na ten temat, dlatego zakładam nowy wątek.
Czy chipując kota mam obowiązek zaszczepić go na wściekliznę?
Szczepienie miałoby sens, gdyby koty były wychodzące. Moje nie wychodzą, chyba że na osiatkowany balkon Wiem, tu mogę sobie zadać pytanie, po co mi w takim razie chip. Ale chcę je zachipować na wszelki wypadek, który mam nadzieję, nigdy się nie zdarzy. Dla bezpieczeństwa futer i mojego względnego spokoju psychicznego. W jednej z lecznic dowiedziałam się, że przy chipowaniu mam obowiązek zaszczepienia na wściekliznę. Nie chcę tego robić, skoro nie są narażone na tą chorobę, a szczepionka, jak wyczytałam, może powodować mięsaka. Zdarza się co prawda, że mam u siebie jakąś znajdę, ale taka zawsze jest izolowana, a wścieklizna nie przeniesie się w powietrzu. Proszę o poradę, bo jeśli nie trzeba, to poszukam innej lecznicy, gdzie będę mogła zachipować i nikt nie postawi mi wymogu szczepienia na wściekliznę, a jeśli okaże się, że trzeba szczepić, to jeszcze przemyślę chipowanie. Podobno jest jakiś przepis, ale nigdzie nie mogę go znaleźć.
nigdzie nie znalazłam informacji na ten temat, dlatego zakładam nowy wątek.
Czy chipując kota mam obowiązek zaszczepić go na wściekliznę?
Szczepienie miałoby sens, gdyby koty były wychodzące. Moje nie wychodzą, chyba że na osiatkowany balkon Wiem, tu mogę sobie zadać pytanie, po co mi w takim razie chip. Ale chcę je zachipować na wszelki wypadek, który mam nadzieję, nigdy się nie zdarzy. Dla bezpieczeństwa futer i mojego względnego spokoju psychicznego. W jednej z lecznic dowiedziałam się, że przy chipowaniu mam obowiązek zaszczepienia na wściekliznę. Nie chcę tego robić, skoro nie są narażone na tą chorobę, a szczepionka, jak wyczytałam, może powodować mięsaka. Zdarza się co prawda, że mam u siebie jakąś znajdę, ale taka zawsze jest izolowana, a wścieklizna nie przeniesie się w powietrzu. Proszę o poradę, bo jeśli nie trzeba, to poszukam innej lecznicy, gdzie będę mogła zachipować i nikt nie postawi mi wymogu szczepienia na wściekliznę, a jeśli okaże się, że trzeba szczepić, to jeszcze przemyślę chipowanie. Podobno jest jakiś przepis, ale nigdzie nie mogę go znaleźć.