3 letnia kotka i nagła agresja wobec domowników
: 09 lipca 2016, 22:29
Witam,
od kilku dni moja kotka bardzo dziwnie reaguje na domowników a mianiowice są momenty gdy kot zaczyna miauczeć i syczeć nie wiadomo dlaczego.
Kotka ta ma 3 lata jest po sterylizacji i siedzi cały czas w domu wychądząć jedynie na balkon. Nigdy nie była mocno chętna do jakichkolwiek pieszczot lecz zawsze siedziała blisko ludzi i śpi całą noc w sypialni na łóżku "w nogach". Jest bardzo energczna lecz też płochliwa.
Opiszę sytuację kiedy to się zaczęło.
Wróciłem razem z starszą siostrą z terningu jak co czwartek. Gdy nagle kot wyglądał jak by się przestraszył zaczął miauczeć oraz syczeć na mnie. Powtórzyło się to kilku krotnie i również w stronę innych domowników gdy poruszaliśmy się po mieszkaniu. Ale w między czasie kot chodził między nami normlanie i również udało się siostrze ją pogłaskać. Na drugi dzień wszytko było normalnie do południa kiedy nastała sytuacja gdzie kotka leżała na korytażu a ja przechodziłem do kuchni. Wstała najeżyła się i znów miauczenie i syczenie. Kiedy wstał tata i wyszedł na korytarz, uklęknął i kot podszedł do niego. Tego samego dnia między godznami 13:00 a 17:00 sytuacja się powtarzała. Pojechaliśmy z nią do weterynarza gdzie dostała silny zastrzyk uspokajający oraz tabletki na uspokojenie. Resztę dnia spędziła na spaniu po zastrzyku. Noc spędziłą śpiąc również w nogach. Dzisiaj do południa równierz było dobrze ale nagle sytuacja powtórzyła się poraz kolejny. Są momenty gdzie przychodzi daje się dotknąc i leży obok nas, a są momenty gdy przechodząc w jej poliży reaguje miuczeniem oraz syczeniem. W obawie o to że może to być kocia depresja zaczęliśmy się z nią bawić. Podczas zabawy wszytko było okej kiedy skończyłem zabawę mogłem ją chwile pogłaskać ale gdy wstałem i chciałem przejść obok niej zaczynała znów syczeć oraz miauczeć.
Chciałbym się dowiedzieć co może jej być i jak w takiej sytuacji się zachowywać.
od kilku dni moja kotka bardzo dziwnie reaguje na domowników a mianiowice są momenty gdy kot zaczyna miauczeć i syczeć nie wiadomo dlaczego.
Kotka ta ma 3 lata jest po sterylizacji i siedzi cały czas w domu wychądząć jedynie na balkon. Nigdy nie była mocno chętna do jakichkolwiek pieszczot lecz zawsze siedziała blisko ludzi i śpi całą noc w sypialni na łóżku "w nogach". Jest bardzo energczna lecz też płochliwa.
Opiszę sytuację kiedy to się zaczęło.
Wróciłem razem z starszą siostrą z terningu jak co czwartek. Gdy nagle kot wyglądał jak by się przestraszył zaczął miauczeć oraz syczeć na mnie. Powtórzyło się to kilku krotnie i również w stronę innych domowników gdy poruszaliśmy się po mieszkaniu. Ale w między czasie kot chodził między nami normlanie i również udało się siostrze ją pogłaskać. Na drugi dzień wszytko było normalnie do południa kiedy nastała sytuacja gdzie kotka leżała na korytażu a ja przechodziłem do kuchni. Wstała najeżyła się i znów miauczenie i syczenie. Kiedy wstał tata i wyszedł na korytarz, uklęknął i kot podszedł do niego. Tego samego dnia między godznami 13:00 a 17:00 sytuacja się powtarzała. Pojechaliśmy z nią do weterynarza gdzie dostała silny zastrzyk uspokajający oraz tabletki na uspokojenie. Resztę dnia spędziła na spaniu po zastrzyku. Noc spędziłą śpiąc również w nogach. Dzisiaj do południa równierz było dobrze ale nagle sytuacja powtórzyła się poraz kolejny. Są momenty gdzie przychodzi daje się dotknąc i leży obok nas, a są momenty gdy przechodząc w jej poliży reaguje miuczeniem oraz syczeniem. W obawie o to że może to być kocia depresja zaczęliśmy się z nią bawić. Podczas zabawy wszytko było okej kiedy skończyłem zabawę mogłem ją chwile pogłaskać ale gdy wstałem i chciałem przejść obok niej zaczynała znów syczeć oraz miauczeć.
Chciałbym się dowiedzieć co może jej być i jak w takiej sytuacji się zachowywać.